Gaia Palace

Bardzo fajny hotel, fajne ułożenie pokojów, są to „osobne domki” w których znajduja się pokoje, dzięki czemu hotel sprawia wrażenie małego miasteczka. Bardzo na plus że po przyjedźcie i odprawie w recepcji przyjechał po nas meleks, aby zawieść nas i nasze bagaże do naszych pokojów. Jedzenie bardzo dobre, każdy znajdzie coś dla siebie, kilka basenów, dzięki czemu można w ciszy i spokoju wypoczywać, a można też iść na główny basen gdzie zawsze coś się dzieje. Polecam odnaleźć pana barmana Klaerd i napić się z nim tequili

Hotel gaia palace , Grecja, to prawdziwy raj dla wypoczynku! Usługi na najwyższym poziomie, przepiękne widoki, i pyszne jedzenie. Przyjazny personel dba o każdy detal, a bliskość plaży sprawia, że to idealne miejsce na relaks. Wybierz ten hotel, a poczujesz się jak w niebie!

Gaia Palace to wyjątkowy hotel, który zapewnia niezapomniane wakacje. Piękne otoczenie, komfortowe pokoje i doskonała obsługa sprawiają, że pobyt tam to czysta przyjemność. Polecam każdemu, kto szuka relaksu i luksusu! Jedzenie jak i reszta super Barman koło pokoi 600+ KLAEDR jest nie do podrobienia 😁 100% polecam

Jeden z lepszych hoteli w jakich byłem najlepszy barman koło pokoi 600+ Klaerd jest najlepszy. Hotel, o którym piszesz, ma piękne widoki, przyjazną obsługę i wygodne pokoje. To idealne miejsce na relaksujące wakacje w pięknym otoczeniu.

1.Hotel wydaje się na pierwszy rzut oka czysty, aczkolwiek czarne nawiewy klimatyzacji w głównym holu nie wyglądają zdrowo. 2.Jedzenie było TRAGICZNE. Kilkakrotnie (szczególnie na śniadaniu i obiedzie) ciężko było znaleźć cos smacznego. Praktycznie na każde śniadanie serwowane było to samo. Jedzenie było niedoprawione/głęboko mrożone/bez smaku. Nawet jajecznica nie nadawała się do zjedzenia. Nie wspomnę o tym że prostackie przetwórstwo dań było czymś dobijająco codziennym (typu na obiad kotlety mielone w wczorajszych szaszłyków - wiadomo o co chodzi). Ja rozumiem ze tak się robi, no ale tutaj to już było smutną codziennością. Podawane mięso zazwyczaj było mega tłuste co skrzętnie próbowano ukryć podając je w sosie. Ciasta i inne słodkie rzeczy w 90% typu kremowego w dodatku niezbyt smaczne. Mały wybór potraw. Niczym niezwykłym było stanie w kolejce żeby coś sobie nałożyć, lub to że coś się skończyło, albo brak talerzy. Kelnerzy (poza jedna dziewczyna), niezbyt przyjaźni i pracowici - wolą stać gadać miedzy sobą i się śmiać niż zająć się praca. Jeśli jesteś wegetarianinem lub nie lubisz tłustego jedzenia - będziesz głodny na all inclusive. Nigdy nie byłem w hotelu gdzie pora jedzenia wywoływała u mnie zdenerwowanie, a mogę to porównać z innymi hotelami - w tym min 4 gwiazdkowym greckim. Raz w tygodniu w czwartek organizowany jest grill na kolacje dla gości (jedyny posiłek na cały pobyt który był spoko) 3.Teren hotelu - duży teren ośrodka, przyjemne baseny, "minigolf", "minizoo", sklep, ładny kawałek plaży - nie można się przyczepić. 4.Okolice to pustkowie - poza terenem hotelu i kawałkiem ładnej plaży nie ma tu nic ciekawego. No chyba że ktoś za ciekawe uznaje suche pole usiane krowimi plackami, to może je podziwiać po wyjściu za bramę hotelową (tak to nie żart). Dość blisko przystanek do "miasta". Teren kompleksu hotelowego jest bardzo duży, aczkolwiek jeśli ktoś szuka "miejskich" rozrywek może być rozczarowany. 5.Komary - są i gryzą. 6.Pokój ładny, spory, można uznać ze czysty, blisko basenu. Mały TV w którym jest parę kanałów (w tym 2 polskie), klima, sprzątany codziennie (wykupiliśmy pokój o podwyższonym standardzie) 7.All inclusive - Picie serwowanych napojów bezalkoholowych powoduje problemy żołądkowe (dodatkowo w sprite serwowanym w barze na basenie był jakiś zielony osad). Smaczne "zwykłe" piwo i wino. Wodę trzeba kupować w butelkach w sklepie lub wykupić sobie "ultra all inclusive" - wtedy można otrzymać butelkowana przy barze. Całe to "Ultra all inclusive" to chamskie dojenie klienta z pieniędzy. Przekąsek ze świeca szukać na terenie hotelu. 8. Na basenach dozwolone palenie, więc człowiek jest zmuszony wdychać dym z papierosów. 9. Suszarka do włosów w stanie tragicznym, po minucie wyłączała się z przegrzania. Podsumowując: nie polecam.