Bahia Principe Luxury Ambar

Niestety wrażenie bardzo słabe. Poza pogoda, piekna turkusowa woda i miłym personelem nic tu nie jest warte pochwały:) 1. Hotel wymaga odświeżenia my np mieliśmy "zalatane" drzwi do pokoju :) 2. Jedzenie jest bardzo słabe, mały wybór i do tego bardzo niedobre, 3. Oczywiście walka o leżaki i zajmowanie ich od bardzo wczesnych godzin porannych, jeśli jedziesz na wakacje, żeby się wyspać i isc na plażę pozniej niż 7 30 zostaną tylko nieliczne leżaki w pełnym słońcu (tak nie ma tu parasola do każdej pary leżaków), dodane zdjęcie jest z godziny 8 20 jedyne kilka wolnych miejsc w pełnym słońcu, reszta "zajęta " od bardzo wczesnych godzin porannych, 4. Ogólnie nie jest czysto. 5. Zapach stechlizny to oczywiście standard. Reasumując to Hotel pod typowego niewymagajacego amerykana, jedzenie nie dość że niedobre to tłuste jak to w Ameryce mają w zwyczaju. To taki Hotel na max 3 gwiazdki europejskie , standard podbny do starszych hoteli w Egipcie. Reasumując absolutnie nie polecamy, szkoda pieniędzy, bo żadnej jakości tu się nie doświadczy.

Dzisiaj wróciliśmy z Bahia Principe Luxury Ambar, naszym zdaniem rzeczywistość przerosła to czego się spodziewaliśmy po ofercie!Hotel przepiękny, czyściutki,obsługa na najwyższym poziomie ,personel pomocny i uśmiechnięty, jedzenie pyszne!Serdeczne podziękowania dla Antonio i kelnera Giovanni za przepiękną kolację na plaży,czuliśmy się wyjątkowo, dziękujemy!

Pierwszy raz w Bahia. Raczej nie ostatni. Wcześniej jeździliśmy tylko do Riu. Zacznę od minusa z kolejkami w barze Sport i animacjami w lobby Ambar. Generalnie jest tam mało miejsca na pokazanie występów. Minusem jest też paskudny sok pomarańczowy. Samo jedzenie śniadania, obiady i kolacje bardzo dobre i smaczne. Dosyć urozmaicone, od kilku rodzajów mięs, ryb, ciast, ciasteczek, jajek w kilku odsłonach, owoców morza (krewetki, małe, większe i bardzo duże małże, ośmiornice, surimi) smakowała mi bardzo paella oraz skrzydełka. Dobre sałatki z owoców morza. można zjeść także przy plaży. Tak jak wypić drinka. Alkohole większość markowych ale drinki raz lepsze raz gorsze. Na pewno w bar Sport lepsze niż przy basenie. Obsługa bardzo sympatyczna i pomocna. Barman Moyses był świetny!!!! Na pewno obsługa zawsze uśmiechnięta. Kawa świetna w kawiarni. Pokoje z wanna robią duże wrażenie, codziennie sprzątane z wymiana kosmetyków. Codziennie dostarczane są napoje, piwo i woda. Szkoda ze nie ma sprite w mini bar. Warto wybrać wille 68000 bo jest blisko basen i restauracja główna. Kolacje bardzo smaczne we włoskiej oraz w restauracji ze stekami. Warto iść też do Limbo. Szkoda ze nie mogliśmy skorzystać z fish market. Plaża ok, natomiast przy dużym wietrze bardzo dużo glonów. Jesteśmy drugi raz Dominikanie i na pewno jeszcze wrócimy i wybierzemy Bahia Ambar. 😊