Diamonds Leisure Beach & Golf Resort

Świetny hotel polecam każdemu kto wybiera się do Kenii osadzony przy pięknej prywatnej plaży, świetne jedzenie obsługa na najwyższym poziomie napewno wrócimy !! Gorąco polecam!! W hotelu również można spróbować swoich sił grając w golfa nawet dla początkujących

Hotel to dno. Najgorszy hotel w jakim byłem. Szczerze nie wiem skąd pozytywne opinie. W hotelu trwa remont przez co wszystko jest zamknięte. Bar na plaży zamknięty, grill przy basenach zamknięty, bar basenowy zamknięty. Dobrze, że restauracja była otwarta. Chociaż nie wiem czy dobrze, bo jedzienie było tak złe, że dostałem gorączki i przez dwa dni nie mogłem wyjść z pokoju z powodu biegunki. W skrócie hotel to jeden wielki szpital ludzi zatrutych salmonellą. Sytuacja która wydarzyła się odrazu po kolacji. Pewien mężczyzna zwymiotował się w lobby hotelowym. Obsługa w tym hotelu to nieporozumienie. Nigdy nie sądziłem, że przyniesienie czterech napojów może trwać 15 minut. Deska od kibla żółta. Poprosiłem o zmianę deski, nie doczekałem się. Bardzo ciekawym doświadczeniem, było obserwowanie w jaki sposób oszukuje się klientów hotelu. Tak jak wspomniałem wyżej. Bar basenowy był zamknięty. Lecz panie fotografki postanowiły go otworzyć na sesję zdjęciową. Propaganda jak za czasów caratu. Bardzo odradzam ten hotel. Wręcz błagam każdego Europejczyka by omijał ten hotel szerokim łukiem.

Byliśmy od 12.01-26.01.2024 w opcji all inclusive w Hotelu Diamonds Leisure Beach & Golf Resort, który całkowicie wykonany w stylu afrykańskim zasługuje na 5 gwiazdek. Bardzo czysto w każdym miejscu. Wielkie podziękowanie dla całego personelu hotelu dbającego o wszystkie nasze wygody. Jedzenie bardzo smaczne i różnorodne. Wielki szacunek i podziękowanie dla obsługi restauracji za przygotowania kolacji pod gwiazdami. Wisienka na torcie to jak Hotel wyprawił urodziny mojej żony – do końca życia oby dwoje tego nie zapomnimy. Były wyjątkowe i niesamowite. Wielkie podziękowania dla całego personelu restauracji za takie widowisko przecudne. Wielki atut to restauracja przy plaży serwująca dania z karty robione na miejscu, bardzo smaczne. Tuż obok przy plaży bar z wyśmienitą bardzo miłą obsługą serwującą drinki. Pizzeria na wysokim poziomie, bardzo smaczna pizza, wielkie podziękowania dla bardzo miłego personelu. Bar blisko recepcji również z wyśmienitą bardzo miłą obsługą i pysznymi drinkami. Byliśmy na 2 – dniowym safari w Tsavo East, ujrzeliśmy piękno Kenii i zwierzęta na wolności. Wioska Masajów to niesamowite doświadczenie. Snoorkowanie na rafie przy Kisite Marine Park blisko Wasini Island, delfiny, żółw, ośmiornica, piękne rybki i roślinność oceaniczna, super. Park Bora Bora polecamy w szczególności, samemu karmi się z ręki żyrafy, zebry, strusia. Niesamowity kontakt ze zwierzętami jak dwie żyrafy tulą się z dwóch stron do naszej głowy kiedy jedzą z koszyczka płaskiego. Jazda tuk tukiem to też niezła frajda ok 1 km do sklepu Carrefour. Ocean ma odpływy i przypływy a szczególnie tak blisko równika. Po odpływie widać dużo ciekawych żyjątek oceanicznych (zalecam tzw. buty na jeżowca) Na terenie hotelu, wszędzie nawet na plaży dużo małpek z młodymi również. To atrakcja codzienna, nie należy ich karmić samemu. Zalecam zabrać Mugga do kontaktu i Mugga czerwona do spryskania skóry (również do hotelu na safari). Przejściówka do kontaktu typu G niezawodna) Nasza Pani pokojówka dodatkowo codziennie na wieczór zaciąga moskitierę i szprycuje wszystko przeciwko insektom. Wielkie podziękowania dla Pani pokojówki za jej codzienna ciężka pracę. Przez cały pobyt nic mnie nie ukąsiło ani w hotelu ani na safari. Wielkie podziękowania dla Mbwana. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że dane nam było zobaczyć piękno Kenii i poznać tylu wspaniałych ludzi mieszkających w Kenii. Jeśli kiedyś da radę to chcemy tu powrócić. Dziękujemy bardzo. Jacek, Klaudia pokój numer N07

Bardzo przyjemny pobyt w Diamonds. Fajne pokoje, super baseny i plaża nad oceanem. Jedzenie bardzo dobre, każdy znajdzie coś dla siebie. Dzieci uwuelbiały pizzę. Pozdrawiamy Justina! He ist the best mohitomeker in the world!

Hotel jest wspaniały. Spełnia swoje standardy. Pokoje są codziennie sprzątane, wieczorami również pokój jest opryskiwany preparatami na komary i inne insekty. Aczkolwiek w październiku nie było ich aż tak dużo. Podczas mojego poprzedniego pobytu w lipcu, nie było ich praktycznie wcale. Im cieplej i im powietrze jest bardziej parne, tym jest ich więcej. Jedzenie ok, choć nie ma dużego wyboru. Ale można się najeść. Bar na plaży, pizzeria i pewnie jeszcze inne których nie zdążyłam odkryć. Ekipa z restauracji i barów naprawdę pracuje na najwyższych obrotach. Codziennie są animacje w postaci disco, występów solo na saksie, lokalnych zespołów. Animatorzy są bardzo symapatyczni, super się poruszają w tańcu:) Plaża piękna. Palmy, leżaki na piasku (niewiele hoteli w Kenii ma leżaki na plaży!), bar na plaży, ochrona również (dzieki nim można się czuć bezpiecznie przed dość męczącymi lokanymi Kenijczykami, którzy próbują sprzedać różne rzeczy od kokosów po inne bransoletki). Obiekt hotelowy jest bardzo ładny, zadbany (panowie codziennie podlewają, pracują przy roślinach itp.). Karaluchy też są, ale trzeba brać pod uwagę, że one w tym klimacie występują. Można sobie z nimi poradzić klapkiem, jesli intruz wejdzie do pokoju:) Wszystko super. Najbardziej wymęczyli nas lokalni z plaży, czailiśmy się za każdym razem, żeby wejść do Oceanu bez zaczepki. Romantyczny spacer we dwoje po plaży, stał się spacerem we czworo. Ale trzeba się na to uodpornić i stanowczo odmawiać jeśli poczujecie się zmęczeni ich towarzystwem. Lokalni namawiają, żeby się przejść do Kongoriver, ale tam nic nie ma... rzekstroniejąca do Oceanu. No chyba, że ktoś chce zrobić sobie dwugodzinny spacer po plaży w najgorszym upale:) Na plaży są również dwa sklepiki po prawej (pod skałą u Benjamina) i lewej stronie (chusty u Mama Rosa). Z całego serca pozdrawiamy Salima - ochroniarza z plaży, Bawa z baru, Alfana z restauracji, także ekipę z plaży od sportów wodnych. Dzięki Wam przeżyliśmy wspaniałe wakacje! Mam nadzieję, że do zobaczenia następnym razem!