udany pobyt na przełomie roku
Wraz z naszym czteroletnim dzieckiem spędziliśmy miło czas podczas dwóch tygodni spędzonych w tym hotelu. Zostaliśmy zakwaterowani do bardzo przyjemnego pokoju. Miał oddzielną sypialnię, dwie szafy, wygodną łazienkę wyposażoną w organiczne kosmetyki, oraz przestronny taras z dwoma leżakami, stolikiem i suszarką na pranie. Pokój był codziennie sprzątany (ogólnie hotel jest bardzo czysty).
Hotel usytułowany jest przy promenadzie, niedaleko sztucznie usypanej plaży (całkiem dużej), sklepów spożywczych, wypożyczalni samochodowych, rowerowych, restauracji i innych sklepików, oraz portu, z którego można popłynąć promem (około 25min) na pobliską wyspę Fuerteventurę (na którą zresztą rozciąga się piękny widok z hotelu).
W Iberostarze porozstawiano w licznych miejscach dystrybutory z żelami antybakteryjnymi. Na stołówce wymieniano sztućce do nakładania potraw co piętnaście minut a przebywający w restauracji goście usadzani byli w bezpiecznej odległości. Personel i goście chodzili w maseczkach.
Hotel podzielony jest na trzy strefy: osoby dorosłe (star prestige), rodziny z dziećmi i ogólna. Podobno w normalnych okolicznościach hotel jest w pełni obłożony gośćmi. Podczas naszego pobytu był zapełniony w ok. 30% ale mimo to nie robił wrażenia pustego, przynajmniej do sylwestra. Potem faktycznie widać było, że się przerzedziło.
Posiłki były bardzo smaczne i zróżnicowane. Chyba najlepsze jedzenie jakie do tej pory jedliśmy spośród tych hotelowych. Był duży wybór posiłków ciepłych i zimnych oraz deserów i owoców. Na śniadanie zawsze to samo ale bardzo duży wybór, dużo rodzajów pieczywa, mleka, czy świeżych soków. Sporo potraw przygotowywanych na życzenie, m.in. omlety czy jajecznice podczas śniadania, czy grillowane mięsa, ryby i owoce morza podczas obiadu i kolacji.
Trzeba przyznać, że personel robił wszystko by goście czuli się dobrze podczas pobytu. Z tego miejsca chcemy serdecznie pozdrowić Katie i Michała, oraz Panów ze Star Campu.
W Star Campie (hotelowym miniklubie) można od 10:30 zostawić dziecko które pozostaje pod opieką animatorów. Dzieci podzielone są na dwie grupy, młodsze i starsze. Ostatnim akcentem było minidisko organizowane przy basenie dla dzieci które nasz syn po prostu uwielbiał.
Polecamy również panią Zosię, która w hotelu oferuje gościom różnego rodzaju wycieczki i atrakcje (można ją spotkać przy wejściu do głównej restauracji).
Dla nas minusem była niezbyt ciepła woda w basenach dla dzieci, oraz to, że basen kryty jest niedostępny dla dzieci, bo usytuowany jest w strefie SPA (dostępnej tylko dla gości 16+).
Na terenie całego obiektu obowiązuje zakaz palenia, co nas bardzo cieszyło, jednak zdarzali się goście nie respektujący zakazu którzy palili na balkonach.