Diamma Resort & Spa

Wakacje z biurem Ecco Holiday. Byliśmy koniec czerwca i początek lipca 2024. Wszystko pięknie na zdjęciu i opisie oferty,i na tym się kończy. Jedzenie nie dobre. Monotonia jedno I to samo codziennie. Na szczęście tylko Śniadania mieliśmy wykupione. Warunki mieszkaniowe porażka. Za hotelem w dwu piętrowych niby z nazwy willa. W rzeczywistości bungalow. Nigdy więcej z tym biurem. Nie polecam . Pokoik max 12m2 Łazienka 4m2. Standard 2/5 A miało być tak pięknie. A było fatalnie.

W hotelu Diamma Resort spędziliśmy 10 dni w ramach wyjazdu z biurem podróży Tui. Hotel usytuowany jest w pierwszej linii brzegowej, ale jednocześnie oddzielony jest pasem zieleni od głównej promenady. Pokoje oraz łazienka są ładne i przestronne. Z balkonu naszego pokoju był widok na ulicę, która nie była zbyt urokliwa. Nie sprawdzaliśmy jednak tego przed wyjazdem, dlatego nie zaliczamy tego na minus. W hotelu są pokoje z bezpośrednim lub bocznym widokiem na morze, zakładam, że można taki pokój specyficznie wykupić, opcja ta jednak nie była dostępma w Tui. W hotelu znajduje się basen zewnętrzny i wewnętrzny. Sam budynek i otoczenie hotelu spełniły nasze oczekiwania. Jedynym minusem pokoju samego w sobie jest brak wyposażenia w szklanki lub filiżanki, szczególnie, że na stanie jest czajnik elektryczny. Wiele do życzenia pozostawia jednak obsługa w hotelu. - podczas śniadań kawa bardzo słabej jakości z dystrybutora typu vending machine w plastikowym kubeczku, - w serwowanych potrawach panował bałagan, jedzenie nie wyglądało smacznie, wyjedzone dania, nie były uzupełniane, często serwowane było nieświeże pieczywo, nagminnie brakowało ròwnież serwetek - podczas 9 dniowego pobytu nasz pokòj nie został posprzątany 3 razy, musieliśmy dopraszać się o papier toaletowy - w hotelu przy drzwiach znajduje się lampka, która zapala się gdy goście są w środku, stanowi to znak dla obsługi. Jak zorientowaliśmy się ostatniego dnia nasza lampka była zepsuta, co sprawiło, że praktycznie codziennie obsługa hotelowa nachodziła nas po śniadaniu, chcąc psoprzątać pokój. Gdy prosiliśmy, żeby wrócili później, często o tym zapominali. Nikt z obsługi nie zgłosił faktu, że lampka nie działa. - w pokoju z kanalizacji wydobywał się bardzo nieprzyjemny zapach, - brzydki zapach unosił się również zazwyczaj przy toaletach wspólnych na parterze, obok których przechodziľo się do wind - bar na plaży hotelowej (Taboo) - bardzo mały wybór, barman narzekał, że nie ma składników na Aperol Spritz i białego wina. Bar był również zamknięty w tygodniu. - Lunchbox zaofeeowamy przez hotel w związku z check outem przed śniadaniem zawierał kanapkę, na którą składał się suchy chleb i mały plasterek mortadeli plus jabłko. Ogólnie obsługa w hotelu sprawiała wrażenie totalnie niedoświadczonej i niezorganizowanej. Pan, który wydawał się być kierownikiem załogi większość czasu siedział w kawiarni lub barze przy plaży i palił papierosa. Jedyną osobą oferującą dobry serwis był kelner z kawiarni hotelowej, u którego codziennie kupowaliśmy kawę, gdyż, jak wcześniej wspomniałam ta na śniadaniu nie nadawała się do spożycia. Podsumowując obsługa hotelu zdecydowanie nie była na poziomie hotelu 5 gwiazdkowego

Sam budynek na 5 ale kuchnia i obsługa na 1. Wypowiadam się o budynku głównym dając mu 5 gwiazdek. Mają też bungalowy, które max 3 a nawet 2. Pokój rodzinny, luksusowy składa się z 2 dużych sypialni. Trochę mało wieszaków. Łazienka z wanną i prysznicem. Na weekendzie problem z porządkiem i wymianą ręczników - nie było w ogóle dużych, tylko do rąk i pomimo upominania się na recepcji nie udało się ich dostarczyć. Spa na dole zalatuje wilgocią i grzybem. Największy problem to jedzenie! Pierwszy raz byłem w Albanii ale w hotelach europejskich 3 gwiazdkowych nie było tak ubogo. Nie porównuje nawet do Turcji, Egiptu, Tunezji, Grecji. Ja sam 2 razy trafiłem na zepsute jajko sadzone. Zepsute sery białe i żółte były też raz w tygodniu. Na śniadanie głównie kiełbaski i jaka ale tylko raz podali ketchup i musztardę a raz sam ketchup. Największy problem to brak kawy i herbaty. I kawę i herbatę zamawia się w dużych automatach wrzutowych, takich gdzie wrzuca się monetę, wybierasz rodzaj napoju a on robi ci w małym kubeczku plastikowym. Tutaj ten mały kubeczek ma pojemność 120 ml, więc aby ta kawę wypic to musisz zabrać 3. Herbata jest rozpuszczalna więc jak wybierzesz bez cukru to pijesz samą wodę. Drugiego dnia zepsuł się jeden z automatów i kolejki pod jedynym tworzyły się na 30 minut ale duzo ludzi całkowicie rezygnowało z ciepłego napoju do śniadania. Dorzucę do tego zepsute jabłka i stare banany. Całe szczęście mieliśmy B&B więc pozostałe posiłki poza hotelem. Dla tych którzy mieli all inclusive jest otwarty tylko 1 bar z najtańszymi plastikowymi kubeczkami. Nawet na plaży nic nie było a to spora odległość. Bar jest tuż przy restauracji głównej. Basen całkiem przyjemny z płatnym barem i krzesełkami w wodzie. Piwo od 3 do 5 €. Dużo cienia na basenie więc można tu odpocząć od słońca. Super, że jest część płytka do bardzo głębokiej. Ręczniki basenowe po 1€ dziennie lub można kupić własny za 4€ w sklepie przy hotelu. Na duży plus to super działające WiFi. Nawet na plaży jest internet. Jeżeli masz pytania to pisz i dopytuj.