Klajdi Resort

Wakacje w Albani w hotelu Klajdi Resort uwazam za udany .Personel przyjazny ,usmiechniety i zyczliwy , bardzo sie stara . Wyzywienie bardzo swieze , smaczne ,i urozmaicone . Mozna wypoczac . Okolica bezpieczna i spokojna .Polecam Marzena B.

Pierwszy raz w Albanii, ostrzegano że hotele nie takie jak w europejskich rejonach turystycznych. Hotel Klajdi znakomity, obsługa uprzejma i pomocna, pokój przestronny, sprzątanie i ręczniki codziennie, pościel wymieniana i idealna, suszarka jest, co ważne - nie trzeba adaptorów do kontaktów. Z balkonu i okien widoki na morze przepiękne, zieleń dobrze utrzymana, basen tuż obok, a piaszczysta plaża z leżakami i parasolami bardzo blisko i w cenie tak jak ręczniki. Piękna promenada wzdłuż wybrzeża, a zatoczka bezpieczna. Morze mimo że październik ciepłe. Pogoda dopisała, oprócz jednego dnia z niżem genueńskim - cały dzień lało i grzmiało. Wokół sporo lokalnych sklepików, spar i 2 apteki. Duży parking. Mieliśmy wersję 3 posiłki plus. Jedzenie urozmaicone i pyszne, a co ważne różnorodne i dostosowane także dla wegetarian i wegan. Brzoskwinie o tej porze roku najlepsze, pachnące, soczyste, arbuzy i melony - niebo w gębie. Pieczywo, także lokalne - znakomite. Były też dania regionalne, smaczne. A 2 razy w ciągu tygodnia można było zjeść krewetki na kolację. Pyszne sery, słodkości lokalne - bogata oferta. Surówki znakomite. Wino do obiadu i kolacji zarówno białe jak i czerwone, herbata, kawa, piwo, napoje. Czysto, sprawnie i z dużą dbałością. Obsługa dyskretna, uprzejma i szybka. Dziękujemy szefowi o pięknym imieniu Atilla za dobrą organizację i uprzejmość dla gości, których witał z uśmiechem w języku kraju z którego pochodzili. Dostępna też hotelowa restauracja z dyskretną muzyką. W pokoju brakowało w standardzie czajniczka. Przywieźliśmy swój. Lubimy oliwki, lokalne są smaczne, ale ich minus to pozostawione pestki. Jedzenie oliwek niewydrylowanych trochę więc utrudnione :-)

ZALETY HOTELU KLAJDI: - piękny, przestronny, dużo miejsca - bardzo ładne pokoje, duże łóżka - pyszne śniadania i kolacje, duży wybór, były opcje wegetariańskie i wegańskie - bardzo ładny basen i otoczenie - bardzo uprzejme panie sprzątające i obsługa sali z posiłkami WADY: - palenie na basenie jest dozwolone, bardzo dużo ludzi paliło papierosy, a dym unosił się nad całym basenem (w tym dla dzieci) - bardzo głośna muzyka w nocy utrudniająca spanie - winda nie działała w pełni poprawnie, tzn. występują problemy z otwieraniem

Recenzja z punktu widzenia par bez dzieci (osoby z dziećmi mogą mieć zdecydowanie inne odczucia, więc warto wziąć to pod uwagę) Wczasy z biurem podróży TUI, All inclusive. Przed oceną jakiegokolwiek hotelu w Albanii proponuję także wziąć poprawkę na historię tego kraju i fakt, że turystyka jest raczej nowym i ciągle rozbijającym się tam elementem. 1. Recenzja Hotelu [6-7 / 10] Pokoje --> [5/10] Widok - loteria w zależności od usytuowania (widok na dach przemysłowy / morze) Wyposażenie - ogólnie wystarczające, bez rewelacji, ale też bez większych braków *(tylko 1 mały śmietnik w pokoju lub jego brak, brak czajnika) *w naszym przypadku karaluchów nie było, znajomi kilka zauważyli Budynek --> [7/10] Wnętrze hotelu odnowione, schludne, bez większych zastrzeżeń Okolica hotelu to właściwie fajne wybrzeże, obskurny budynek sąsiadujący z hotelem, parking i główna jednokierunkowa ulica ze sklepikami i knajpami Atrakcje --> [7-9/10] Basen na dachu - bardzo polecam, ładne widoki na całe wybrzeże, spokój, muzyka w tle, drinki (dostępny chyba tylko w tym hotelu w okolicy) *(polecam przyjść około godziny otwarcia czyli 10:00, ponieważ ilość miejsc jest tam ograniczona) Bar na molo - polecam, robi wrażenie, można posiedzieć, wypić drinka / kawę np. z widokiem na piękny zachód słońca (dostępny chyba tylko w tym hotelu w okolicy) Spa - polecam, basen kryty, jacuzzi, sauny, wszystko trzyma poziom Basen otwarty przed hotelem - mały, zatłoczony, mimo, że jest opisany jako basen DLA DOROSŁYCH, jest notorycznie oblegany przez dzieci (oficjalnie basen posiada tylko bardzo małą, dedykowaną i zdecydowanie niewystarczającą strefą dla dzieci). *W całym hotelu (nie wiem czy to kwestia całego kraju czy tylko tego hotelu) brak ratownika / pracownika przy basenach, głównie objawia się to tym, że mimo znaku zakazu niestety dopuszczalne jest bieganie wokół basenu, skakanie do wody i inne "dziwne zabawy". Muzyka na żywo - praktycznie codziennie około godziny 21:00 były występy na żywo, moim zdaniem muzyka OK, ale zdecydowanie ZA GŁOŚNA i przez to też trochę męcząca Obsługa --> [6/10] Barman przy basenie - nieporozumienie Recepcja - miła, można się dogadać, niestety w hallu trochę brak zasad / chaos, tolerowane jest skakanie przez dzieci po kanapach, sofach, fotelach oraz głośne krzyki i zabawy Sprzątanie - raczej bez rewelacji, niewystarczające uzupełnianie szamponów itp., nie wynoszą też śmieci z pokoi mimo braku kosza w pokoju Obsługa restauracji all inclusive - w porządku, ludzie uśmiechnięci, jedzenie, naczynia sztućce uzupełniane / wynoszone na bieżąco 2. Pakiet All inclusive [4 / 10] W mojej ocenie idea pakietu All inclusive jest taka, żeby rzeczywiście wszystko (a przynajmniej sporo elementów) było uwzględnione w cenę, tak aby można było poczuć się "luksusowo". W tym przypadku niestety tak nie jest i jest to NAJWIĘKSZE ZDERZENIE Z RZECZYWISTOŚCIĄ w tym hotelu, ponieważ wszystkie wysoko oceniane według mnie elementy są po prostu dodatkowo płatne (basen na dachu, bar na molo, bar w hallu, restauracja przy basenie). Bez tych elementów ogólna ocena hotelu była by o połowę niższa, a osoby płacące za pakiet "All inclusive" i tak muszą płacić dodatkowo, żeby "uratować pobyt". *Dla świętego spokoju proponuję już przed wylotem przeznaczyć sobie dodatkowo kilka stówek więcej i wliczyć to w "prawdziwe All inclusive" *Warto też wziąć pod uwagę to, że ten hotel nie jest przeznaczony tylko dla gości All inclisuve, albo przynajmniej osób z pokojem w hotelu, bo z większości atrakcji może skorzystać praktycznie każdy z ulicy (oczywiście kto zapłaci) z tego powodu generalna ocena hotelu (aktualnie 8/10, nie musi być tożsama z oceną pakietu "All inclisive" w tym hotelu, wystarczy, że ktoś przyjdzie na sam basen na dachu i oceni go, często słusznie, np. na 9-10) Jedzenie - bufet dość obszerny, jedzenie smaczne, duży wybór (wiadomo co kto lubi, ale na ten element raczej mało kto narzeka) Drinki - szczerze mówiąc najgorsza wersja drinków All inclusive z jakiej korzystałem, aczkolwiek drinki są i raczej każdy znajdzie coś dla siebie. *dużym minusem jest niestety barman, który w ciągu dnia potrafi sobie zrobić 1-2h przerwy bez zastępstwa (szczególnie, że jest to jedyny bar All inclusive) Plaża - solidny element, sporo leżaków, leżaki / ręczniki w cenie, blisko do plaży *(jest to chyba jedyny hotel, w którym spotkałem się z taką ilością "nagabywaczy" / "sprzedawców" na plaży co także może być męczące i nie jest to kontrolowane w żaden sposób przez personel z hotelu) Basen zewnętrzny - szczerze mówiąc nie byłem w nim ani razu z uwagi na zatłoczenie, przytłaczającą ilość ludzi (głównie dzieci), brak miejsca i zasad

KLAJDI Właśnie wróciliśmy z 10 dniowego pobytu w h. KLAJDI w Albanii (sierpień 2024). Wakacje kupiliśmy w TUI, all inclusive, pokój rodzinny, rodzina 2 + 2 (14 i 17 lat), wyjazd kupiłam poza biurem podróży TUI, na stronie internetowej TUI, pobyt dzięki temu był ok. 4 tysiące tańszy (!!!). Miałam wiele obaw po przeczytaniu opinii o tym hotelu i miejscu, po pobycie – z wieloma z tych opinii niestety się zgadzam. Widzieliśmy kawał Europy, Azji, USA – pobyty zorganizowane i samodzielne. Warto zobaczyć Albanię, ale szybko tam nie wrócę. ALBANIA: - wiele jeszcze muszą się nauczyć jeśli chcą rozwinąć się w turystyce - szanuję że nie są nachalni jak Turcy, ale czasem miałam wrażenie jakby mieli nas turystów dość ☹ - większość obsługi hotelowej – jakby pracowała tam za karę, nie uśmiechają się, nie rozmawiają, bo nie znają w większości angielskiego, robią wrażenie leniwych gburów. TRANSFER: Z lotniska w Tiranie do hotelu bez problemu, pod KFC – zgodnie z komunikatem w app TUI – był rezydent, przekazał nam nr autobusu i miejsce parkingu, bardzo blisko od wyjścia z hali przylotów. Autobus w drogę powrotną z hotelu na lotnisko w Tiranie spóźnił się ok. 30 minut, staliśmy cierpliwie sporą grupą, niepotrzebny zupełnie stres. HOTEL: - pokój rodzinny zrobił na nas bdb wrażenie, dwa przestronne pokoje, w obydwu pokojach szafa ubraniowa, toaletki, lustra, duże łóżka małżeńskie (b. twarde materace), w jednym pokoju balkon (krzesła+stolik) z widokiem bocznym na morze, w jednym pokoju dwa rozkładane pokoje, szafki nocne, przydatne kinkiety, działająca klimatyzacja, minus za łazienkę – mała, bez półek, nie było możliwości wyjęcia kosmetyków, wc i bidet, prysznic z kamieniem, na ścianie/płytkach miejsca z pleśnią, niedomyte fugi – chociaż doceniałam to, że codziennie mieliśmy zmienianą pościel, ręczniki i pokoje były sprzątane, ale łazienki wymagały odświeżenia lub doszorowania. W pokoju była lodówka i szklanki. - w hotelu piękne lobby, ale wieczorami puste, ponieważ bar przy lobby serwował tylko płatne napoje, każdy wolał pójść z miasto - wifi na plus – działa w hotelu, na basenie i na plaży b. dobrze - bar na molo – niby pod szyldem KLAJDI – ale w opcji all inclusive nic się nie dostanie, nawet wody – wszystko płatne - jedyny bar dostępny w wersji all inclusive był przy basenach, dostępna była woda, albańska cola, sprite w smaku wody z glukozą przy badaniu krwi, albańska fanta i bardzo ubogie drinki, bez szału, wyglądu, smaku itd. chociaż barman bardzo się starał – z byle czego nie wyczarujesz niczego. - plusem hotelu jest basen na dachu hotelu, szkoda że również dla wszystkich płatny (15 euro/osoba, czynny od 10 do 18), basen kameralny, dla nas najlepszy dzień to właśnie tam spędzony, tam również jest bar oczywiście płatny również dla tych co zapłacili za all inclusive. Wieczorem o godz. 20:00, wjazd zewnętrzną szklaną windą – również można tam skorzystać z baru, i posiedzieć 😊 WYŻYWIENIE: - w hotelu jest jedna restauracja, bardziej stołówka gdzie serwowane są posiłki – w wersji all inclusive, śniadania od 7, lunch od 13, kolacja od 19 – jedzenie standardowe, ale bardzo monotonne, smaczne (b. uniwersalne – mało doprawione). Na śniadanie do wyboru: mleko z płatkami/kulkami/ziarnami słonecznika, pokrojone warzywa (papryka, pomidor, ogórek, sałata – zmieszane w kilku konfoguracjach – sam ogórek, sam pomidor, pomidor z ogórkiem, z cebulą, z fetą, dwa rodzaje zółtego sera, mozzarella, dwa rodzaje wędlin, jajka na twardo, jajka sadzone, omlet, pancake, dżemy do wyboru, nutella, jogurty w kilku smakach, brzoskwinie w syropie, wszystko w dużych misach, pieczywo jasne, bułki, bagietki, grahamki. Na obiad: frytki, opiekane ziemniaki, warzywa grillowane lub gotowane, surowe warzywa jak na śniadaniu, raz była gotowana marchewka + groszek + kukurydza, grillowane filety z kurczaka, szaszłyki, kofty… Kolacje podobne do śniadań. Do picia woda z dystrybutorów, oraz lokalne napoje, pseudo cola, fanta, sprite (w smaku tak słodki jak na badaniu krwi woda z glukozą). Nie widziałam w hotelu produktów bezglutenowych czy bez laktozy. Herbata w podgrzewaczu była serwowana tylko na śniadanie, były również w dzbankach wina (od lunchu po kolację). W najbliższej okolicy dużo straganów, sklepów, marketów, polskie biura podróży, do Durres pojechaliśmy taxi za 20 euro. Wycieczka nad jezioro Koman, trasa w jedną stronę zajmuje 4 h. Trafił nam się pokój z widokiem na szklaną windę, noce były ciężkie do spania – za oknem do rana trwała impreza, ludzie korzystali z ‘boksera’, przy uchylonym oknie słychać było głośną muzykę. Nie żałuję, że tam pojechaliśmy, ale uważam, że zdecydowanie TUI nie powinno sprzedawać w tym hotelu opcji all inclusive, bo to bardzo uboga wersja, a bardzo kosztowna, warto chyba rozważyć wersję np. samych śniadań w hotelu i żywić się w okolicznych restauracjach (także tej przy basenie hotelu) – cenowo pewnie wyjdzie podobnie, a przynajmniej dieta będzie bardziej urozmaicona. Na wprost hotelu również shisha bar – niby fajnie, ale jednak coś nie ten teges. Aha basen przy hotelu - mały, jedna część (od baru) bez słońca większość dnia.