Carine Hotel Park

Hotel co prawda 4-ro gwiazdkowy ale to bardzo dobrze. Te gwiazdki sa w 110% zasluzone. Prywatna plaza jest przepiekna w pakiecie z barem. Basen nieduzy ale mily. "Rezerwowy" na chlodniejszy dzien jest wewnatrz. Oferta posilkow swietna i urozmaicona a do tego kucharz codziennie przygotowywal posilki prosto z patelnii. Obowiazkowo trzeba sprobowac win i najlepiej ze wszystkich barow. Sa rozne!! Sa od lokalnych "producentow" wiec kazde smakuje inaczej. Podobnie jest z piwem - polecam. Obowiazkowo trzeba wybrac sie do Chorwacji do Dubrownika. To ~90 minut autem. Warto tez zwiedzic Kotor.

Wybraliśmy Iberostar zachęceni pozytywnymi recenzjami - i nie wiem kto to pisał. Hotel jest bardzo średni - przede wszystkim jest brudno :/ wszystko jest niediczyszczone - w łazienkach w pokoju grzyb, restauracja zewnętrzna chyba nigdy nie jest zamiatana, łazienki przy basenie okropnie brudne. W hotelu cuchnie jakby lizolem. Posiłki są bardzo monotonne z bardzo małym wyborem potraw- jeżeli zwracasz uwagę na to co jesz to będziesz mieć problem z wyborem. Mimo all inclusive obiady i kolacje jedliśmy poza hotelem. Obsługa nijaka - brak uśmiechów, brudne talerze podczas posiłków długo czekają na sprzątnięcie. Nie polecam i nigdy już tutaj się nie zatrzymam

Najmocniejszym punktem hotelu jest kuchnia, wystarczający wybór, smaczne posiłki. Pokoje zaprojektowane z pomysłem. Przeszkadza brak półeczki na kosmetyki w kabinie prysznicowej. Restauracja wygląda trochę jak stołówka studencka. Korytarz prowadzący do basenu krytego został wyłożony deskami kompozytowymi, które wydzielają bardzo nieprzyjemny zapach. Generalnie hotel spełniał nasze oczekiwania gdyby nie pazerność organizatorów wycieczek fakultatywnych (biuro mieści się w hotelu) nie liczących się z bezpieczeństwem turystów.

Hotel na poziomie. Obsługa bardzo miła i pomocna. Pokoje z widokiem na zatokę-rewelacja.Taras że Spa na ostatniej kondygnacji-rewelacyjny pomysł tylko szkoda że do 19 tylko czynny. Czasem kłopoty drobne z klimatyzacją centralną, Ale są natychmiast usuwanie przez przemiła obsługę. O wyżywienie powiem tak: posiłki monotonne w skali tygodnia . Dużo jedzenia ,ale nie nie tak smaczne jak mogłoby być przy gamie produktów (Uwaga! Słaby punkt to przyrządzanie wszelkich mięs-po prostu twarde. 😏). Mała ilość ryb. Podsumowując:Hotel ok. Plaża żwirowa. Wejście do morza tylko w obuwiu do pływania. Zaraz głęboko więc dzieci na basenie głównie A morze dla umiejących pływać . Basen ok- nie za wielki , ale ok. Basen wewnętrzny fajny I spokojny. Odpowiedzialni za kuchnię...parę spraw powinni przemyśleć i udoskonalić 😊

Co do samego hotelu: - nowy budynek (oddany do użytku w 2017 roku), co za tym idzie nowoczesny wystrój, piękne lobby; -brak możliwości wykupienia pokoju z widokiem na morze przez polskie biuro podroży, na miejscu 20 euro dopłaty za dzień, jeszcze nie ma gwarancji, że taki pokój będzie dostępny. My mieliśmy widok na ulicę, ale z racji dość wysokiego piętra mieliśmy piękny widok na góry, a ulicznego hałasu nie było słychać. - miła i sprawna obsługa restauracji; - prywatna, hotelowa plaża, na której zawsze były wolne leżaki, ale bez specjalnych butów ciężko było wchodzić i wychodzić z wody, bar przy plaży - napoje, wino, piwo - klimatyzacja w pokoju indywidualnie sterowana również na plus; - jedzenie OK, dużo, smacznie; - fajny basen zewnętrzny, jednak żeby załapać się na wygodniejszy leżak, trzeba było wyjść z pokoju trochę wcześniej - mały balkon od strony ulicy na którym nie było nawet krzesełka albo możliwości powieszenia czegoś mokrego do wyschnięcia; - my akurat mieliśmy też trochę małych mrówek w pokoju, - sprzątanie w miarę OK, ale room service wchodził sobie bez pukania, zdarzyło się nawet zaglądanie o 8:00 do pokoju - generalnie w hotelu nuda, w ciągu tygodnia pobytu jeden wieczór ludowy, potem dwa wieczory z muzyką i śpiewaniem, jakoś nie porwało. Zero jakiejkolwiek muzyki w ciągu dnia na terenie hotelu - oprócz lobby. -faworyzowanie innych narodowości, szczególnie odczuliśmy to na rejsie po zatoce z biura Itaka, zaproszono wszystkich uczestników do "odliczenia się" pod pokładem, by następnie kazać czekać, aż francuscy i niemieccy turyści zajmą wygodne miejsca na górnym pokładzie - polakom pozostały miejsca niezadaszone na starych ławkach i krzesłach w strasznym upale; -napoje alkoholowe i bezalkoholowe w opcji all inc.: soki albo bardzo słodkie, albo w wersji zdrowszej mega gorzkie, rozwodnione z wodą napoje gazowane, piwo i wino z dystrybutorów, te mocniejsze trunki nalewane przez barmana - wszystkie w wersji mega ciepłej (ciepła Rakija - nie polecam) Lepsze napoje były już za dodatkową opłatą. Podsumowując Bijela to fajna baza wypadowa do zwiedzania innych miejsc. Wynajęcie auta przez biuro w hotelu mega drogie. Wystarczy przejść kilkadziesiąt metrów i znaleźć coś u miejscowych - zdecydowanie taniej. Dla osób ceniących sobie spokój i odpoczynek polecam gorąco. Brak jakichkolwiek atrakcji w ciągu dnia może być problemem dla rodzin z dziećmi. W każdym razie polecamy wziąć tablet bądź laptop - internet śmiga w obrębie całego hotelu, więc wieczorem można obejrzeć chociaż jakiś film - niestety w tv tylko kanały niemieckie i francuskie. Przechodząc obok Hotelu Delfin który znajduje się obok miałam wrażenie, że jest w bardziej "imprezowych" klimatach. Ogólnie polecamy, ale nie dla rodzin z dziećmi.