Viva Dominicus Beach by Wyndham

Nasza podróż do hotelu Viva Dominicus Beach by Wyndham, pod koniec lipca, okazała się rozczarowaniem na wielu płaszczyznach. Już na samym początku przywitała nas wyjątkowo nieprzyjemna obsługa. Ze względu na późną godzinę przyjazdu, nie uzyskaliśmy żadnych informacji na temat funkcjonowania hotelu, jak choćby godzin posiłków czy innych ważnych spraw. Nasza podróż miała być wyjątkowa, ponieważ była to podróż poślubna, co wielokrotnie zaznaczaliśmy zarówno przed wyjazdem, jak i po przyjeździe. W aplikacji hotelowej znajdowała się informacja, że z tej okazji przysługuje nam upgrade pokoju oraz dodatkowe atrakcje, jak „śniadanie do pokoju” i „talerz owoców”. Niestety, żadne z tych obietnic nie zostały spełnione. Otrzymaliśmy talerz z jednym kiwi, jabłkiem i marakują, a śniadanie w pokoju składało się z trzech małych rogalików i dwóch jogurtów – co było dalekie od oczekiwań i zapowiedzi. Dodatkowo, niektóre animacje odbywały się wyłącznie w języku hiszpańskim, co stwarzało dyskomfort dla osób, które tego języka nie znają. Obsługa hotelu bez napiwków była bardzo niechętna do pomocy, co potęgowało naszą frustrację. Jedzenie również pozostawiało wiele do życzenia. Bufet był monotematyczny, a restauracje a'la carte to totalna porażka. W restauracji 25 otrzymaliśmy stek, który nie tylko śmierdział, ale był wręcz niemożliwy do pokrojenia. Jedynym miejscem, które ratowało sytuację kulinarną, była Viva La Trattoria, gdzie jedzenie było na znośnym poziomie. Gdyby nie piękne widoki wokół obiektu oraz wycieczki organizowane przez firmę Rico Travel, ten wyjazd byłby kompletną katastrofą. Zdecydowanie nie polecamy tego hotelu.

Hotel wspaniały! Jest tak duży, bo łączony z 2 siostrzanym hotelem, że nawet nie trzeba go opuszczać żeby były atrakcje na każdy dzień. Ocean i plaża rewelacyjna. Idąc brzegiem widoki powalają. W hotelu czysto, codziennie animacje w amfiteatrze. Codziennie inna kuchnia tematyczna- nowe ciekawe smaki. Basenów tyle że można codziennie pływać w innym. Baseny z widokiem prosto na ocean co robi robotę. Można znaleść polskie firmy organizujące wycieczki po wyspie- szczególnie polecam wybrać się na Coco Bongo- wrażenia nie do opisania, teatr połączony z najlepszą muzyką. Jeżeli chodzi o wyjście poza hotel można się przejść ale nie ma tam nic ciekawego, jedynie lokalsi nachalnie nagabujący na zakupy u nich.

To były 2 tygodnie spędzone w raju. Wszystko na tak. Nie rozumiem tylko niezadowolonych ludzi np z jedzenia bo rozumiem,że w domu codziennie mają kawior..... Wycieczki fakultatywne proponowane na terenie hotelu o wiele wiele tańsze niż u rezydenta dlatego nie rozumiem po co wytypować droższe? Przewodnik opowiada w kilku językach i tak Np Saona jest za 55$. Barmani bardzo radosni (pozdrawiamy Ismaela) byliśmy z mężem bardzo zadowoleni z obsługi. Pokoje sprzątane codziennie tylko "na raty" tzn najpierw są zbierane ręczniki okolo 10 i to jest moim zdaniem za szybko bo późnym popołudniem są nowe i po powrocie plaży jednak przydałby się. Seniorita sprzątająca w ogóle nie znała j.ang Ale w niczym to nie przeszkadzało. Sejf płatny przy wymeldowaniu 2$ dziennie. Można by pisać i pisać..... Polecam z czystym sumieniem

Super ekipa najlepsi!!! Eduardo Joel i reszta również, super z nimi zabawa . Występy w amfiteatrze co wieczor to najlepsze jakie dotąd widziałem na świecie coś fantastycznego zabawa na plaży i piana Party rewelacja. Tak jak w tytule animacje na najwyższym poziomie światowym!!!!!for 100%, with a clear conscience, I recommend having fun and staying with animators at the Viva Wyndham Dominikus Beach hotel!!!!!!!

Nie mogę zrozumieć negatywnych opinii.Jeszcze tu jesteśmy.Wokol uczynni uśmiechnięci pracowici ludzie którzy uwijają się jak mrówki na stołówce,na terenie,w barze,podczas animacji.Pokoje jak pokoje.To nie są luksusowe apartamentowce ale przecież jesteśmy w Dominikanie.Przyjmijmy na klatę różnice kulturowe i lokalowe.I spójrzmy też poza bramy hotelu aby docenić luksus w hotelu.Mnostwo jedzenia poprostu brakło mi dni aby popróbować wszystkiego a i nastolatka zachwycona.Jesli chodzi o soki fakt-za sztucznie i za słodko.Niewiele owoców morza ale my z tego powodu nie cierpieliśmy.Piekna plaża,fantastyczne ciepłe morze czasem z trawskami😆ale przecież ono żyje własnym rytmem i w nosie ma czy ładnie wygląda na fotkach.Wifi hula elegancko,recepcja pomocna a że głośno.To super wiedziec że jest się na wakacjach o ludzie z dziećmi dobrze się bawią.My jesteśmy zadowoleni.I polecamy hotel tym którym którzy akceptują różnice kulturowe i chcą je poznawać.