Pyramisa Sahl Hasheesh

Mam mieszane uczucia gdybym miał polecić lub nie ten hotel. Plusem było jedzenie, dobre i dużo. Było multum mięs, owoców morza. Czego chcesz, do oporu Obsługa w Pyramisa była bardzo zła . Po 30 godzinach na nogach kazano nam czekać na pokój do 16-ej. Kilka razy było "Room? In 5 minutes" i olewka. Po opier doleniu ich dostaliśmy pokój, po dojściu z pracownikiem (łandolar) okazało się że nie ma prądu w pokoju.... Jedno łóżko ma połamane sprężyny a balkon się nie zamyka. Pokoje dość słaby stan, łazienki do remontu. Mój to 1054. Obsługa wcale nie panuje nad ręcznikowym okupowaniem leżaków. Zarówno na basenie jak i na plaży. Cały dzień ktoś ma zajęte, jak w Polsce. O 9-ej jeszcze na samym końcu plaży jest szansa na leżak. Później już nie. Plaża z piaskiem, fakt, ale to nie jest morze tylko zatoka:) Woda cały czas do kolan, jakieś pozostałości pomostu. Słabo. Największy minus to rozwydrzeni barmani zachowujący się jakby to był ich bar, a my musielibyśmy płacić za ich drinki czy piwo. Kilka razy musiałem czekać aż skończą do siebie pokrzykiwać po Egipsku. Traktują cię jak powietrze. Tu też potrzebny był opierdo l. Oczywiście pełno russków, którzy normalnie sobie jeżdżą po świecie jak gdyby nigdy nic.

Hotel to nie jest 5* raczej 3 *, część hotelu po”remoncie” jeśli można to tak nazwać, hotel swoje lata świetności miał 20 lat temu, łazienki stan opłakany brudne sylikony odpadające fugi, grzyb, odpadający prysznic,ręczniki nie wymieniane jedynie składane przez sprzątających, przez tydzień pobytu 2 razy wywaliło szambo w łazience , na ścianach w pokoju pęcherzyki wilgoci, brudne zasłony,czystość to na pewno nie atut tego hotelu, byliśmy w 8 osób, jedna para dostała pokój przechodni z drzwiami do innego pokoju w którym byli obcy ludzie !!! Drzwi nie miały zamka otwierały się normalnie w środku nocy mógł ktoś wejść do pokoju !!! w dniu wyjazdu o 12 obcinają opaski i nie masz możliwości już korzystania z jedzenia ani z pokoju i ręczniki na plażę też trzeba zdać! Rezydent informował o możliwości dokupienia pokoju w dniu wyjazdu okazało się że nie ma takiej opcji, twierdzili że mają pełne obłożenie a widać że część hotelu była pusta, od godziny 12 czujesz się jak imigrant bo wszyscy pytają gdzie masz opaskę i cię zaczepiają, kelnerzy wyśmiewają jak chcesz dać napiwek twierdząc że to za mało i oczekują więcej, jedyny plus to plaża i rafy ale to bardziej atut okolicy a nie hotelu bo leżaki na plaży zardzewiałe, materace do leżenia poplamione i potargane. Generalnie nie polecam

Hotel zasługuje na max 4 gwiazdki chociaż to i tak za dużo przy tak wielu niedociągnięciach. Generalnie wszędzie brudno, pokoje niby sprzątane ale sprzątanie to tylko przetarcie podłogi i wymiana ręczników, łazienki proszą się o remont, cieknąca woda z prysznica i zalewająca lazienke, ciśnienie spod prysznica takie że nie było mowy o dokładnym umyciu się czy nawet przepłukaniu strojów. Zagrzybiałe i zardzewiałe baterie, fugi i uszczelki skutecznie odrzucają od jakiejkolwiek użyteczności łazienki. Wyposażenie pokoju w porządku, chociaż też zależy od części hotelu. Do dyspozycji lodówka z której albo cieknie albo za bardzo mrozi, jedynie w pokoju w porządku działała klima. Basen tak naprawdę jeden główny, obok drugiego jest budowa więc chwila na leżaku i wszystko w kurzu i pyle a do tego w ogromnym hałasie. Leżaków tyle co kot napłakał, o 8 trzeba było już rezerwować bo potem bez szans na jakiekolwiek miejsce, chyba że na trawie bez parasola i na złamanym leżaku ogarniętym od ratowników. Mega minus to parasole przytwierdzone do ziemi przez co jeśli chciało się trochę cienia trzeba jeździć dookoła leżakiem a nie zawsze to możliwe. Plaża ładna, czysta, morze płytkie, spokojnie da radę bez butów do wody. W barach drinki i piwko na naprawdę fajnym poziomie, szczególnie Mohito w barze przy basenie. Napoje typu cola nalewane z butelek co też jest wielkim plusem. Jedzenie dobre aczkolwiek monotonne, codziennie to samo i do wyboru nie wiele. Jednak dla mało wybrednych zawsze się coś znajdzie a pizza i makaron są naprawdę dobre jak na all w Egipcie. Obsługa całkiem miła i pomocna, nie zebrała o dolara w każdym możliwym momencie i przy każdej okazji. Jeśli nie przeszkadza wszechobecny brud i niezbyt przyjemny wygląd hotelu to może być całkiem ok. Generalnie nie były to najgorsze wakacje w Egipcie jednak zdecydowanie do 5 gwiazdek brakuje dużo.

Spędziliśmy 8 dni w 6 osób w tym hotelu. Hotel z zewnątrz ładny, w pobliżu są sklepy, molo, deptak, po którym można spacerować. Po przyjeździe do hotelu zostały nam zabrane walizki, pracownicy tłumaczyli, że muszą odgórnie, mimo że nie chcieliśmy, tak jak się domyślaliśmy później ci sami pracownicy oczekiwali napiwków za wzięcie bagaży. Całkiem szybko dostaliśmy 3 pokoje, jeden z widokiem na morze, dwa z widokiem na budowę, która kilka razy budziła z rana. Pokoje wszystkie okej, dwa z wyremontowaną łazienką, jeden nie. Klimatyzacja działała, ale ustawianie konkretnej temperatury nie miało większego znaczenia, bo w jednym pokoju ustawienie na 16 stopni, a w drugim na 25 dawało ten sam efekt. W jednym pokoju nie było w ogóle wody w butelkach po przyjeździe, po przejściu do baru, aby otrzymać tę wodę usłyszeliśmy „only thank you?”, ogólnie bary mocno nastawione na napiwki, w barze po prawej stronie od recepcji pan nawet udawał, że nie rozumie po angielsku albo że składniki na drinka się skończyły, sytuacja diametralnie się zmieniała, kiedy dostawał napiwek. Pokoje były sprzątane codziennie, w miarę okej. W jednym pokoju były zakrwawione firanki, podejrzewam, że rzadko są zmieniane. W pokoju ze starszą łazienką (na zdjęciach) był problem z wodą w karnie w godzinach wieczornych, zamiast lecieć normalnie to strzelała i leciało jej bardzo mało, jednego razu woda pod prysznicem była tylko lodowata, natomiast już w dwóch pozostałych pokojach nie było takich problemów. Jedzenie przeciętne, spory wybór, ale bardzo monotonne. Plus za napoje gazowane z oryginalnych butelek znanych firm. Byliśmy w restauracji meksykańskiej, ale jedzenie nie było jakieś szczególnie warte polecenia. Barmani w barze na wyspie nad basenem robili dobre drinki, po dostaniu napiwku jeszcze lepsze i byli milsi niż barman wspomniany wcześniej. Na plaży w godzinach 16-18 były dostępne lody. Plusem tego hotelu są 3 baseny, można było bez problemu zająć leżaki później niż o 8 rano. Fajna plaża, powiedziałabym, że piaszczysto-kamienista, piękny kolor wody, woda czysta, sporo dostępnych leżaków. WiFi może nie działało jakoś wybitnie, ale odbierało praktycznie wszędzie, nawet na plaży. Na każdy dzień były zaplanowane atrakcje, na basenie ze zjeżdżalniami w trakcie dnia była muzyka, zajęcia w wodzie, na plaży także byli animatorzy, którzy prowadzili różne aktywności. Wieczorem były m.in. muzyka na żywo, imprezy na plaży. Doba kończy się o 12 i wszystkim są odcinane opaski, jeżeli ktoś chce przedłużyć dobę np. do 16 płaci 20€ i im dłużej tym większa jest dopłata. Podczas naszego pobytu w hotelu było sporo Polaków.

Przyjechaliśmy 24.11.2022 do hotelu ,wszyscy mili bo przyjechały dolary nie ludzie. Pokój ładny w nowej części było WI-F oczywiście za dopłatą. Sprzątanie na poziomie słabym ,tylko wytarta podłoga a za ręcznikami trzeba było czekać już o 8 godzinie rano pukali czy mogą posprzątać pokój. Hotel raczej przeznaczony dla gości z Rosji.(99% Rosjanie).Położenie, plaża oraz animacje dla dzieci super .Jedzenie na średnim poziomie, ale dało się na jeść. Szczególnie nie polecamy z korzystania z a'la carte ,ponieważ żadna kuchnia nie zna się na tym co przyrządza. Wykwaterowanie na najgorszym poziomie jakiego doświadczyliśmy; - opuszczenie pokoju do godz.12 ( wylot 21.35) -12 00 ściągnięte opaski , mogliśmy korzystać z basenów ale nic poza tym. Jak chcieliśmy dopłacić za obiad i napoje 20 dolarów to recepcja skierowała nas do kuchni, a w kuchni powiedzieli że mamy zapłacić w recepcji 30 dolarów. W końcu nikt nie wiedział gdzie i ile możemy zapłacić. Tak brzydko pisząc siedzieliśmy o suchym pysku. PODSUMOWUJĄC NIE POLECAMY TEGO HOTELU!!!!