Jaz Grand Marsa

JAZ GRAND MARSA pomimo kilku mankamentów oceniam bardzo wysoko. Rodzinnie spędziliśmy świata w miejscu, którego nie posądzałem o to że zorganizuje święta na tak wysokim poziomie. Przygotowanie do świąt, ich organizacja, menu i oprawa zasługuje na ocenę 10/10. Co do samego hotelu : jako bywalcy wielu hoteli w Turcji i Egiptu byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni umiejętnością posługiwania się językiem polskim przez większość obsługi. Poza Polską ekipą animatorów komunikatywnie można było porozumieć się nawet bez znajomości języka angielskiego. Widać, że hotel bardzo liczy się z klientami z Polski. Olbrzymi Plus za opisy potraw w restauracji w języku polskim. To pierwszy hotel - włączając również europejskie gdzie się z tym spotkaliśmy. Wreszcie nie było rosyjskiego !!! Pokoje duże , sprzątane codziennie, chociaż widać już na nich ząb czasu. Nam to jednak nie przeszkadzało. Trzy programy polskie w TV. Wyżywienie bardzo dobre. Są również minusy : należy do nich z pewnością słabo podgrzewany basen. Około 24 stopnie. W okresie zimowym trochę niekomfortowo. W porównaniu z hotelem JAZ w Hurgadzie basen jest poprostu zimny. Porównując te dwa hotele ( z wyłączeniem temperatury basenu) JAZ GRAND MARSA jest zdecydowanie lepszy !!!! Kochający naturę mogą obserwować kolorowe ryby wchodząc do morza około 2- 3 metrów do kolan. Dla osób, które chciałyby poznać ofertę olejów i perfum egipskich polecam bardzo ofertę sklepu mieszczącego się w hotelu. MARCO to wybitny fachowiec. Zaimponował nam swoją wiedzą na temat perfum przy zachowaniu dużej klasy. Będąc w tym hotelu naprawdę warto spotkać się z tym człowiekiem, tym bardziej że świetnie rozmawia po polsku. Jest również dobrą wizytówką tego hotelu. Zdecydowanie polecamy ten hotel i z pewnością tam wrócimy. Robert

Poleciałam z rodziną na wakacje do hotelu w październiku. Pogoda była idealna jak również sam hotel i widoki dookoła! Bardzo podobały nam się pokoje oraz baseny. Wybór jedzenia był ogromny i każdy mógł wybrać coś dla siebie. Swietnie bawiliśmy się z animatorami których kochamy całym sercem! Zdecydowanie wrócimy do hotelu :)

Bardzo dobry hotel, świetne drinki, smaczne jedzenie świetna obsługa.Szczególne podziękowanie dla Mahmouda Hamdy z baru w basenie, super gość.Polecam warto przylecieć nawet zimą. Hotel dla młodych, starszych a także dzieci. Pozdrawiam

Hotel położony na rozległym terenie dzięki czemu nie ma tłoku, bardzo blisko lotniska ( transfer około 10 min) jedzenie bardzo dobre, urozmaicone. Śniadania trochę monotonne ale nikt nie chodził głodny, obiady i kolacje smaczne, codziennie coś innego. W restauracji w godzinach szczytu duże kolejki do jedzenia i konieczność oczekiwania na stolik. Alkohole jak na egipskie standardy bardzo dobre. Widać, że hotel ma swoje lata, ale jest dobrze utrzymany. Pokoje czyste, osoby dbające o czystość robią naprawdę dobrą robotę. Obsługa bardzo miła, pomocna, uśmiechnięta robi atmosferę tego miejsca ( może poza jednym kelnerem w lobby barze, który jak nie dostał tipa to nie podchodził nawet do stolika) Animacje to najsłabszy punkt tego hotelu. Nudne, bez szału. Ogólnie hotel bardzo dobry, ale nie taki do którego bez zawahania chciałoby się wrócić.

Zastanawiające było 11tys. pozytywnych opinii w google.pl , piszą je animatorzy na telefonach turystów. Z nami też próbowano, ale odmówiliśmy, może komuś da mój komentarz do myślenia. Na początku października spędziliśmy z mężem tydzień w tym hotelu. Hotel absolutnie nie zasługuje na 5*, max 4*, ale bliżej do 3*. Zawsze przed wyborem hotelu czytamy opinie i w tym przypadku negatywne opinie wydawały nam się mocno przesadzone, jednak na miejscu okazało się, że się potwierdziły. Większość turystów to Polacy, można się poczuć jak w Międzyzdrojach na plaży... Największy negatyw to jedzenie, na palcach jednej ręki można wymienić dania, które zjadło się ze smakiem. Poza tymi kilkoma potrawami jedzenie bardzo monotonne, powtarzane dzień w dzień, bardzo często zimne. Kolację ratował grill i pizza. W ciągu dnia jedliśmy w restauracji przy plaży, tam dania smaczne. Dobra kawa z ekspresu. Kolejny problem to tłumy na głównej restauracji, wolę sobie nie wyobrażać co się dzieje w sezonie. Nigdzie nie spotkaliśmy się z sytuacją, że ludzie stoją z talerzami pełnymi jedzenia i szukają stolika, jak już go w końcu znajdą to dalej nie jedzą, bo nie mają sztućców, dramat! Alkohole lokalne, cudów nie ma, bardzo dobre piwo. Jakość drinków zależy od barmana, który je robi. Bywały dni kiedy o godzinie 10:15 barman mówi, że nie zrobi drinka, bo już nie ma składników, a inny barman obok robi bez problemu i ma składniki. Woda butelkowana dostarczana codziennie do pokoju, ale UWAGA! Poza tym woda w kubeczkach serwowana przez barmanów. Czasem na kubek wody czekasz godzinę. Codziennie o godzinie 7.00 odpalane są kosiarki, codziennie przez tydzień, jak ktoś lubi pospać to będzie problem. Z wcześniejszych opinii wnioskuję, że trawa rzeczywiście koszona jest codziennie. Jest to uciążliwe. Wieczorami przy basenie odbywały się prace remontowe. Szlifierki, kucie itp. Spotkaliśmy się z czymś takim pierwszy raz. Kompletnie nie rozumiem zachwytów nad animatorami i atrakcjami. Animatorzy robią swoją robotę jak w każdym innym hotelu, wieczorne animacje nudne. Praktycznie wieczorami nie było co robić. Teren hotelu zadbany i czysty, pokoje sprzątane codziennie, nie ma się do czego przyczepić, ręczniki wymieniane codziennie, super rozwiązana kwestia wymiany ręczników plażowych. WiFi w zależności od chwili, czasami jest czasami nie ma. Wkurzająca rezerwacja leżaków przy basenie. Główne dania i desery w restauracji Sakura przepyszne, obsługa bardzo dobra. Reasumując: Teren hotelu na 4*, cała reszta max 3*. Do Egiptu wrócimy, ale na pewno nie do Jaz Grand.