Delphi Beach

Wróciliśmy do hotelu po 2 latach. Zastaliśmy zmianę na plus. Pojawiły się polskojęzyczne animacje oraz informacje w hotelu. Szczególnie pozdrawiamy animatorkę Wiktorię:) Bez zmian największa zaleta hotelu, czyli jedzenie. Nadal jest czyściutko, w hotelu panuje porządek, jest dobra klimatyzacja. Jak zawsze pomocna Pani Asia w recepcji i sympatyczna Marisol w barze. Rozważamy ponowny pobyt w Delphi Beach.

Bardzo ładny hotel, z pewnością lata świetności ma za sobą. Panie sprzątające Bardzo dobrze wykonywały swoją pracę, ręczniki śnieżnobiałe codziennie wymieniane, pościel również Bardzo często zmieniana. Cała obsługa hotelu Bardzo sympatyczna, cały czas uśmiechnięta i bardzo pomocna na szczególne uznanie zasługuje Pani Joasia. Jedzenie na najwyższym poziomie bardzo urozmaicone i smaczne. Potrawy podawane w takiej formie że dla nas to były istne dzieła sztuki kulinarnej. Pokoje trochę za małe ale dla nas to nie miało znaczenia ponieważ w pokoju bardzo mało się przebywało . Bar przy basenie serwował drinki w plastikowych kubeczkach dla bezpieczeństwa. Kawa podawana w tekturowych kubkach, jeżeli to przeszkadza to można korzystać z baru przy restauracji. Ogólnie możemy ocenić nasz pobyt w hotelu na 5+.Z pewnością kiedyś tam wrócimy szczególnie po tak miłym i serdecznym powitaniu i pożegnaniu przez obsługę hotelu która zasługuje na "medal".

Polecam hotel, byłem tydzień temu wraz z dziewczyną. Wszystko w porządku. Największe plusy hotelu: - Pani Joasia z recepcji baaaardzo pomocna ;) - Czystość, pokoje są sprzątane codziennie nawet jak nie wywiesimy kartki by posprzątać pokój - Jedzenie, każdy na pewno znajdzie coś dla siebie + najlepsze desery jakie jadłem w tego typu hotelach. - Leżaki przy basenie zawsze dostępne + darmowe leżaki na plaży - 30m od morza, widok z okna na morze Minusy: - słabe alkohole, jak zawsze w takich hotelach. - mały basenik, aczkolwiek głęboki 180 cm więc da radę popływać. - w najbliższej okolicy niema dosłownie nic, najbliższa cywilizacja 5km od hotelu. - animator z francji, zagaduje tylko francuzów, praktycznie zero animacji. Ogólnie hotel mocno nastawiony na francuzów, wydaje mi się że są trochę lepiej traktowani.

Końcem sierpnia spędziliśmy 7 nocy w hotelu Delphi Beach. Na plus bliski dostęp do morza (leżaków nigdy nie brakowało), przy morzu dosyć mocno wieje, tuż obok hotelu znajduje się basen większy oraz mniejszy dla dzieci. Pyszne drinki serwują lokalni barmani, darmowe do godziny 23. Na barze liczne przekąski i owoce, które raczej powtarzają się w większości codziennie. Animacje na basenie prowadzone są tylko w języku francuskim, więc niestety nic nie rozumieliśmy, lepszym rozwiązaniem byłby język angielski. Samo jedzenie w restauracji hotelu dobre. Kolacje tematyczne - grecka, włoska, itp. Jedzenie wcale nie jest monotonne, jak niektórzy twierdzą, jednak niektóre potrawy są zimne, pomimo przyjścia od razu na otwarcie. Jeśli chodzi o sam pokój to zaskoczyliśmy się pozytywnie. Wygodne lozko, łazienka nowa, wyremontowana z prysznicem i toaletą. Balkon z widokiem na góry. Pokój sprzątany codziennie. Sam hotel znajduje się w zaciszu, do najbliższego centrum jest około 3,5km, a w centrum 3 sklepy spożywcze i apteka. Polecam wypożyczyć samochód i przejechać się do Nafpaktos, Arachowy lub Delphi. Sam wyjazd wspominamy bardzo dobrze.

Hotel nad Zatoką Koryncką, w pobliżu niewielkiej miejscowości Erateini. Prywatna piaszczysto- żwirowa plaża dosłownie 50m od hotelu. Na plaży wystarczająca ilość parasoli i leżaków. Czysta, choć trochę chłodnawa woda na początku sierpnia z powodu dość silnych wiatrów. Przy hotelu stosunkowo duży basen i brodzik dla dzieci, sporo leżaków. Z okien hotelu piękny widok na Zatokę Koryncką. Pokoje bardzo czyste, codziennie sprzątane. Jedzenie wyśmienite, bardzo różnorodne i smaczne. Zapamiętamy wspaniałe desery, których nie można było sobie odmówić. Obsługa hotelu bardzo miła i pomocna, w szczególności pani Joanna, która jest mocno zaangażowana we wszystko aby ułatwić pobyt gościom- wyjazd do miasteczka, wynajem samochodu, rozwiązywanie problemów. Powinna dostać drugą pensję od TUI często wykonując pracę za rezydenta, z którym nie można było nawet się skontaktować - wielokrotne próby kontaktu telefonicznego czy sms w sprawie zakupionej wycieczki bez powodzenia. Dopiero w ostatnim dniu TUI w godzinach popołudniowych przesłało info o anulowaniu wycieczki następnego ranka pozostawiając uczestników na lodzie. Na szczęście z pomocą przyszła pani Joanna i dzięki niej udało nam się zobaczyć Delfy indywidualnie. Jedyny mankament hotelu to słabe wi-fi w pokojach. Animatorzy organizowali rozrywkę dla gości tylko w języku francuskim, pozostawiając wiele do życzenia biorąc pod uwagę jakość programu. Będziemy miło wspominać pobyt w hotelu, piękne widoki i obfitość pysznego i różnorodnego jedzenia. Mirosław