Glicorisa Beach

Spędziłam bardzo udane wakacje w hotelu Glicorisa beach:) piękne widoki , super plaża oraz obsługa sprawila, że wypoczynek mogę zaliczyć do bardzo udanych. Lokalizacja bardzo dobra ,blisko do pięknego Pitagorio:) pokoje też ok, aczkolwiek mogłyby być odrobię większe . Ogólnie polecam, i będę na pewno miło wspominać ☺️

Wspaniały hotel przed przyjazdem trochę się obawialiśmy co zastaniemy na miejscu natomiast miło się zaskoczyliśmy. Hotel bardzo klimatyczny, czysty, zadbany, pięknie położony, obsługa zawsze pomocna i radosna. Jedzenie pyszne zwłaszcza kolacje może nie ma dużego wyboru ale codziennie podawane jest coś innego jedyny minus brak chociażby wody do kolacji. Napoje są dodatkowo płatne. Śniadania mało urozmaicone ale smaczne zawsze coś można wybrać. Do miasta 5min autem lub taxi 8€ z hotelu do hotelu 6€. Byliśmy w czwórkę każdy z nas zachwycony hotel nie jest na pewno dla wymagających gości natomiast jeśli ktoś lubi odpocząć i dodatkowo pozwiedzać na pewno będzie zadowolony. Polecamy wynająć auto i pojeździć po wyspie -ale uwaga jest bardzo kręta jazda może sprawiać trudności niewprawionym kierowcom.

Jezdzimy po Grecji cały czas ,ale coś takiego trafiło nam sie pierwszy raz. Hotel na totalnym pustkowiu do miasta Pitagorio ok 30min pieszo po górkach. Hotel pózny Gierek,klimatyzacja ciągle sie zacina.Lezaki płatne 6e.Widok na morze to fikcja widac tylko mały skrawek.Restauracja głownie nastawiona na gości z zewnatrz ,ceny drogie np.woda 0,2L =2,20e.Ale najgorsze co może byc to jedzenie ,a własciwie jago brak ,sniadania marne,obiadokolacje na zasadzie "ciesz sie ,że w ogóle coś dostałeś'.Jeśli przychodzisz ok 20,30godz zapomnij ,ze cos zjesz. Jedyny plus to pokoje sprzątane codziennie. Cena całkowicie nieadekwatna do warunków.

Miejsce na uboczu Pythagorio, jakieś 40 minut piechotą od portu. Niedaleko od hotelu wypożyczyć: samochód, quada, motor, rower. Z Pythagorio do hotelu taksówka 7 eu. Niestety hotel nie zapewnia własnego transportu do miasta. Goście I kategorii są kwaterowani w dużym budynku wysoko na zboczu, Polacy w "domku ogrodnika" tuż nad basenem i plażą. Śniadania smaczne i różnorodne produkty, kolacja niestety mizerna (to znaczy głodny nie wyjdziesz ale nie licz na wyszukany smak i różnorodność potraw. Sporo osób wyjeżdża rano raz w tygodniu na Patmos, niestety hotel nie widzi możliwości przygotowania wcześniejszego śniadania lub suchego prowiantu.Obsługa sprzątająca sympatyczna i sprawna, recepcja chłodno kostyczna.

Byliśmy w tym hotelu na przełomie czerwca i lipca 2017. Hotel ma tylko 3 gwiazdki i na tyle zasługuje. Natomiast samo miejsce to minimum 5. Hotel jest usytuowany kaskadowo. Ma dwie części. Główną nieco wyżej z salą śniadaniową. W tej części zwykle lokują klientów z Niemiec, Włoch czy Grecji. Polacy mają pokoje w mniejszym budynku, w połowie drogi między częścią główną, a plażą. Plus jest taki, że z balkonów jest piękny widok (z tych na piętrze), jest bliżej do baru przy plaży, w którym jest serwowana kolacja. Obie sale i śniadaniowa i kolacyjna są z widokiem na zatokę. Przy kolacji zawsze słychać nastrojową muzykę. Leżaki są płatne - 6 euro za komplet. Jeśli jest rodzina i dobiera kolejny leżak to jest za darmo. Plaża kamienista ale po wejściu do morza piasek (nie na całej długości) . Jeśli komuś nie zależy na marmurach, perskich dywanach, a ceni spokój i uroczą plażę zatoczkową, to jest to miejsce dla niego. Tzw gościom ekskluzywnym nie polecam.