Goście cenią ten hotel za...
- Lokalizacja
Andreolas Beach - informacje
Najpopularniejsze udogodnienia:
- TUI Service Center 24/7 + aplikacja TUI
Położenie:
- ok. 300 m od centrum miejscowości Laganas
- lokalizacja w spokojnej okolicy
- ok. 50 m od piaszczysto-żwirowej plaży
- czas dojazdu z lotniska ok. 15 min
- Lokalizacja
- Czystość
- Jakość noclegu
- Obsługa
- Pokoje
- Wartość
- agnieszkawP8718JU2022-02-22
Stanowczo odradzam ten hotel!!! obsługa zachowuje się jakby klient był za karę . Jeśli śniadanie od 8:00 nikt ci go nie poda o 7:50 ..o godz 8:00 wyjeżdżaliśmy na lotnisko w ostatnim dniu pomimo że bar juz był czynny nie dostaliśmy śniadania, dostaliśmy tak zwany suchy prowiant .. tj.do suchego chleba włożony był plaster wędliny , tylko z szacunku do chleba nie wyrzuciłam tego do kosza, nawet nie po smarowali masłem. W dniu przyjazdu odwrotnie śniadania do 10, wiec jak do hotelu dotarliśmy z lotniska ok 11 nic nie dostaliśmy....co dalej śniadania monotonne ciągle to samo zero owoców zero warzyw...wlasciciel tylko patrzy, czy ktoś przy basenie nie otworzy swojego napoju. Klient tu jest jakby za karę!!! Jeśli nie chcesz za własne pieniądze czuć się intruzem na wakacjach to Omijaj to miejsce szerokim łukiem!!! stanowczo nie polecam
- Elżbieta J2021-09-29Wyjątkowy
Bardzo udany pobyt. Hotel tuż przy plaży. Miła obsługa, wygodne łóżka, śniadanie można zjeść na tarasie z widokiem na morze. Pokoje codziennie sprzątane. Plaża szeroka i piaszczysta, łagodne, czyste wejście do morza. W okolicy liczne restauracje z pysznym greckim jedzeniem. Miejscowość zarówno dla tych , co lubią imprezować jak i spacerować
- Edyta87mb2021-09-27
Byłyśmy z koleżankami we trójkę na tydzień w tym przybytku, który ma w ofercie biuro tui. Już od samego wejścia zaczęły się problemy - właściciel wręczył nam klucze do pokoju znajdującego się w piwnicy. Nawet tam nie zjechaliśmy winda tylko od razu poinformowałyśmy go, ze ze względu na astmę oraz klaustrofobię jednej z nas nie możemy mieć pokoju w piwnicy. Właściciel dał nam pokój na pietrze. Tego samego wieczoru oświadczył, ze w hotelu przebywa osoba starsza i bardzo schorowana i jeżeli usłyszy na nas skargę za głośne zachowanie to czeka nas „piwnica albo nic”. Wszystkie jesteśmy po 30 stce, nie zachowywałysmy się przesadnie głośno, a kolejna sprawa w ofercie tui nie było informacji, ze jedziemy do sanatorium dla osób starszych tylko info, ze jest to hotel w imprezowej okolicy. Plaża rzeczywiście jest 300 metrów od hotelu. Na basen hotelowy nie można wnieść nic swojego do jedzenia. Właściciel patroluje niczym sowa co się dzieje i potrafił krzyczeć do nas ze na terenie basenu nie jest dozwolone picie swojej wody mineralnej-musiałam odnieść ją do pokoju. Wifi nie działa tak samo jak klimatyzacja. Kurz w całym pokoju, zakamarki nie były czyszczone. Ręczniki wymienione raz w przeciągu tygodnia. Plus ze dokładali chociaż papier toaletowy. W pokoju mega duszno przez brak wyzej wspomnianej klimatyzacji. Jednak hitem były śniadania, które były w cenie wycieczki. Dwa rodzaje chleba, żółty ser - jeden rodzaj oraz mortadela. Do tego trzy rodzaju dżemu oraz masło. Jajko na twardo. Jakieś chrupki i mleko. Codziennie to samo. Trzeba było się wykłócać o każdy kawałek sera bo jak wzięło się 5 kromek chleba i poprosiła o 5 kawałków sera to babka podająca ser patrzyła się wzrokiem niedowierzania jak bym zamawiała kawior. Sok pomarańczowy to popłuczyny, których nie dało się wypić - odstawiłam po jednym łyku. Herbata, która nie mogła się zaparzyć bo w ekspresie woda nie była na tyle gorąca i przebijał z niej smak słodko słonej wody z kranu. Jedyne co dało się wypić tam to kawa, rozwodniona na maksa rozpuszczalna - w sumie ciężko nazwać to kawa, był to po prostu najgorszego gatunku syf. To wszystko za jedyne 1386 zł za osobę na tydzień.