Margarita

Hotel zdecydowanie należący do spokojnych. Baseny zamykane o godzinie 18:30, wszelkie atrakcje kończące się punkt 23:00. Jedzenie strasznie monotonne, a śniadania niestety codziennie identyczne. Brak lokalnej kuchni na lunche i kolacje. Z owoców jedynie melon i arbuz. Ogromny minus za zagrzybiały prysznic i nieprzyjemny zapach w łazience. Drzwi do pokoju całkowicie niewygłuszone. Słychać dosłownie wszystko. Obsługa hotelu w większości miła. Ogólnie hotel dobry dla osób starszych lub chętnych spokoju, ponieważ w hotelu nie dzieje się kompletnie nic. Snack bar oferuje bardzo ubogie menu, a plastikowy plac zabaw obok basenu wystawiony na pełne słońce w ciągu dnia co uniemożliwiało korzystanie z niego. Podsumowując bardzo słabe jedzenie, zapuszczone łazienki, ale za to cisza i spokój.

Byliśmy tam w lipcu 2024, 3/4 hotelu to Polacy, reszta Anglików, sporo rodzin z dziećmi. Są trzy baseny na jednym dużo dzieci i hałas, dwa pozostałe dla dorosłych. Muzyki przy basenie nie było, nie można puszczać swojej, nie można grać, nie można skakać do wody, żadnego animatora nie ma. Basen zamykany o 18.30 to trochę wcześnie. Dwa dostępne drinki serwowane od 16:00 Mieliśmy opóźniony lot i przybylismy po 21, kolacja jest do 21, nie dali nam nawet kanapek. Nie opodal ulica z dużą ilością restauracji. Do morza niedaleko, dużo młodzieży co baluje w nocy. Ogólnie hotel położony w cichej okolicy. Pokoje ładne w nowym skrzydle. Jedzenie dobre ale monotonne, mało kuchni greckiej, mało ryb. Wymeldowanie do 11:00, zabrali nam opaski ale mogliśmy zjeść jeszcze obiad i brać z baru wodę i frytki. Byliśmy z Tui, nie opłaca się brać od nich wycieczek, na ulicy pełno biur i taniej, dużo jest też polskich. Ogólnie źle nie było.

Hotel bardziej dla par niż rodzin z dziećmi. Brak menu dla dzieci - jedynie frytki, hot dog i burger na basenie. Jedzenie: mały wybór, monotonia, dla dzieci problem z wyborem czegoś co lubią na śniadania/obiady/kolacje, owoce tylko arbuz, woda dostępna z automatu do śniadania, później cały dzień trzeba chodzić do barmana by dostać kubek wody, wody w butelkach brak. Plac zabaw plastikowy dla małych dzieci w słońcu ale wieczorem da radę korzystać. Basen ok ale ręczniki trzeba mieć swoje. Animacji dla dzieci nie ma wcale, dla dorosłych to co było nie porywało. Na plus obsługa pomocna i miła, część obsługi z Polski bądź Ukrainy. Pokoje czyste i codziennie sprzątane. Lokalizacja fajna zdala od imprez a do plaży spokojnie się dojdzie.

Stosunek jakości do ceny oceniam bardzo dobrze. Gdybym zapłaciła więcej, byłabym rozczarowana. NA PLUS: -przepyszne jedzenie- wybór mały, ale wszystko bardzo smaczne -piękny ogród z warzywami i owocami -czyste pokoje, dobrze wyposażone - duże i czyste baseny, codziennie czyszczone robotem - położenie z dala od bardzo głośnej ulicy - brak opłaty za sejf, jedynie zwrotna kaucja MINUSY: - po napoje do posiłków trzeba stać często w sporej kolejce - załoga średnio panuje nad imprezującą brytyjską młodzieżą. my mieliśmy dwie nocki z głowy, interwencje w recepcji pomogły dopiero po 2 dniach. Nie potrafię ocenić, czy to kwestia braku chęci rozwiązania problemu, czy faktycznej bezsilności, ale sądzę, że gdyby chcieli, to załatwiliby sprawę szybciej. Dodam, że nie chodzi tu o zwykłe rozmowy, czy nawet krzyki licznej grupki, ale o wrzaski, śpiewy i głośnik z muzyką na full- tego by nawet najbardziej cierpliwy człowiek nie wytrzymał.

Byliśmy tu na wakacjami kupionych w TUI, gdzie hotel był sklasyfikowany jako 4*. Niestety operator zawyżył standard tu lokalnie ma 3 * i ledwo się na nie łapie. Brzydkie stare pokoje, brudne, zapleśniałe ze starości. Słabe jedzenie nic regionalnego. Pokój nie był gotowy na czas , nieposprzątane , a przylecieliśmy wieczorem. Wszystkie napoje to tanie równoważniki znanych marek. Jedyne owoce to jabłka i melony. Słabo !!!!!