The Bay

Nieduży wręcz jak na warunki greckie butikowy hotel. Jakoś noclegu i infrastruktury nie w pełni oddaje 5 gwiazdek ale jest to mocne 4.5 a w Grecji to w sumie 5... plaża basen części wspólne zadbane i czyste. Obsługa na wysokim poziomie otwarci na wszelkie potrzeby gości i szybko reagujący... jedyny minus kolacja raczej jeść ty nie ma sensu tak jak lunch i śniadanie fantastycznie to tu obszar do poprawy... całościowo bardzo polecamy

Bylismy w hotelu z naszym 18mc synkiem. Dostalismy pokoj z widokiem na morze - pokoj byl bardzo przyjemny i chlodny (co pewnie przydaje sie jak jest cieplej bo nam akurat trafila sie deszczowa pogoda). W skrocie hotel jest bardzo ladny, zadbany, lezy na uboczu co ma swoje plusy (spokoj i prywatna plaza) - wynajelismy samochod by zwiedzic wyspe - w jeden dzien mozna cala objechac. Z plusow jest tez swietna obsluga - to pewnie najmocniejszy aspekt bo pracownicy hotelu sa uprzejmi i uczynni. Jedzenie smaczne i dosc spory wybor. Dostepna jest jedynie opcja half-board - lancz jest dostepny w ramach 'a la carte' - nawet w przystepnej cenie i smaczny. 15min od hotelu spacerem sa 3 lokalne tawerny. Bardzo ladna plaza i strefa basenowa - wiele opcji odpoczynku (sofy, lezaki, pufy, w cieniu i na sloncu), bardzo ladnie zadbany ogrod. Internet dziala tak sobie ale nie po to sa wakacje by siedziec z komorka ;) Ze slabszych punktow - mysle ze ceny napojow sa lekko za wysokie - double expresso 4 EUR, drinki (np pina colada) za 7.5 EUR to troche za duzo, szczegolnie przy braku alternatyw w poblizu (no chyba ze podroz samochodem). Dodatkowo, w naszym przypadku podroz z malym dzieckiem okazala sie lekkim bledem - hotel jest nastawiony glownie na doroslych (jest co prawda maly plac dla dzieci ale brak sali zabaw a padalo 3 dni wiec dziecko dostawalo szalu w pokoju..). SPA malo przyjemne i puste. W czasie naszego pobytu byl wieczorny koncert 3 mlodych spiewajacych angielek - bardzo udana animacja. W skrocie - hotel fajny dla par - wrocimy z checia ale bez dziecka.

Hotel bardzo ładny-zarówno wnętrza jak i cały teren hotelu. Plaża hotelowa na wyciągnięcie ręki-mała ale bardzo urokliwa, piaszczysta plaża w zatoczce. Z leżakami nie było problemu (poza sezonem) ani na plaży ani przy basenie, ale i tak cały czas spędzałyśmy z mamą na plaży. Trochę dalej od hotelu jest większa zagospodarowana plaża publiczna z możliwością korzystania z wodnych rozrywek. Hotel rezerwowałam jako 4*, na miejscu okazało się mają już 5 gwiazdek (więc trzeba było zapłacić wyższy podatek turystyczny). Na terenie hotelu panuje spokojna, "chill-out'owa" atmosfera. Jest dużo sof i foteli, na których można siedzieć/leżeć godzinami, w wystroju wnętrz przeważa jasna kolorystyka (biel i szarości). Obsługa na wysokim poziomie (recepcja, kelnerzy, menadżer). Jest bezpłatne Wi-Fi, które działa nawet na plaży. Jedzenie w restauracji przyzwoite, każdy znajdzie się coś dla siebie. Większość gości hotelu to Niemcy i Anglicy i to głównie pod nich są przygotowywane posiłki. Turystów z Polski niewielu. Dania kuchni greckiej rzadko się pojawiały, ale można było ich spróbować za niewygórowaną cenę w tawernie niedaleko hotelu. Pokój przyjemny, przestronny, wystrój nowoczesny, klimatyzacja, mini-bar, darmowy sejf, kapcie kąpielowe, kosmetyki w łazience (szampon i żel pod prysznic). Prysznic we wnęce (daję mały minus za tą zasłonę z ceraty wiszącą przy prysznicu - w hotelu 5*??). Rezerwowałam pokój z widokiem na morze - niby było widać morze ale był to widok boczny i mocno ograniczony. Para z Polski, która przyjechała w tym samym dniu co my dostała pokój z bezpośrednim widokiem na morze i dostępem do dużego tarasu z leżakami. Jak widać to loteria z tymi pokojami. Ogólnie bardzo nam się podobało i chętnie wybrałabym się tam ponownie. Woda w morzu cudowna, o tej porze roku (koniec maja) temperatura wody w sam raz, nie za zimna, spokojnie można pływać. Pogoda również była dość dobra, chociaż zdarzały się dni pochmurne i przelotny deszcz, ale przez cały pobyt było ciepło-w dzień 25-28 stopni.

Hotel wyremontowany, w bardzo ładnym, minimalistycznym stylu. Bardzo ładne pokoje, hall recepcyjny, restauracja. Przy hotelu basen dla dzieci i dorosłych, bar, miejsce do leżakowania przy basenie, na plaży rownież- zaraz nieopodal. Poza sezonem trzy razy w tygodniu muzyka na żywo, dla dzieci codziennie animacje. Dwa place zabaw, SPA, fitness. Na miejscu niewielki sklepik z najpotrzebniejszych rzeczami. Hotel może i na uboczu ale ciężko znaleźć w tej okolicy taki standard, z prywatna plaża i atrakcjami dla dzieci - a na tym najbardziej nam zależało. Jedzenie na śniadanie i kolacje dobre, codziennie inne cieple dania z kuchni lokalnej ale i innych. Smaczne, ciekawie przyrządzone. Do tego pyszne ciasta i świeże owoce. Niestety do kolacji napoje płatne, nawet woda. Personel miły i bardzo uczynny. Zapamiętamy to miejsce na długo.

Przy wyborze hotelu na Zakyntos sugerowałam się między innymi pozytywnymi recenzjami, wcześniej przeczytanymi. Ucieszyłam się też kiedy w biurze podróży TUI poinformowano nas,że jest możliwość pobytu w tym hotelu, w pasującym nam terminie. Niestety,po przyjeździe czekało nas rozczarowanie - The Bay Hotel & Suites- zdecydowanie lepiej wygląda na zdjęciu niż funkcjonuje w rzeczywistości. W katalogach ma 4 a nawet 5 gwiazdek na co zupełnie nie zasługuje. Te 4 to chyba za codzienny serwis pokoi, ale reszta to najwyżej 3,5. Hotel jest położony daleko od jakiejkolwiek wioski czy osady, trzeba jechać autobusem,taxi lub wynajętym samochodem, żeby coś kupić np. wodę mineralną do picia lub odwiedzić jakąś tawernę. Przystanek jest dobry kawałek drogi pod górę i trzeba iść na pieszo - tak za każdym razem, jeżeli np. wykupi się wycieczkę, bo autobusy wycieczkowe też nie przyjeżdżają bliżej hotelu. Jest to duże utrudnienie zwłaszcza po całodniowym zwiedzaniu i kiedy wraca się z wycieczkowymi zakupami w upale gorącego greckiego popołudnia. Pokój jaki dostaliśmy po przyjeździe nie spełniał wymogów hotelu czterogwiazdkowego, miał być z widokiem na ogród a był położony w starej części hotelu przy parkingu, raz po raz czuło się spaliny samochodowe, a przede wszystkim słabo działa klimatyzacja i co chwila wyłączał się prąd - kiedy umęczeni podróżą, takim przywitaniem i gorącym wieczorem poszliśmy do recepcji z interwencją - usłyszeliśmy ,że nie tylko my mamy problem z elektrycznością ale hotel również i że może jutro uda się zamienić pokój. Noc spędziliśmy w koszmarnym upale z prawie nie działającą klimatyzacją. Od rana,po śniadaniu rozpoczęliśmy pertraktacje na temat zmiany pokoju które trwały aż do południa - w tym czasie kilkakrotnie telefonicznie wzywano nas do recepcji, staliśmy i słuchaliśmy jak recepcjoniści coś po grecku ze sobą rozmawiali - po trzeciej próbie wreszcie dostaliśmy propozycje ładnego pokoju w nowszej części hotelu ale za dopłatą - obejrzeliśmy pokój i zgodziliśmy się na to. Oczywiście nikt nas za powtórne przepakowywanie się i całą tą niedogodność nie przeprosił. Jeżeli chodzi o obiadokolacje - też nie mamy o nich dobrego zdania : restauracja wieczorem przypomina zwykłą stołówkę, stoliki w różnych miejscach, brak serwetek, obrusów, hałas, słaba organizacja obsługi, goście szukający wolnych miejsc, potrawy nie zawsze wysokich lotów, brak dobrych ryb i świeżych dań regionalnych, mnóstwo kucharzy kręcących się przy daniach - jednym słowem zamieszanie. Nie pomogą tu nic miłe uśmiechy kelnerów. Poza tym wina do kolacji zbyt drogie jak na swoją jakość. Zwiedziliśmy już bardzo wiele greckich wysp, wiemy coś na temat jak to wszystko może i powinno wyglądać. Wieczory w hotelu były albo nijakie albo koszmarnie tandetne występy pseudoartystów, nawet wieczór grecki był do niczego - najczęściej uciekaliśmy po kolacji do położonego tuż obok, nastrojowego baru Punta Basta , gdzie wieczorem,( prawie na plaży), przy świetnej muzyce sączyliśmy smakowite drinki. Minusem jest też brak Vi-Fi w pokojach, tylko przy recepcji. Do plusów można tylko zaliczyć ładną plażę i morze z długim, płytkim piaszczystym dnem.