Globales Playa Santa Ponsa

Nie rozumiem skąd się biorą złe opinie o hotelu. Czytając je przed wyjazdem miałam sporo obaw dotyczących pobytu. A było naprawdę wspaniale! Warunki lokalowe zupełnie wystarczające- czysto, pokoje codziennie sprzątane, klimatyzacja działająca bez zarzutu. My mieszkaliśmy akurat w dwóch pokojach przedzielonych drzwiami- miejsca było w sam raz, mieliśmy dwie łazienki. Obsługa bardzo sympatyczna, każdy kontakt na korytarzu zakończony uśmiechem i powitaniem. Jedzenie baaardzo różnorodne i zawsze można znaleźć coś smacznego. Na kolację było między innymi- jednego dnia sushi, innego tortille ze świeżych składników przygotowywane na oczach gości, codziennie pizza, frytki, dania na ciepło, mięsa, ryby, paella z owocami morza i zawsze duży wybór słodkości. Baseny dwa, nie za duże, ale we wrześniu zupełnie wystarczajace + brodzik dla dzieci. W dniu wylotu mieliśmy opuścić pokój do godziny 11, ale do końca dnia mogliśmy korzystać ze wszystkich atrakcji i posiłków hotelowych. Ponadto przed wyjazdem na lotnisko (lot był wieczorem) dostaliśmy jeszcze możliwość skorzystania z pokoju gościnnego przez pół godziny, tak aby móc się odświeżyć przed podróżą. Z minusów: - woda w basenie była dość zimna, zwłaszcza w brodziku dla dzieci - dzieci mogły kąpać się ze swoimi zabawkami do wody (dmuchane kółka, rękawki) tylko w brodziku, zakazane było wchodzenie z akcesoriami do większych basenów - wszędzie- na basenie, na balkonach- wyczuwalny był dym papierosowy, ale za to raczej winię gości niz sam hotel - pokój gościnny w dniu wylotu, o którym pisałam wyżej, rzeczywiście był bardzo mały i łazienka była dużo mniejsza niż łazienka w naszym pokoju. Ale i tak wyobrażam sobie, że jeśli przyjechałabym na wypoczynek we dwoje, to dla mnie taka przestrzeń byłaby zupełnie akceptowalna. Podsumowując- bardzo polecam nieprzyjmowanie się niektórymi opiniami i pobyt w hotelu w Santa Ponsa.

Korzystaliśmy z wersji śniadania i obiadokolacje ponieważ większość czasu spędzaliśmy poza hotelem, który położony jest w dobrej lokalizacji i jest dobrą bazą wypadową do zwiedzania Mallorci co było naszym głównym celem. Pokoje i łazienki wymagają gruntownego remontu. Sprzątane są codziennie, pościel i ręczniki czyste ale kabiny prysznicowe tak małe, że pewnie nawet ciut otyłe osoby muszą brać prysznic przy otwartych drzwiach kabiny. Klimatyzacja raz działa a raz nie, materace są zużyte, bardzo miękkie. Mieliśmy pokój od ulicy, na trzecim piętrze, nad wejściem do hotelu. Przy otwartym balkonie hałas ciągle podjeżdżających autobusów i często zapach papierosów. Przed wejściem do hotelu jest duża popielniczka z miejscem dla palaczy. Posiłki dobre, śniadania bardzo podobne ale jest wybór, obiady urozmaicone. Kawa z automatu smakuje jak kiepska rozpuszczalna. Personel bardzo pomocny, miły. Pani Paulina życzliwa, uśmiechnięta i pomocna. Polecamy wycieczkę jednodniową Port de Sóller. Resztę wyspy można zwiedzać na własną rękę. Palma de Mallorca i Valldemossa autobusem a resztę samochodem.

Razem z żoną byliśmy w tym hotelu pod koniec sierpnia 2024 roku w ramach wakacji organizowanych przez TUI. Jeśli chodzi o sam hotel to jest kiepski. Poniżej plusy i minusy: ❌ prysznic bardzo mały ❌ sedes głośno syczy po spłukaniu wody, w nocy to przeszkadza w spaniu ❌ klimatyzacja nie działa wcale albo bardzo rzadko i słabo przez co w pokoju jest duszno ❌ w pokoju śmierdzi ❌ jedzenie przesolone, monotonne, kawa obrzydliwa tego nie da się pić ❌ najgorsze jest to, że musisz wszędzie po hotelu chodzić z plastikowym kubkiem bo inaczej nie dadzą Ci się napić piwa lub napojów w ramach all inclusive. Bardzo dziwny zwyczaj. Przykładowo, wracam z plaży chce mi się bardzo pić to nie mogę zajść do baru się napić tylko muszę iść do pokoju wziąć kubeczki plastikowe, wrócić do baru i dopiero mogę się napić...bez sensu. Inna opcja to wszędzie ze sobą nosić plastikowe kubeczki. ❌ woda do picia to woda miejska która śmierdzi chlorem, nie pijcie jej. Trzeba ciągle kupować wodę w butelkach w sklepie bo ta z hotelu nie nadaje się do picia. ✅ świetna lokalizacja hotelu, blisko plaży ✅ Stana Ponsa jest piękna, świetna baza wypadowa, na pewno wrócimy 🟠 obsługa hotelu jest w porządku, nie mam zastrzeżeń, nie jakaś specjalnie miła ale też nie jest niemiła, taka po środku.

Hotel bardzo stary. Położony ciasno pośród innych hoteli i bloków. Nie wyobrażaj sobie, że to jakieś fajne centrum tylko czujesz się jak na blokowisku z płyty tyle, że słoneczna pogoda ratuje ci dobre samopoczucie. Windy o dziwo ogarniają chodź moje dziewczyny bały się nimi jeździć. Klimatyzacja - tylko z nazwy WiFi jest ale zapomnij o korzystaniu z internetu Basen- są dwa małe i płytkie. Zapomnij swobodnym pływaniu. Jedzenie - mały wybór, codziennie to samo. Pokój - łazienka zaawansowany grzyb, pęknięte ściany, telewizor porysowana matryca, firany ochlapane farbą od ścian. Nigdy więcej i naprawdę nie polecam nikomu. Nie jesteśmy marudami ale TUI pierwszy raz nas zawiodło i widać, że nie liczy się dla nich prestiż tylko masa i kasa!

Zaletą tego hotelu jest jego położenie i bardzo przyjemna obsługa. Windy są 2 ciasne ale jeżdżą dość szybko i sprawnie. Pokoje i łazienki są okropnie ciasne i zniszczone. Ściany brudne i poplamione. Nasza łazienka w której ciężko było się ruszyć aby o coś nie zawadzić czy nawet zamknąć drzwi byłą chyba po powodzi bo drzwi i listwy były bez lakieru i rozwarstwione. Pod prysznicem osłoniętym jakimś lepiącym się do ciała materiałem można było po przypadkowym skierowaniu wody na lampę doznać porażenia elektrycznego gdyż znajdowało się w niej gniazdko elektryczne. Drzwi wejściowe zamykały się w zamku upchniętym jakimiś papierami aby nie były zupełnie luźne. Drugi raz na pewno tam nie pojadę. Choć miejscowość i plaża piękne i godne polecenia.