Globales Lord Nelson

Witam hotel czysty, miła obsługa w hotelu i restauracji, dobre i świeże jedzenie, cudowne wieczory animacyjne Pani,, Sisi,, czyli Cintia Lopes i Anna Zielińska potrafiły nas przenieść we wspólną zabawę. Wieczory animacyjne nas bardzo bawiły. Cintia Lopes jak i Ania Zielińska robiy wszystko aby gości zabawić mówiły w różnych językach (w tym polski) i rozmawiały ze wszystkimi gośćmi. Są osobami bardzo serdecznymi. Bawiliśmy się cudownie przy Animatorach w tym hotelu. Ale niestety mój mąż Sławomir G zasłabł dzwoniąc do rezydenta połączenie było kilkakrotnie odrzucane, dzwoniąc na infolinię do Alianz była włączona melodyjka i nikt nie odbierał połączenia tel. zaznaczam że zostało wykupione ubezpieczenie zdrowotne rozszerzone. Do szpitala ok 40 km od hotelu zawiozła mnie i mojego męża własnym samochodem Anna Zielińska i,, Sisi,, - Cintia Lopes. Na szczęście Ania Zielińska jest Polką i wszystko tłumaczyła . Mój mąż został zaopiekowany. W środku nocy wróciliśmy do hotelu. Spotkaliśmy na swojej drodze Cudownych ludzi Anię Zielińską i Cintia Lopes,które bezinteresownie we własnym czasie wolnym nam pomogły. Pozdrawiamy Was serdecznie i dziękujemy za pomoc Alina i Sławomir G.

Mieliśmy bardzo udane wakacje w hotelu Lord Nelson na Minorce. To bardzo czysty hotel z bardzo dobrym jedzeniem, piękną plażą i miłą obsługą . Kto szuka spokoju i cieszy go widok ludzi czytających książki nad basenem- ten będzie zadowolony. Bardzo miłe i profesjonalne animatorki Syntia i Ania dbają o atrakcje w ciągu dnia, a także o wieczorne show. Tylko włoscy Panowie z ekipy animacyjnej niezbyt chętni do pomocy.

Piękny i czysty hotel, z bardzo dobrym jedzeniem i drinkami ale jest pewien minus. Prysznice to porażka. Szklane drzwi kabiny otwierające się na toaletę przez co ciężko wejść do kabiny. Najgorzej gdy skóra jest podrażniona po opalaniu i trzeba się otrzeć o uszczelkę. Na całe szczęście nie wszystkie pokoje mają taki prysznic ale wiem że około połowa pokoi tak ma.