Bahia Principe Grand Jamaica

Zalety: - stosunek jakości do ceny - wspaniały ogród i plaże - obsługa w porządku - dobre restauracje ala Carte - dobre jedzenie w bufecie (mam bardzo wrażliwy żołądek i ani razu nie miałam problemu po ich jedzeniu) - mnóstwo leżaków dla gości - wszędzie naprawdę czysto - dużo toalet (bardzo czyste) - zamknięta plaża (mało zaczepnych handlarzy, prawie w ogóle) - fajne animacje - dobre miejsca do snorklingu - przyjazny dla dzieci (jedzenie, waterpark) - hotel wydaje się dbać o "swoje" zwierzaki - dla mnie to bardzo ważne (kilka bezdomnych kotów na ogrodzie, które były wysterylizowane, nie wyglądały na głodne, niestety trochę zapchlone) Wady: - niektóre budynki wymagają remontu, pokoje są jeszcze ok, ale z zewnątrz niekiedy odpada elewacja - nie wszystko zawsze działa, np. nasz terminal na kartę do pokoju był popsuty i nie mieliśmy chwilami prądu, ale obsługa pomaga w tej kwestii - jedzenie po kilku dniach może stać się monotonne Na 3 hotele, które odwiedziliśmy podczas pobytu ten był najbardziej jamajski: czuć było ganję na plaży, było dużo lokalnych turystów, obsługa była bardzo luźna i wesoła. Hotel ma wspaniały ogród I plaże, jest ogromny przez co nie ma tłoków na plaży czy przy barach bo wszyscy się równomiernie rozchodzą. My byliśmy bardzo zadowoleni z pobytu.

Goraco polecam. Po raz pierwszy pojechslismy do tak dużego hotelu z obawą, ze będzie tloczno. Okazalo się odwrotnie. Zawsze znajdzie się miejsce na plaży czy przy basenie. A więc po kolei: Basen-duży, podzielony na 3 częsci. 1 dla dzieci, na uboczu od imprezowiczów. Druga to impreza, codziennie inna- np. konkurs picia piwa, konkurs kto szybciej zjedzie ze zjeżdżalni do basenu itd. Trzecia typowo relaks i plywanie. Plaza-miejscami sa ksmienie w wodzie wiec weźcie buty do wody, albo za 10$ kupcie na miejscu. Jest bezpiecznie, bez jeżowcow, najwyzej czasem mala meduza. I sporo rybek. Jest też wydzielona plaża dla nudystow, gdzie jest intymnie i komfortowo. Pokoje..hmm..uprzedzano nas, ze to nie Ritz. I faktycznie nie jest. Ale pokoje sa piekne, schludne, ze swietnym, duzym lozkiem. Osobno prysznic i wanna z hydromasażem. Moze jedna na 10 ppkojowek nie posprzata tak jsk chcecie, ale to drobnostka. Polecam ppkoje na wyzszych pietrach bo na nizszych rano i wieczorem latajs komary. Jest ich malo, ale na miejscu warto kupic lokalny psikacz na moskiyu-dziala. Obsluga- oswojcie sie, ze żyja z napiwkow, wiec milo widziane jest danie 1$ za drinki, lub 5$ dla ppkojowki-wtedy macie usmiechnietą i przyjacielską obslugę. Atrakcje-polecam wycieczki do domu Boba Marleya (nie na wlasna rękę, Kingston jest ultra niebezpieczne), do Dunn's River-chodzenie po wodospadzie-mega bezpieczne i swietna rozrywka. I na pewno Mystic Mountain, jesli nie macie lęku wysokosci. Wszystko jest po angielsku, raczej trudno o inny język. Goscie to glownie Kanada i USA i są swietni. Co wieczór w barze glownym jest koncert reggae, mozna potanczyc i pośpiewać. Hotel ma tez wlasny rynek (Village) gdzie za dnia kupicie pamiatki, ale i szczoteczki do zebow czy odstraszacz komarow. A w nocy jest dyskoteka do 2giej (chyba) i karaoke (polecam!) Do 1:30 w nocy. Nawet jak nie spiewacie to polubicie to miejsce. I na koniec-lokalne zioła ;) Kazdy tubylec Wam chce sprzedać. Nie kupujcie od kierowcy autobusu z lotniska. Kupcie od handlarzy krecacych się po plaży (sami Was zaczepią). Powiedzcie, ze najpierw chcecie powąchać (ma byc intensywnie) i zobaczyc (ma nie być nasion). Zaplacicie ok 15-20$ za ilość, ktora Wam starczy na 2 tygodnie. Tu tez uwaga dla rodzicow nastolatkow. W calym hotelu unosi sie zapach zioła. Niby wszyscy pala dykretnie, ale jak macie dzieci nastolatków to będa palili pierwszeho jointa nim Wy zdazycie ogarnąć reczniki na plażę ;) to powoduje, ze gadacie z kazdym kto obok Was stanie czy usiadzie. Ten widok ludzi w wieku 50-70 lat palacych zioło-uwielbiam! :) Na koniec-na fb jest duza zamknieta grupa hotelu gdzie znajdziecie masę informacji, mozecie o wszystko zapytać i niemsl codziennie ktos wyjeżdżajacy ukrywa na terenie hotelu ziolo, ktore mu zostalo i jako poszukiwanie skarbów wrzuca zdjęcie miejsca ukrycia ;) And the special thanks to Delecia Livingstone, our wedding planner, she is a treasure. She made our wedding and vacations. Thank You Bahia! Szczerze polecam.

Jamajca jako wyspa nie do konca zachwycila ale w hotelu poza tym ze ma pare lat za soba:-) jest co robic. Jedzenie petarda. 3 plaze- zatoki. Olbrzymi basen super bary dobre drinki. Obsluga mila i przyejmna. Na plazy taniej niz w lokalnych sklepach jesli chodzi o niespodzianki. Polecam. Jesli chodzi o p... wszechobecne:-) Wodospady np te ze zdjecia super! Nie polecam swiecacej laguny- masakra! Dom Boba Marleya ciekawy;-)

Generalnie tragedii niema zostali ulokowani w brudnym pokoju i to pierwszy zarzut drugi niby sprzątają ale do czystości to im daleko jedzenie lepiej smakuje jak wyglada plaża sztuczna ale jest ok basen zabawy gry i rozrywki są ok muzyka grana na żywo wieczorami nie daje porozmawiać i jest tak głośna że słychać ją kilometr dalej . Podobno to jeden z najlepszych hoteli na Jamajce ale to dalej trzeci świat.Na zdjęciach załączam stan pokoju po zameldowaniu w hotelu.

W tym hotelu bylismy w grudniu 2017.Atmosfera swiateczna byla.Plaza elegancka,czysta i zadbana.Jezeli chodz o wypady ,to polecam wyjsc przed hotel i zapytac o Shain .Mlody chlopak,na luzie za niecale 200euro na 4 przewiozl nas po pol wyspie.Widzielismy rzeczy ,ktore chcielismy prywatnie zwiedzic a i rzeczy o ktorych nawet nam sie nie snilo..Po calodniowym pobycie w terenie na sam koniec zaprosil nas Shain do siebie do domu na vegetarianska kolacje.Cos pysznego.Do tego po piwku i skreta tez nie zabraklo. Hotel sam w sobie jest ladny i czysty. Dla kazdego zawsze sie cos znajdzie .