Roc Arenas Doradas

Hotel posiada cudowny ogród z palmami. Obsługa miła, sympatyczna. Jedzenie dobre, pokoje czyste. Plaża duża, czysta. Wieczorami tematyczne imprezy na plaży i w basenie. Regionalne alkohole oraz z całego świata. Liuver

Byliśmy z żoną w październiku Hotel w pełni zasługuje na 4 gwiazdki , ładne przestronne,czyste pokoje Jedzenie smaczne ,obsługa miła i życzliwa , szczególnie Yoli opiekunka gości hotelowych , bardzo bardzo, miła i sympatyczna osoba takiej osoby mogą pozazdrościć hotele 5 gwiazdkowe ,bo Yoli zasługuje na 6 gwiazdek za swój profesjonalizm i piękny uśmiech :),jeździmy z żoną po świecie i mieszkaliśmy już w różnych hotelach ale hotel Roc Arenas Dorados zapamiętamy dzięki wyjątkowej osobie jaką jest Yoli .Pozdrawiamy całą obsługę hotelu.Mario i Beata z Polski

Hotel nie jest nowy, ale dobrze utrzymany. Dwupoziomowe bungalowy na rozległym, bardzo zadbanym terenie. Przyjazna, miła obsługa, bardzo dobre i urozmaicone jedzenie, cudowna plaża. Był to nasz trzeci pobyt na Kubie, więc mamy skalę porównawczą. Obsługa recepcji miła i kompetentna. Świetny bar kawowy! Małe minusy: 1. wieczorem mała ilość dostępnych barów. Jedyny przy recepcji nie był w stanie zaspokoić potrzeb w stosunku do ilości wczasowiczów. 2. Mało muzyki na żywo (tylko 1 raz w tygodniu) - a jest to jeden z najważniejszych elementów tej kultury. Hotel spokojny i cichy oprócz kilkudniowego najazdu około 100-osobowej grupy młodzieży z Argentyny (ferie przedświąteczne?). Dyskoteki na plaży i wrzaski do rana! Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni i wrócilibyśmy do tego hotelu.

Byłem kilka razy na Dominikanie i w Meksyku a więc przyszła pora na Kubę. Niestety porównanie wypada niekorzystnie dla Kuby pod wieloma względami....ale należy pamiętać że nadal panuje tam komunizm. Jadąc na Kubę należy się nastawić na to że mega luksusów w pokoju i hotelu nie będzie, że nie będzie ogromnego wyboru jedzenia w restauracji, że wszystkiego będzie brakowało i że jedzenie czasem po prostu będzie niesmaczne. Tego wszystkiego doświadczyłem w tym hotelu. Ale jeśli chcesz się przenieść w czasie i zobaczyć świat lat 50-tych XX wieku to oczywiście Kuba to wymarzone miejsce. Hotel ogólnie dość przyzwoity jak na tamtejsze warunki ale napewno nigdy już do niego nie wrócę.

Hotel nie duży w formie domków .Hotel zadbany , ale na pewno ma jakieś niedociągnięcia ale ja nie zwracałam na nie uwagi .Czysto chociaż raził mnie brud nad basenem i brudne leżaki .Posiłki nawet dobre , każdy znajdzie coś dla siebie .W holu bardzo gorąco nie ma klimatyzacji ,w toaletach to samo bardzo , bardzo duszno .Wieczorem wszyscy uciekają na zewnątrz hotelu ze stolikami i krzesłami bo w holu nie można spokojnie wysiedzieć natomiast na zewnątrz jest dużo komarów .W hotelu bardzo mało Polaków sporo Niemców i bardzo dużo Portugalczyków ,Kanadyjczyków ,Meksykanów i itp.Hotel przy pięknej plaży .Do centrum Varadero 10 min jazdy taxi .Do lotniska w Hawanie 2-2,5 h jazdy taxi zależy którą droga jedziemy bo są 3 do wyboru .Pracownicy są uprzejmi , uśmiechnięci mimo gorąca panującego i zmęczenia .Język Hiszpański , słabo znają angielski ale dają radę w porozumiewaniu się . .Reklamacje i skargi idą im opieszale jeden drugiego kryje .Dwie restauracje , w głównej dużo much ,pracownicy bardzo opieszali , na wszystko mają czas nie nadążają z uporządkowaniem stołu , nawet jak coś się stłucze to szkło potrafi leżeć pół godziny zanim ktoś posprząta , często trzeba samemu posprzątać ze stołu no chyba że będziesz dawać często napiwki to jak staniesz w drzwiach restauracji to będzie na ciebie czekał czysty stolik .Najlepiej iść na posiłek zaraz na początku wydawania lub na stołówkę na plaży ale trzeba uważać na przebywające tam ptaki potrafią trafić podczas lotu w głowę i zjadają nam jedzenie z talerza .Jedzenie dobre i dużo ,czasami przesolone , ale głodny nikt nie będzie chodził .Codziennie na śniadanie trzy świeżo wyciskane soki bardzo smaczne .Natomiast soki w barkach to rozwodnione soki i w drinku nie do wypicia np. sok pomidorowy z 1 litra zrobią 3 litry. Jeśli chcecie się napić wieczorem dobrego drinka to nie ma szans ciągle kończy się mięta i limonka ale ciągle jest piwo i te ich słodkie kolorowe drinki .Z restauracji które są do wyboru polecam kuchnię włoską i meksykańską ,na pozostałe dwie nie warto się wybierać bo dostaniecie twardą wołowinę lub suchą pierś z kurczaka .Pracownicy wręcz proszą się o "prezenty" żalą się że nie mają ubrań , pieniędzy , więc jak ktoś ma za małe ubrania lub takie które już się nie przydadzą i podaruje komuś w hotelu to na pewno będzie się z nich cieszył . Atrakcje w hotelu zaczynają się o 15 , są to przeważnie konkursy w których można wygrać butelki rumu ,do południa nic się nie dzieje ,nudy .W klubie dla dzieci też się dużo nie dzieje , są wieczorne animacje dla dzieci i coś dla dorosłych dokładnie nie wiem bo nie korzystaliśmy .Dyskoteka w hotelu czynna od 23 .Internet płatny ,kupuje się zdrapkę za 1 h płacimy 2 e , przelicznik 1:1 na euro, więc trochę drogo a internet bardzo bardzo słaby .Na plaży można wypożyczyć kajaki , rower wodny lub popływać katamaranem .Plaża cudowna ciepła i czysta woda ,gorący piasek , palmy ale przydało by się trochę posprzątać stare kubki i pety rzucane przez turystów .Pokój 720 i 718 duże w miarę odnowione , meble trochę stare ale nie sypią się, mało półek ,dwie to stanowczo za mało .Klimatyzacja w pokoju działa bez problemu .Trochę pokój zakurzony nie starają się panie sprzątające , do łazienki nie mam zarzutu .O wodę do picia trzeba się prosić w barku w Lobby co jest dziwne bo przysługuje jedna butelka na pokój każdego dnia tak nam powiedziała sprzątaczka natomiast w office powiedziano że wodę sami sobie mamy szukać .