Kuramathi Maldives

Wszystko było wspaniałe i nie mamy żadnych zastrzeżeń. Obsługa była przemiła i chętnie nam pomagali we wszystkim. Pokoje były codziennie sprzątane i dostawaliśmy zapas wody, kawy i herbaty. Pokoje były czyste, zapewnione były kosmetyki i codziennie dostarczano czyste ręczniki. Wyspa była rajska, czysta, codziennie była sprzątana i nie było na niej śmieci. Korzystaliśmy z siłowni, która była dobrze wyposażona. Jedzenie codziennie było inne, nie można było się znudzić. Wszystko zawsze było pyszne, szczególnie dania lokalne (ryby były obłędne). Mogliśmy skorzystać z rejsu o zachodzie słońca i na lokalną wyspę. Bardzo polecamy wakacje na tej wyspie, można totalnie odpocząć i nie nudzić się. Po 11 dniach nie chcieliśmy jej opuszczać i chętnie tam wrócimy. Wyspa jest dosyć duża i bardzo zielona. Do dyspozycji gości było kilka barów i restauracji, więc można było wybierać. Jeżeli wybierasz się na Malediwy, polecamy wybrać się do tego resortu.

Byliśmy w styczniu 2022, w dwie rodziny łącznie 6 osób. Długo zastanawialiśmy się nad rodzajem pokoju i wyżywienia. Ostatecznie wybraliśmy pokój DZX1 (opcja najtańsza) oraz wyżywienie "Zgodnie z programem" (opcja najdroższa). Jak się okazało na miejscu decyzja była bardzo dobra. Sama wyspa jest faktycznie całkiem spora, porośnięta bujną roślinnością i poprzecinana licznymi alejkami i ścieżkami. Spacer wokół wyspy spokojnie może zająć 1h. Codziennie robiliśmy >10 000 kroków a więc było całkiem aktywnie . Wszystkie alejki są w cieniu bujnej roślinności, można unikać słońca jeżeli ktoś nie za bardzo lubi. Na wyspie jest kilka basenów oraz restauracji. Posiadając opcję wyżywienia "Zgodnie z programem lub Select" można korzystać ze wszystkich restauracji i barów. Do restauracji na kolację trzeba się zapisać, wprawdzie podają godzinę, na którą trzeba przyjść ale zauważyliśmy, że można przyjść sporo wcześniej i nie ma problemu, dwa razy byliśmy ponad godzinę wcześniej. Wygląda na to, że podane godziny służą temu aby kucharz nie musiał robić na raz zbyt dużo potraw a nie aby się klienci nie dublowali. Byliśmy w większości restauracji, jedzenie jest bardzo, bardzo dobre. Nie spodziewałem się, że będzie na takim poziomie w hotelu. Nie będą polecał konkretnej restauracji aby nic nie sugerować, smak jest kwestią gustu a dania wszędzie gdzie byliśmy były doskonałe. Szczególnie polecam ryby i owoce morza, które są tam świeżo łowione. W tej opcji jest również wino butelkowane, bez limitów, całkiem przyzwoite. Wieczorami można relaksować się przy stolikach na plaży w Sandbar i niespiesznie sączyć dobrego drinka lub whisky, wpatrując się w ocean. Co drugi dzień były także występy muzyczne, całkiem przyjemne. Pokoje. My wybraliśmy opcję DZX1 a więc najtańszą, okazało się, że były to budynki zlokalizowane na samej plaży (50m od oceanu) w cieniu drzew. Budynki są od strony północnej wyspy pomiędzy restauracją Haruge gdzie serwowane są śniadania oraz Island Barbeque, gdzie jedliśmy doskonałego steka z tuńczyka. W każdym budynku były 4 oddzielne pomieszczenia, każde z widokiem na ocean, własnymi leżakami na plaży i hamakiem. Tak sobie wyobrażałem Malediwy. Pokój w tej opcji nie jest jakiś duży, my byliśmy rodziną 4 osobową i nie było żadnego problemu. W pokojach się tylko śpi, cały dzień spędzaliśmy na zewnątrz, spacerując, snorkelując, pływając czy odpoczywając w cieniu. Pozostałe opcje zakwaterowania są również bardzo ciekawe są jednak albo bardziej w głębi wysypy (100m od plaży) - idealne dla ludzi ceniących spokój i odpoczynek w ogrodzie. Tam spaceruje mało osób, albo Wille na wodzie. Tutaj mam mieszane uczucia, na pewno jest to opcja najbardziej prestiżowa ale z drugiej strony mieszkańcy willi musieli chodzić w poszukiwaniu cienia i z pewną zazdrością spoglądali na nasze leżaki na plaży w cieniu palm, przy naszych domkach. Na pewno jest tam najbardziej intymnie i spokojnie a pomieszczenia są największe i pewnie najbardziej komfortowe więc jak ktoś nastawia się na spędzanie czasu w kameralnym i spokojnym otoczeniu i nie przeszkadza mu ciągły szum fal rozbijających się o słupy podtrzymujące domki to może być atrakcyjna opcja. Ktoś wcześniej pisał o hałasie samolotów lądujących na wodzie, faktycznie kilka razy dziennie coś lądowało ale w żadnym wypadku nie określiłbym tego jako wielkiej uciążliwości, pewnie gdybym o tym nie przeczytał to nie zwróciłbym uwagi. Na wyspie nie można za wiele kupić, lepiej zabrać wszystkie niezbędne rzeczy (kremy, filtry, ubrania itp). Spożywczych artykułów tam praktycznie nie ma a alkohole w sklepach są niedostępne. Papierosy były, w tym Heetsy. Ceny w restauracjach dla osób nie mających wykupionej odpowiedniej opcji wyżywienia były bardzo wysokie, my za 6 osób dostawaliśmy rachunki pomiędzy 600-700 Dolarów za kolację z rabatem do zera. Minimum trzeba liczyć 50$/osobę a tak bardziej swobodnie z jakimś drinkiem to w okolicach 100$/osobę Zadziwiające jest to, że pomimo tego, że jest to przecież wyspa, przez 11 dni ani przez chwilę nie czuliśmy się znudzeni. Wyjeżdżając mieliśmy wręcz niedosyt, z chęcią zostalibyśmy tam jeszcze kilka dni. Generalnie, miejsce warte polecenia i to zarówno dla osób chcących odpocząć w ciszy jak i tych bardziej aktywnych.

Wyspa jest duża ( długa na około 2 km), co daje to możliwość długich spacerów a nawet joggingu. Bujna i wypielęgnowana roślinność daje cień podczas spacerów. Przepiękne zarówno wille na wodzie jak i bungalowy na plaży z zewnętrznymi łazienkami. Przepyszne jedzenie - doskonała szczególnie kuchnia indyjska. Przemiła obsługa. Restauracje ala carte na wysokim poziomie, sceneria każdego posiłku niezapomniane. Obsługa nienachalna, uprzejma. Wszędzie czysto. Profesjonalne centrum nurkowe z własną komorą hiperbaryczną. Niskie obłożenie w czasie Covid dodatkowo powoduje, że pobyt na wyspie oceniam jako luksusowy.

W hotelu przebywaliśmy 6 tygodni. Spędziliśmy tu wspaniały czas świąt Bożego Narodzenia i witaliśmy Nowy 2021 Rok. Pomimo panującej pandemii Resort był dobrze przygotowany na przyjęcie gości. Można było potańczyć i bawić się nie odczuwając panującej zarazy na świecie. Obsługa hotelu jest bardzo miła i profesjonalna, a Marion z recepcji była nam bardzo pomocna. Mają wspaniały klub dla dzieci z basenami. Codziennie dla najmłodszych jest inny i ciekawy program. Dzieci są zadowolone i wyjeżdżają z prezentami i zdjęciami z pobytu w Klubie. Jest kilka restauracji gdzie serwują wspaniałe jedzenie zarówno z karty jak i bufetu. Bary też z doskonałymi drinkami. Personel barów i restauracji zawsze uśmiechnięty i zadowolony z pozytywną energią obsługują gości. Mieszkaliśmy w Villi 337 jest to Villa z basenem od strony południowo - zachodniej. Nasz wspaniały opiekun pokoju Ali Waheed, którego serdecznie pozdrawiamy dbał, aby niczego nam nie brakowało. Zawsze można było na niego liczyć. Pokój był sprzątany bardzo dokładnie dwa razy dziennie. Polecamy pobyt w Kuramathi, a my tu jeszcze wrócimy :)

Wróciliśmy 7 marca bardzo zadowoleni . Zdążyliśmy przed wirusem, aczkolwiek już po powrocie biuro poinformowało nas, że w trakcie naszego pobytu były tam osoby, u których później zdiagnozowano koronawirusa. Na początek dwa „must be” wymagające dopłaty przed podróżą. Pierwsze to hydroplan – znacząco skraca czas przemieszczenia z lotniska w Male do Kuramathi , zapewnia niezapomniane widoki i dostarcza wielu pozytywnych wrażeń. Drugie to All inclusive select, dla tych, którzy lubią dobrze zjeść. Wyżywienie przy normalnym All jest w porządku, można korzystać z jednej z trzech głównych restauracji, bogata oferta potraw na lunch i kolację, do jedzenia wino na kieliszki , w licznych barach cocktajle na bazie klasycznych, międzynarodowych alkoholi. Ale opcja select zapewnia dodatkowy dostęp do 9 restauracji a la carte. Chciałem opisać poszczególne restauracje, ale mój ulubiony Tripadvisor uznał, że są one oddzielnymi obiektami (w mojej ocenie to absurd, bo są to jadłodajnie przeznaczone dla wypoczywających w tym obiekcie i są w pakiecie select) i nie mogą być umieszczone we wspólnej recenzji. Relacje będzie więc bardzo ogólna. Lunche były dostępne w trzech z nich, bez rezerwacji,. Kolacje wymagały wcześniejszej rezerwacji w recepcji, jednorazowo na trzy kolejne dni: trzeba było podać nazwę , dzień i godzinę. Po trzech dniach trzeba było dokonać kolejnych rezerwacji. Jedzenie było wspaniałe. W menu widniały podobne przystawki, ale w każdej robione były przez innych kucharzy i smakowały inaczej. Świetne carpaccio z wołowiny,. carpaccio z ośmiornicy, gravlaxy ze świeżego łososia, tatar z tuńczyka. Z dań zasadniczych najbardziej przypadły nam gustu steki : wspaniała jagnięcina, świetna wołowina ( z Holandii, USA i Nowej Zelandii), mój ulubiony stek to flambirowana Diane. Gdy poszliśmy na owoce morza : przy wejściu widzieliśmy jakie ryby są dostępne danego dnia, przyrządzano je na różne sposoby, zawsze smacznie. Świetne przystawki. W kolejnej wieczorem zjedliśmy bouillabaise , królewską doradę i krewetki. W japońskiej byliśmy na wieczornym cooking show , kuchnia tajska takżebyła bez zarzutu. Do lunchu i kolacji wino wybieraliśmy z karty zawierającej po pięć win białych, czerwonych i różowych z Francji, Hiszpanii, Chile. Mieszkaliśmy w Beach Villa. Zakładaliśmy upgrade w połowie pobytu do wyższej kategorii, ale na miejscu okazało się, że nasza willa znajduje się zaledwie 20 metrów od pięknej plaży i uznaliśmy, że przeprowadzka nie ma sensu. Oczywiście pływanie, snurkowanie i spacery wzdłuż i wszerz wyspy – co dzień odkrywaliśmy jakąś nową atrakcję. Na koniec informacja odnośnie ostatniego dnia pobytu. Opuszczenie domku o 12:00, bagaże zostały zabrane przez personel , all do 14:00, nie robiono problemu przy zamawianiu napojów. Powiedziano nam, że odświeżyć się możemy w środkowej recepcji. Kiedy ją odwiedziliśmy, okazało się że są tam zamykane szafy, w których można było zostawić nasz bagaż podręczny, są dobrze wyposażone łazienki z ręcznikami i kosmetykami, wygodne fotele i leżanki w klimatyzowanym pomieszczeniu. Hydroplan o 17 , wylot z Male o 20:20