La Pirogue Mauritius

Cudowny, przepiekny hotel. Położenie, plaża, obsługa !!!, restauracje, jedzenie, spa rewelacja. Wszystko na najwyższym poziomie. Byliśmy w wielu świetnych hotelach, La Pirogue przebił wszystko. Nigdy nie wracamy w to samo miejsce... tam na pewno wrócimy. Pozdrawiamy cały wspaniały personel, szczególnie SOOKOO.

Hotel wspaniały. Położenie domków w lesie palmowym to bajka. Serwis dobry, chociaż nie najlepszy. Ogólne stosunek ceny do jakości bardzo na plus. Mały wybór jedzenia. Można korzystać z siostrzanego obiektu obok Sugar Beach. Tam znajduje sie m.in spa i siłownia.

Spędziliśmy w hotelu 7dni. Wszystkie bungalowy przemyślanie zlokalizowane, każdy z widokiem na ocean. Ośrodek duży, piękny, bardzo zadbany. Ogromne przestrzenie, zachęcające do spacerów. Zwłaszcza ogród przy basenie - z mostkami, kladkami, zachwycał. Przy oceanie leżaki z paradolami oraz łóżka plażowe. Nigdy nie zdarzyło się by zabrakło miejsca. Pokój jak dla 3 osób nie za duży, czysto. Lodówka, napoje codziennie uzupełniane. Łazienka oryginalna, klimatyczna. Jedzenie bardzo dobre, choć mi brakowało zróżnicowanych owoców. Fantastyczne dania tematyczne. Nie czuliśmy potrzeby korzystania z a la carte, w głównej jadlodajni zawsze czuliśmy się wyjątkowo. Pyszne owoce morza. Obsługa zawsze uśmiechnięta i pomocna. Lunche smaczne, ostatecznie preferowalismy kuchnie azjatycka. Animacje wieczorne słabe. Słaba oferta dla dzieci. Bardzo wypoczelismy. Polecamy hotel.

Plaża długą i piaszczysta. Kąpiel w morzu wspaniała. Nie było wiatry ani dużych fal. Hotel ma domki bardzo wygodne ustawione w pięknym tropikalnym ogrodzie. Po prostu bajka. Jedzenie smaczne i duży wybór. Cena hotelu niestety bardzo wysoka. Jeden z naszych ulubionych hoteli. Chciałabym tam kiedyś wrócić.

Podróżujemy bardzo często i hotel ten oceniamy mocno przeciętnie. Niestety hotel jest fatalnie zorganizowany. Zbyt mało obsługi w restauracjach, w których trzeba czekać na kelnera, kawę czy herbatę. Jedzenie jest naprawdę mocno przeciętne. Obsługa kosi trawę w środku dnia przy basenie, przeprowadza drobne prace remontowe podczas szczytu obecności osób na plaży. Ilość leżaków z parasolem to jakaś kpina. Jest ich 9 przy basenie na hotel goszczący kilkaset osób. Ludzie masowo walczą o miejsca z samego rana. Leżaki na plaży są tak niewygodne, że odpoczynkiem dużo wygodniejszym jest leżenie na piachu. Parasoli jest kilkanaście i praktycznie nie ma szans na ich zdobycie. Kelnerzy są leniwi i raczej udają, że nie widzą klienta. Główna restauracja przypomina stołówkę, a nie restuaracje. Jeśli dodamy do tego wybitnie nieuprzejmych Francuzów to jest to urlop pełen irytacji. Plusy: domki są bardzo ładne i po remoncie, chociaż zdarzają się karaluchy! Na hasło karaluchy obsługa jednak bardzo sprawienie zareagowała. Hotel ma świetny Internet, co jest rzadkością. Piękny basen i przepiękna plaża. Gdyby zarządca tego hotelu włożył minimalny wysiłek w podniesienie jakości byłoby to fajne miejsce. Tymczasem jest to obiekt bardzo przeciętny. Podróżujemy z żona w ramach pakietu all inclusive i nie jest wart swojej ceny. Opinia ta jest wynikiem naszych obserwacji (średnio 7 razy w roku jesteśmy za granicą). W porównaniu do podobnych obiektów w Meksyku, Dominikanie, Hawajach, Malediwach czy na Bali obiekt ten przegrywa na każdym polu...