Hotel Sandra Spa Pogorzelica

Ogólna ocena bdb, ale uwaga na ratowników na basenach. Trzy kategorie: Pierwsza, jednoosobowa: blondyn niezwykle profesjonalny, trzyma najlepsze standardy WOPR, wszystko sprawdza, dogląda, wymaga - można było czuć się z nim bezpiecznie. Kategoria druga: większość, po prostu poprawni, ale bez szału. Kategoria trzecia: czarnowłosa dziewczyna, która cały czas sprawiała wrażenie, że właśnie się obudziła i dlatego jest zaspana oraz wkurzona na cały świat. Zupełnie nie spełnia kryteriów.

Nie polecam !!! Za dwie soby za dobe zapłaciliśmy 700 zł. Na wszystkim oszczędzają!!! Po przyjezdzie mimo, że hotel pusty do 15 trzymają ludzi na korytarzach, bo jak to usłyszałam taka polityka firmy, zapewne, by mediów nie zużyć za dużo. Godzina punkt 11 wyrzucają. W pokoju brak wody mineralnej, czajnika, herbaty, czy nawet żelu pod prysznicem. Co jest standardem w o połowe tańszych hotelach. Książki nie idzie poczytać, bo w pokoju ciemnica żarówki 20 vat. Szlafroki dodatkowo płatne. Posiłki strasznie mały wybór, wszystko po taniości sałatka warzywna, kurczak, ser żółty, suche frytki. Na deser budyń waniliowy, galaretka, i ciasto drożdzowe. Widok na jakieś plastikowe dachy. Tego państwo doświadczycie za 700 zł za dobe. Jedyne co na plus to ładny Aqua Park dla dzieci i bawialnia.

Hotel zasługuje moim zdaniem na max 3 gwiazdki. Widać bardzo upływ czasu.. jest zaniedbany , czystość tez daje wiele do życzenia. Jedyny plus to jego położenie i atrakcje dla dzieci. Jedzienie dobre. W pokoju brak czajnika, żelazka. Obsługa kiepska.