Suriya Resort

Przemiła obsługa,piękny hotel i restauracja bardzo pyszne jedzenie szczególnie owoce morza,cisza i spokój można odpocząć ,szczególne podziękowania dla Pani Sajanah.z Recepcji była bardzo pomocna podczas naszego pobytu,super.mozna polecić ten hotel.

Niestety, mój pobyt w hotelu był niezbyt udany. Obsługa hotelowa była bardzo nieprzyjemna. Pracownicy wydawali się być niezainteresowani naszymi potrzebami, a ich podejście było wręcz lekceważące. Dodatkowo, obecność dużej grupy Rosjan w hotelu sprawiła, że atmosfera była nieprzyjemna. Ich głośne zachowanie i brak szacunku dla innych gości były irytujące. Niestety, nie czuliśmy się komfortowo ani bezpiecznie. Zdecydowanie nie polecam tego hotelu, jeśli szukasz relaksu i miłej obsługi.

Hotel położony pośrodku niczego, nie ma gdzie wyjść wieczorem żeby coś zjeść lub wypić drinka. Plaża jest bardzo ładna ale kąpiele odpadają, jest bardzo strome zejście do oceanu i w tej części wyspy prądy są tak mocne, że pływanie robi się sportem ekstremalnym, plaża niestrzeżona. Najgorszym minusem obiektu była obecność Rosjan. Nie byli to typowi turyści tylko zorganizowana grupa około 50 osób. Przyjechali oni do hotelu kręcić jakiś program telewizyjny, zakłócając pobyt pozostałych gości. Cały czas puszczali swoją muzykę i przez nagłośnienie słyszane w całym obiekcie motywowali się do sprawniejszego wykonywania konkurencji. Wieczorami nie było gdzie siąść na drinka bo wszystko było zarezerwowane dla Rosjan. W nocy Rosjanie jak to Rosjanie upijali się w sztok i grali w kalambury przez co nie można było spać. Interwencje u obsługi hotelu nic nie dały. Z pozytywów trzeba powiedzieć, że jedzenie było bardzo dobre jednak snack bar to fikcja przejawiająca się pod postacią jednego talerzyka z ciastkami na wszystkich gości.