Goście cenią ten hotel za...
- Lokalizacja
Golf Residence - informacje
Najpopularniejsze udogodnienia:
- Piaszczysta plaża
- Plac zabaw
- Spa
Położenie:
- w miejscowości Port El Kantaoui
- ok. 500 m do prywatnej piaszczystej plaży
- ok. 300 m do przystani jachtowej
- czas dojazdu z lotniska ok. 50 min
- Lokalizacja
- Wartość
- Czystość
- Obsługa
- Jakość noclegu
- Pokoje
- Weronika U2024-11-24
Najgorszy hotel w jakim byłam. Odradzam wszystkim, szkoda urlopu i pieniędzy. Jedyny plus to lokalizacja reszta to tragedia. W łazience karaluchy. Hałas w nocy, ponieważ obok lunapark. Bardzo ubogie jedzenie. Pracownicy za barem jak za karę pracują i sami wstydzili się za hotel.
- Muszkaa19932024-10-17
Hotel okropny, polecam omijać z daleka. Snack bar na plaży nie funkcjonuje, zamiast baru na plaży jest plac budowy, jeden pan wydający jedynie cole, wodę i sprite, które znajdują się w lodówce. Nic więcej, baru na plaży nie ma. W hotelu był problem z dostępnością czegokolwiek. Pierwszego dnia pobytu około godziny 16 zapytałam w barze przy basenie gdzie działa snack bar na co obsługa wzruszyła rękoma, tego dnia snack bar nie działał wcale . Następnego dnia do hotelu przyjechał rezydent, który został poinformowany o problemie i tego dnia była wydawana pizza i naleśniki przy basenie, które i tak za chwile się skończyły. Snack bar powinien funkcjonować od godziny 15 do 17, niestety często nikogo nie było za ladą albo o godzinie 16 nie było już nikogo do obsługi, albo klienci byli informowali, ze pizzy już nie ma, ze się skończyła. Jednego dnia o godzinie 16.00 podeszliśmy grupką Polaków , żeby wziąć pizzę , wołaliśmy kelnera dobrych kilkanaście minut czekając pod snack barem , by zostać obsłużeni. W końcu Pani sprzątająca również zaczęła wołać kogoś by podszedł i nas obsłużył, w końcu sama zlitowała się i zaczęła nam nakładać na talerzyki zimną pizzę, która leżała dłuższą chwilę niewydana w brytfance i na której siadały wcześniej muchy. Na moją uwagę, że pizza jest zimna Pani sprzątająca w końcu doprosiła się kogoś z GAS ( Golf Assistance Service) by podszedł i w końcu nas obsłużył. Podszedł Pan, który z niezadowoloną miną zabrał pizzę i poszedł odgrzać ją na głównej kuchni, gdyż nawet piece przy snack barze były wyłączone. Innym razem o godzinie 16.30 otrzymałam informację, że pizzy już nie ma. Zgodnie z ofertą all inclusive powinna być wydawana do godziny 17.00. Po rozmowie z obsługą i wymianą zdań, proszeniem się o swoje z niezadowoloną miną obsługi otrzymałam pizzę, jednak całą w sadzy. Jedzenie monotonne, niesmaczne, w małych ilościach, ciągle coś się kończyło, ciągle czegoś brakowało na stołówce, ciągle trzeba się było prosić. Był brak podstawowego jedzenia przykładowo frytek, kus kusu. Jednego dnia były burgery, kiedy podeszłam, by ponownie nałożyć na talerz , zobaczyłam pustą brytfankę . Po poproszeniu uzupełnienia jej otrzymałam informację, że już nie ma i nie będzie burgerów, bo się skończyły – była to godzina 20.00, czas , w którym stołówka powinna w pełni funkcjonować , uzupełniać brytfanki i wydawać jedzenie na bieżąco. Brakło produktu , który był tego dnia serwowany , a stołówka codziennie wydawała jedzenie do godziny 21.20. Po zaangażowaniu całej obsługi z kuchni i szefa kuchni , wykłóceniu się o swoje , obsługa z wielką łaską mi i mojej osobie towarzyszącej na wakacjach zrobiła po 3 kotlety extra na talerz, jednak brytfanka dla innych klientów nie została uzupełniona już tego dnia. Na stołówce brud- obsługa nie zdejmuje i nie czyści stolików, tylko nakłada obrus jeden na drugi, pod którym znajduje się cały brud i pełno okruchów i jedzenia po poprzednich klientach. Na stoliku brak podstawowych elementów – chusteczek , soli pieprzu, sztućców, ciągle trzeba chodzić za czymś po całej jadalni. Pizza robiona ze składników, które zostały z kolacji z dnia poprzedniego. Jeśli chodzi o śniadania bardzo mały wybór, a nie należę do osób wybrednych , chcę mieć tylko zapewnione minimum za które zapłaciłam. Innym razem o 10 zostaliśmy poinformowani, ze skończyła się cola, po rozmowie z szefostwem cola znalazla się w innej lodówce. Karta z tematycznymi drinkami nie funkcjonowała jak powinna- cały czas były braki w drinkach, nie wiem czym spowodowane, ale jednego dnia nie wydawali pinacolady, innego dnia love on the beach, gdzie zgodnie z ofertą i tym co napisane na kartce wszystkie drinki powinny być dostępne, jednak nie były. Hotel poza sezonem próbował oszczędzać na turystach oraz spadła jakość serwowanych produktów. Brak animacji na basenie , jakiegokolwiek wieczornego disco show i rozrywek na hotelu. Młodzi ludzie, którzy chwile pracowali w GAS, mówili, że już kończą prace w tym hotelu, następnego dnia pojawiali się kolejni, którzy za chwilę również uciekali. Staff cały czas się zmieniał. Depozyt ręczników basenowych i plażowych nie działał. Ręczniki kąpielowe były zabierane po godzinie 9, a oddawane w okolicach godziny 14-15. Jeśli nie zdążyłam się wykąpać przed śniadaniem musiałam się prosić Pań sprzątających o wydanie ręczników wcześniej, co oczywiście było problemem. Pokoje są w stylu PRL, są oczywiście pokoje lepszego standardu, ale nie dla Polaków, tylko dla VIP-ów , którzy aktualnie mają spotkania w hotelu. W pokoju wyrwana klimatyzacja, zgłaszane, nikt tego nie naprawił. Lekceważąca obsługa, można się prosić o cokolwiek do woli, jednak każdy ignoruje prośby, nawet rezydent stwierdził ze juz ma dość ponownych rozmów z dyrektorem hotelu i nic się nie da zrobić w kwesti polepszenia jakości pobytu. Zdecydowanie nie polecam tego hotelu, omijać szerokim łukiem,hotel porażka !!
- MartaA20632024-10-06
Super basen, dwa razy dziennie czynne zjeżdżalnie. I tyle na plus. Pokoje mimo kompletnie innych pokazanych na booking są tragiczne, telewizor z tego co wiem w żadnym z pokoi nie działa, radio nie działa, w toalecie śmierdzi, meble w pokoju są obskurne i rozpadające się. Pościel i reczniki zmieniane codziennie. Zasłony w pokoju podarte, ściany niedomalowane, przy łóżku znalazlam pajeczyne. Jedzenie w restauracji mocno średnie, zdarzają się dobre rzeczy ale po trzech dniach nie da rady już jeść z apetytem - w kółko jest to samo. Bar otwarty od 10 rano więc nie ma możliwości dostania butelki wody wcześniej, jedynie w restauracji można nalać sobie z dystrybutora do szklanki. Panowie w barze bardzo mili oprócz Pana kierownika, olewa, że ktoś stoi przy barze i powolnie sobie sprzata lub po prostu idzie na zaplecze. Muzyka nad basenem tragiczna, zamulająca i depresyjna. Dodatkowo mieliśmy sytuacje, że jedna Polka miała problem z nogą, mieszkała na drugim piętrze i nie miała możliwości zejścia na dół o własnych siłach aby udać się do szpitala - hotel wykazał Zero zainteresowania, nikt nie pomógł przetransportować Pani na dół a hotel nie miał wózka inwalidzkiego.