Djerba Aqua Resort

Wspaniały hotel - czuć w nim tunezyjski klimat w dobrym tego słowa znaczeniu. Po przeczytaniu wieku negatywnych opinii oboje z mężem stwierdzamy że są one bardzo krzywdzące dla hotelu i ludzi w nim pracujących. Jeśli ktoś szczerze lubi Afrykę I tamtejszy klimat to nie będzie szukał na siłę negatywów, które - jak wiadomo można znaleźć w najlepszym i najdroższym hotelu. Pokoje czyste, sprzątane codzinnie, łazienka trochę w gorszym stanie ale jak najbardziej czysta z czystymi ręcznikami. Jedzenie przepyszne, codziennie na obiad i na kolacje coś innego, każdy znajdzie coś dla siebie - przepyszne, rewelacyjne domowe frytki!! Jedliśmy je prawie codzinnie, pyszne ryby, dojrzałe arbuzy i melony. Cudowni animatorzy, szczególnie, Zambala i Momo. Przepiękna plaża z ciepłym Morzem. Spędziliśmy absolutnie cudowny tydzień w tym miejscu i chcielibyśmy jeszcze tu wrócić!

Bardzo dobry hotel, byłam w nim 4 razy i już wykupiłam kolejny pobyt! Wspaniała atmosfera, bardzo dobra obsługa od serdecznego personelu sprzątającego, przyjaznych i zawsze uśmiechniętych kelnerów i kucharzy, magicznych animatorów aż po główną dyrekcję przyjazną dla każdego turysty. Szczególnie dziękuję Pani Naili z recepcji która zawsze służyła pomocą, gotowa zorganizować wszystko czego potrzebuje klient hotelu. Pani Naila jest osobą bardzo profesjonalną. Zawsze mogę na niej polegać, wiem że dla klienta hotelu jest oddana, serdeczna i zawsze uśmiechnięta. W czerwcu byłam w hotelu Aqua Resort po raz 4. Już mam wykupiony kolejny pobyt ponieważ kocham ten hotel i atmosferę która tworzy profesjonalny zespół pracowników, szczególnie Pani Naila. Czuję się w tym hotelu jak w domu. POLECAM!!!!

Pojechaliśmy w 12 osób całą rodziną. Zacznijmy od tego że wody w pokoju nie ma. Albo zabierzesz z restauracji albo musisz kupić przy barze. Aquapark płatny 15 euro za dzień. Jedzenia może i było dużo ale kucharze pracujący jak za karę, ciągle to samo, problemy ze stolikiem podczas posiłków i brak pieczywa na śniadanie lub takie którym można sobie zrobić krzywdę. Niejednokrotnie znaleźliśmy spleśniałe rzeczy w bemarach. W około same śmieci i nic więcej. Plaża okropna i wszędzie syf. Byliśmy 2 lata temu w Tunezji kontynentalnej i nie ma sensu tego porównywać. Nie polecam niestety choć jechałem pełen entuzjazmu na te wakacje. Chciałbym naprawdę powiedzieć coś dobrego o tym miejscu ale się nie da. Aoze jednak. Facet Momo od wycieczek mega gość i idzie się potargować o fajna cenę np na quady.

Przyjechałem tutaj na koniec sierpnia, wyjechałem w pierwszym tygodniu września. Na początku cieszyłem się z „wakacji”, jednakże to co zastałem później to był jakiś żart. Na początku dostałem do wypełnienia kartki, ale długopisu nie dostaliśmy. Przy wypełnianiu, Pani z recepcji poleciła iść zjeść śniadanie, którego nam nie dano, a jak zapytaliśmy sie kelnerów czy możemy coś zjeść, nawet nie raczyli odpowiedzieć. Nie mieliśmy opasek z recepcji. Na pokój czekaliśmy dwie godziny, może nawet więcej. Pierwszy pokój, który dostałem miał nr 2. Od razu na wejściu czuć było brzydki zapach wilgoci. Chciałem się umyć po podróży i odświeżyć, więc wszedłem do łazienki, a tam grzyb na suficie w kabinie prysznicowej. Od razu zgłosiłem to na recepcji, ponieważ nie jest normalnym spędzić tydzień czasu w wilgoci, która nie jest zdrowa dla człowieka. Zmieniono mi pokój, na numer 714. Z początku się cieszyłem - różne sytuacje się zdarzają, ale hotel zareagował i zmienił mi pokój. Jednakże, w tym drugim pokoju był również dramat. Chodziły robaki po podłodze, okno na balkon było brudne, mleczne i z jakimiś brązowymi zaciekami. Ściany były popękane, w niektórych miejscach nawet porysowane czymś, z plamami. Lodówka była również brudna na zewnątrz jak i w środku. W łazience futryny były obdarte, co pokazane jest na zdjęciach. Dodatkowo robaki były wszędzie, nawet na papierze toaletowym. Wężyk do podmywania się obok toalety również był brudny, z jakimś zielonym osadem. Szafa również była brudna, z plamami, jakby biała farba. Pani od sprzątania, która przychodziła, zmywała jedynie podłogę. Jak dla mnie… koszmarne to było. Panie z recepcji też zostawiają wiele do życzenia, jeśli chodzi o uprzejmość. Jedna z Pań wzięła mój telefon, bo zobaczyła że to iPhone i zaczęła go oglądać i pokazywać drugiej Pani z recepcji. Spytała mnie jedynie gdzie jest trzecia kamera, dlaczego mam tylko dwie kamery w iPhonie. 🤦🏻 Inna sytuacja była taka, gdy wypłaciłem pieniądze z bankomatu hotelowego, pobrano mi 10 dinarów więcej, spytałem tej samej Pani w recepcji dlaczego, wzięła pieniądze i przeliczyła, powiedziała że bank pobrał sobie prowizję i droczyła się ze mną, żeby mi te pieniądze zwrócić. Kolejna sprawa to Pan sklepikarz, który prowadził mały sklepik z magnesami i innymi pamiątkami przy restauracji hotelowej. Zaczepiał nas za każdym razem, gdy tylko przechodziliśmy. Byliśmy nazywani „bandit”, „Kapitalist”, „Super Star Number one”, „super polska”, co powtarzane codziennie kilka razy dziennie zrobiło się drażniące. Jedyne co mogę z czystym sumieniem chwalić, to przepyszne jedzenie! Pizza i makarony były cudowne, tak samo jak owoce i różne słodkie rzeczy, czy lody, Każdy mógł wybrać coś dla siebie, a kucharze gotowali to na oczach gości. Z tego byłem zadowolony bardzo. Drinki były za słodkie… Animacje też były okej, widać było, że animatorzy wkładają dużo pracy w to, aby to przygotować, nauczyć się choreografii itd. Czasami było zbyt nachalnie, szczególnie rano, ale z reguły nie narzekałem na animatorów. Podsumowując - jestem zawiedziony, BARDZO zawiedziony poziomem czystości w pokoju, który dostałem. A moi znajomi opowiadali, że lepszego nie mieli. Zadowolony jestem z jedzonka i ogólnej atmosfery na zewnątrz , o którą dbali animatorzy etc.

Na Djerbie byliśmy od 18.07-25.07.2024r., poleciałam na wakacje z moim chłopakiem oraz parą przyjaciół (nasz przedział wiekowy 26-32 lat, bez dzieci). Na wstępie faktycznie trzeba wypełnić kartkę do zameldowania i poświęcić na to chwilę czasu, jeśli chodzi o opłatę klimatyczną to zapłaciliśmy 15€ na parę, ponad to po otrzymaniu kluczy zgubiliśmy się w labiryncie korytarzy, aby ostatecznie okazało się, że z chłopakiem dostaliśmy inny pokój niż ten za który zapłaciliśmy. Pokój który nam przydzielono był faktycznie ładny, ale dużo mniejszy niż ten który mieliśmy zarezerwowany, po zwróceniu uwagi otrzymaliśmy właściwe klucze - natomiast w tym pokoju, jeśli chodzi o łazienkę to przydałby się remont. Polecamy wymienić sobie na początku max 90-100€ na parę (my wymieniliśmy 90€ i dostaliśmy jakieś 280/290 dinarów w recepcji hotelu), nie otrzymaliśmy potwierdzenia wymiany pieniędzy, mimo, że o to poprosiłam - dostałam informację, że dostarczą nam potwierdzenie do pokoju. Na recepcji można porozumieć się po angielsku bez problemu, jeśli chodzi o taxi to zamówiliśmy w jedną stronę taxi z hotelu i zapłaciliśmy 10 dinarów (pan nie liczył km, jechaliśmy na farmę krokodyli), a w drugą stronę wsiedliśmy do taxówki stojącej przy drodze - tu pan liczył km i zapłaciliśmy 3,4 dinarów. Na terenie hotelu jednego dnia pojawiły się też stragany - tu również trzeba się targować - początkowo Pan chciał 55 din za 2 bransoletki, ostatecznie powiedziałam, że w stolicy kupię za 20din i za tyle mi sprzedał. Drinki bardzo słodkie. Jedzenia jest bardzo dużo, ale trzeba pamiętać o tym, że mimo wszystko jest to Afryka - jakość np. mięsa jest zupełnie inna, w porównaniu do Europejskich standardów. Mimo wszystko jedzenie oceniam na 4, jest go na tyle dużo, że naprawdę nigdy nie wyszłam głodna, a wręcz przeciwnie. Ciasta pyszne, lody również. Jeśli chodzi o owoce to arbuz, melon, daktyle i pomarańcze. NA TERENIE HOTELU JEST 6 BASENÓW - w tym jeden kryty, więc latem niedostępny, poza tym z pozostałych 5 można na spokojnie korzystać - trzeba tylko chcieć je znaleźć. Od wjazdu do hotelu, po lewej stronie znajduje sie basen ze zjeżdżalniami, po prawej stronie hotelu jest brodzik, zaraz obok niego jest głębszy basen, następnie basen główny (gdzie są wszystkie animacje) i na końcu basen ze słoną wodą. Trzeba przyznać, że animatorzy odgrywają naprawdę ogromną rolę w hotelu, od rana do wieczora zapewniając rozrywkę, zawody, zajęcia, fitness, tańce, pokazy itp. Co wieczór organizowane są wieczory tematyczne, zaraz po mini disco dla dzieci. Jeśli chodzi o Aquapark to niestety ale my do niego nie dotarliśmy, pomimo tego, że był bardzo blisko - tu niestety minus dla TUI - aquapark jest płatny, lecz osoby z pozostałych biur podróży otrzymały bransoletki, które uprawniały do darmowego wejścia na teren aquaparku przez cały ich pobyt. Plaża bardzo blisko, wejście od strony plaży do hotelu jest strzeżone całą noc,aby nikt nieproszony nie dostał się na teren hotelu, natomiast my mogliśmy wyjść bez problemu. Na plaży znajdują się leżaki, natomiast my z nich nie korzystaliśmy - jeśli chodzi o plażę to polecamy wybrać się na parasailing (45€ za 2 os - bardzo miła obsługa, po wejściu na plażę pierwszy budynek po lewej stronie) . Podsumowując, pod żadnym względem nie żałuję wyboru hotelu, wakacje uważam za bardzo udane i naprawdę nie ma czego się bać. Natomiast jeśli chodzi o to czy jeszcze tu wrócę to raczej nie. Na świecie jest dużo pięknych miejsc, które jeszcze chciałabym zobaczyć.