Goście cenią ten hotel za...
- Pokoje
- Obsługa
- Wartość
- Czystość
- Lokalizacja
- Jakość noclegu
Playa Park Zensation - informacje
Najpopularniejsze udogodnienia:
- Darmowe Wi-Fi
- Piaszczysta plaża
- Menu dla dzieci
- Dla rodzin
- Plac zabaw
- Spa
- TUI Service Center 24/7 + aplikacja TUI
- Wybór Roku w portalu TripAdvisor
Położenie:
- ok. 1,5 km od centrum Corralejo
- ok. 900 m od plaży
- ok. 2 km do plaży z wydmami
- czas dojazdu z lotniska ok. 30 min
- Pokoje
- Obsługa
- Wartość
- Czystość
- Lokalizacja
- Jakość noclegu
- snd0cff2021-07-07Wyjątkowy
Z racji srovida ograniczenie w max liczbie osób przebywających w hotelu i to był wielki plus, bo nie było tłumów czy to podczas jedzenia, czy przy basenie. Jedzenie rewelacyjne, no może poza śniadaniami bo było monotonne, za każdym razem to samo. Wycieczka zakupiona w TUI ale szału nie ma, drogo a w pakiecie praktycznie niczego nie ma, następnym razem na własną rękę.
- marzena3042021-02-15Wyjątkowy
Fuerteventura 12-26.10.2020 Hotel Playa Park Zensation w Playa de Corralejo. W hotelu spędziliśmy dwa tygodnie. Oceniamy go bardzo wysoko pod każdym względem - pokój, all, obsługa, infrastruktura, czystość. Budynek główny z recepcją – wejście od ulicy. Na wprost już wewnątrz po drugiej stronie basenu nowa część, w której nas zakwaterowano z widokiem na Lazarotte. Pokój był bardzo nowoczesny i czysty. Wygodne łóżko, fajna łazienka, dużo szaf i luster. Szkoda, że zabrali czajniki i szklanki. Kupiłam za 2 euro 6 sztuk w pobliskim sklepie. I teraz to są moje ulubione w domu „musztardówki”. Mąż się śmiał jak zabierałam, ale cieszę się. Po bokach basenu dwa starsze budynki. Nie byłam w pokoju to nie wiem jak wyglądał. Płaciliśmy za standardowy, ale nie wiem czy nie otrzymaliśmy droższego. Był już przygotowany klucz konkretny przy zakwaterowaniu, więc nie wiem jak przydzielali. Wifi było ok. wszędzie. Pracowałam na urlopie i nie miałam żadnych problemów. Basen duży, podzielony na kilka stref. Jacuzzi też było na zewnątrz. Ludzie korzystali. Część dla dzieci osobna z fajną zjeżdżalnią żabą i grzybkiem po środku. Na dachu inny basen – bajkowe widoki, cudne zdjęcia i filmiki. Tam tez leżaki, więc można fajnie spędzić czas. Szkoda, że bary pozostałe pozamykane – widomo to nie jest normalny czas teraz. W SPA nie byliśmy, nasze karnety na darmowe chyba pół godziny oddaliśmy sympatycznym nowożeńcom. Miejsca do wypoczynku pod parawanami na wzniesieniu i dookoła basenu leżaki. Ręczniki bez problemu za każdym razem bezpłatnie zmieniane. Animacje były codziennie. Jeden animator, ale cały dzień co chwilę coś nowego wymyślał. Łuki, ping pong, karaoke wieczorami…bardzo sympatycznie i nie było nachalnie. Restauracja wystarczająca. Zapisy były na dwie tury na posiłki. Jedzenie bardzo różnorodne i smaczne. Automaty do napojów na wejściu dostępne cały czas i w środku też. Alkohol w środku serwowany przez sympatycznych kelnerów do posiłku. Bar w lobby też. Śniadania super urozmaicone tak jak pozostałe posiłki. Tutaj też miło i sympatycznie. Czysto i szybka reakcja personelu na wszystko. All wyśmienity. Również alkohole do wyboru tak jak inne napoje softy też. Automaty do kawy, ale można też zamówić u barmana. Hotel w mieście. Blisko do centrum handlowego oraz starego miasta. Tam odbywał się kiermasz rzemiosła przez dwa dni z występami artystycznymi. Piękne ręczne wyroby . Kupiliśmy akwarelę i do dziś obserwuję jej twórcę na Instagramie. Piękne wspomnienia pojawiają się za każdym nowym rysunkiem stworzonym przez niego. Chwilę spaceru i jesteśmy na deptaku z wieloma sklepami różnych znanych marek. Warto jest kupić przyprawy – mieszanki ziół – przeróżne do robienia sosów. Ja ich używam do wszystkiego. Wiele rodzajów. Po ok 1-2 euro za pudełeczko w supermarkecie chyba Mercado w mieście. Morze w odległości 10 minut piechotą. Ciekawostka – plaża z kamyczkami jak pop corn. Cudo. Troszkę dalej – fajna plaża z piaskiem, gdzie można pouczyć się windserfingu. Do portu kawałek drogi. Warto się wybrać. Wypożyczyliśmy auto na 3 dni i zwiedziliśmy całą wyspę. W hotelu jest wypożyczalnia, ale nie było wolnego, więc wzięliśmy przez internet. Przyjechał po nas pan i pojechaliśmy do portu załatwić formalności. Pan nie mówił po angielsku, więc dobrze, że mięliśmy dokumenty ze sobą, bo od razu dostaliśmy auto. Potem kluczyki zostawiliśmy tradycyjnie w recepcji na koniec. To był nasz drugi pobyt na Fuerteventura. Pierwszy był kilka lat temu w marcu i było bardzo zimno. No ale wtedy byliśmy po środku wyspy. Myśleliśmy, że już tu nie wrócimy. W obecnej sytuacji nie mieliśmy specjalnie wyboru kierunków. Grecja wprowadziła testy, została tylko dostępna last minute ta wyspa. Co ciekawe oczarowała nas. Naprawdę było wspaniale, ciepło (ponad 20 - 25 stopni), słonecznie i pełen relaks. Zwiedziliśmy naprawdę dużo. Warto zabrać ze sobą orzeszki bo co jakiś czas w miejscach turystycznych na zboczach pojawiają się zwierzątka podobne do wiewiórek. Ja miałam swoje dwa prywatne kruki uwielbiające ziarno. Leciały za nami kawał drogi i pojawiały się chyba na 3 parkingach. Te same – bo charakterystyczny pazurek jeden miał. Warto pojechać do dawnej stolicy Becanturia – przepiękne miejsce. Tam koło parkingu jest miejsce, gdzie można zrobić piknik pod drzewami. Muzeum Centro de Interpretacion Los Molinos. Piękny wiatrak, pierwszy raz widziałam jak się kiedyś mieliło mąkę. Obiecałam pozdrowić przesympatyczną Natali ze sklepiku w nim. Tam kupiliśmy lokalne wyroby. Mnóstwo miejsc, które widzieliśmy pierwszy raz lub do nich powróciliśmy. Polecam serdecznie. Na wyspie było bardzo mało zachorowań i wszędzie zachowany był reżim sanitarny. No może „nasi” czasem z tym szwankowali na ulicach, ale generalnie było super. Od stołówki, po co chwilę wszystko przecierającego pana basenowego. Przesympatyczny personel. Bardzo dbający o czystość i nasze samopoczucie. Co ciekawe nie sprzątano odkurzaczami w ogóle. Ale było bardzo czysto. Wszędzie. Pierwszego tygodnia było bardzo mało ludzi. Drugiego przyjechali goście z Anglii. Odbywały się też zawody taneczne między wyspami, to młode zawodniczki mieszkały z nami w hotelu – pięknie tańczyły na próbach. Mój ulubiony zespół był z Teneryfy – obserwuję ich na FB do dziś. To był piękny pobyt i bardzo tęsknimy za kolejnym. Trochę czasu minęło i nie zanotowałam imion personelu. Wszystkich zatem serdecznie pozdrawiam i życzę jak najwięcej gości, bo bardzo przeżywali, że jest ich tak mało. Słyszałam ”people where are you?” – „ludzie, gdzie jesteście”. Czekamy niecierpliwie na rozwój sytuacji bo jestem już spakowana aby w tym roku też wyjechać na wakacje.
- joenn_es2020-11-11Bardzo dobry
Hotel zadbany i odnowiony w nowoczesnym stylu. Na terenie hotelu czysto, pokoje również czyste, sprzątane codziennie, aczkolwiek nie na „błysk”. Pokoje bardzo przestronne, oddzielna toaleta i łazienka, apartament składający się z dwóch części, dzięki czemu powstają jak by dwa pokoje, fajna opcja dla rodzin z większymi dziećmi. Pokoje posiadają TV, lodówkę, suszarkę do włosów i sejf. Nie mieliśmy klimatyzacji, jedynie opcja wiatraków na suficie, ale nie było to jakimś wielkim minusem. To czego mi brakowało to suszarki by powiesić sobie ręczniki, czy stroje kąpielowe na balkonie. Jedzenie w hotelu bardzo smaczne aczkolwiek monotonne, na śniadanie codziennie to samo. Brakowało mi również przekąsek między posiłkami w ofercie all inclusive, takich jak lody, popcorn czy owoce. Drinki dostępne wieczorami za free. Ogólnie animacje w hotelu słabe, ale podejrzewam, że to wina sytuacji związanej z coronawirusem. Wstęp na basen na dachu hotelu w najnowszej części hotelu, tylko dla strefy VIP co jest dla mnie dużym minusem. Mało atrakcji dla dzieci na terenie hotelu, brodzik dla maluszków i tylko jedna zjeżdżalnia dla starszych dzieci, także bez szału, ale niedaleko jest Aquapark, więc to zawsze coś, niestety w czasie naszego pobytu był nieczynny. Wyspa bardzo nam się podobało, polecam przejażdżkę Buggy Tour po górach wulkanicznych, fajna atrakcja ale wraca się brudnym ;) warto tez zobaczyć położoną niedaleko plaże Popcorn beach oraz nieco dalej Playa la Concha w Castillo przepiękne urwiska z cudownymi widokami na plaże <3 Pogoda bardzo mi odpowiadała, temp w granicach 28/30 stopni ale w ogóle nie dokuczał upał bo było dość wietrznie, dla jednych wiatr może być uciążliwy dla mnie był zbawieniem, wakacje na Fuerteventura zaliczam do udanych, pomimo panujących warunków, mogłabym tu wrócić, aczkolwiek do innego hotelu ;)