ROBINSON ESQUINZO PLAYA

Serdecznie polecam wypoczynek w hotelu Robinson Club Esquinzo Playa! Spędziliśmy tam 2 tyg z mężem oraz dwójką dzieci 4 i 11 lat. Mieliśmy pokój rodzinny - apartament dwupokojowy składający się z sypialni oraz pokoju dzienno-sypialnego, łazienki i balkonu. Mieszkaliśmy w części obiektu o nazwie Gomera (poszczególne części noszą nazwy wysp). W pokoju ekspres do kawy/herbaty. Sprzątany codziennie, bardzo dokładnie, wymiana ręczników pokojowych. Ręczniki basenowe wydawane na kartę wymieniane w recepcji na suche. Teren obiektu rozległy, usytuowany na klifie, widoki zapierają dech w piersiach. Wokół zielono, zadbany ogród, kwiaty, rozmaite palmy, rajski klimat. Ilość leżaków chyba dwukrotnie przewyższa ilość gości, są rozstawione nie tylko przy basenach ale na całym terenie. Jest wiele miejsc, gdzie można usiąść sobie samotnie i zapomnieć o tym, że w hotelu jest ktoś jeszcze oprócz nas!!! Kilka basenów, w tym część wydzielona dla dzieci. Kilka restauracji, w tym wymagające rezerwacji, z których nie zdążyliśmy skorzystać przez dwa tygodnie, bo jedzenie w głównej restauracji było pyszne i każdego dnia miało jakiś temat przewodni. Także wybór dań dietetycznych i bezglutenowych. Nasze dzieci miały ulubione dania i chętnie jadły. Wybór owoców, ciast, świeżo wyciskanych soków, bardzo duży wybór chlebów, bułeczek, ciabatty. Stacja makaronowa, chińska, etc. Nie do przejedzenia! W la Terazzy późne śniadania i późne lunche. Czasem korzystaliśmy. Do plaży zejście ścieżką w dół po schodkach. Leżaki bezpłatne. Katamarany bezpłatne!!! Hobiecaty 15 i 17 (zwykłe i sportowe). Goścmi są Niemcy i Austryjacy. Wieczorami codziennie przedstawienia - był Shrek, ale nie jakieś domorosłe przestawienie a prawdziwy teatr z kostiumami, zmianą scenografii, innego dnia Mamma Mia!, wyśpiewana i zagrana doskonale, pokaz stepowania, występy z grą na bębnach, kolor i dźwięk, przedstawienie fluorescencyjne wszystko w amfiteatrze na terenie hotelu. Był dzień hazardu - stoły do black jacka, ruletka, etc. Były wieczorki muzyczne, gra na saksofonie. Każdego dnia jakaś niespodzianka. Z centrum sportowego można wypożyczyć bezpłatnie wózek dla dziecka. Codziennie można skorzystać z wycieczek quadami, rowerami, motocrossem - te atrakcje płatne. Wycieczki do zoo, lekcje tenisa i pływania dla dzieci i dorosłych, aqua aerobik, fantastyczne SPA, doskonale wyposażona siłownia z zajęciami grupowymi i do wykorzystania solo. Atelier sztuki oddzielnie dla dzieci i dorosłych. Opieka i animacja dla dzieci.

Hotel połozony 1,5h jazdy autokarem od lotniska, na pieknym klifie, ponizej ktorego jest piaszczysta plaża. Widoki niesamowite :) Hotel czysty zadbany, pokój FZX1 rodzinny tak jak w opisie - dwupokojowy. Mebelki raczej proste ale wszystko funkcjonalne. Mieszkalismy na parterze, wyciszenie scian oglo b byc lepsze, ale do zniesienia. W hotelu 99% to Nimecy - jak okazalo sie w trakcie pobytu jest to osrodek niemiecki, czego nie wiedzielismy. Wersja ALLinclusive dosc bogata, śniadania b obfite wybór był pełen, wszystko, plus dania fit :) obiady tak samo, wszystko b swieze smaczne, wybór olbrzymi. PYSZNIE!! Drinki tez smaczne :) Baseny sa 3 - mały dla dzieci podgrzewany, duzy o nieregularnych kształtach - zimnyyy i basen sportowy podgrzewany. Do plazy prowadza schody z klifu, zejscie dosc meczące, ale sama plaza super :) Jesli komus nie przeszkadza ze sa tam praktycznie sami niemcy o polecam! :)

Hotel poukładany w każdym calu. Turysta nie musi się niczym martwić i w całym resorcie panuje pełen spokój. Dodatkowo baza sportowa oferuje sporo atrakcji. Osobiście zrobiłem szkolenie z pływania katamaranem (polecam kursy u Uwe - przesympatyczny instruktor). Wady: wszystko absolutnie niemiecko-języczne, małe baseny Zalety: życzliwa i uśmiechnięta obsługa, niezła baza sportowa, rodzinna atmosfera, wszechobecny spokój Polecam osobom wybierającym się w romantyczną podróż, lub chcącym odpocząć od codziennego zgiełku.

Miały to być pierwsze relaksujące wakacje z rodziną w wieku 5 miesięcy. Wylądowaliśmy w ciemnym i na wpół czystym pokoju, walcząc z robakami i mrówkami (np. W łóżeczku). Jedyne wsparcie, jakie otrzymaliśmy od personelu, to oprysk anty-bugami - nie pytaliśmy dalej, jak dobrze jest z naszym małym. Nie trzeba dodawać, że to nie było rozwiązanie. Ogólnie personel nie wspierał. Wielokrotnie wystawialiśmy warunki pokoju, a także brakujące wyposażenie (wcześniej zamówiony czajnik, łóżeczko itp.), A jeśli coś się zmieniło, nigdy nie było kompletne. Uwaga: najwyraźniej personel klubu nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek obawy lub problemy - musisz porozmawiać z jedną, bardzo zirytowaną osobą TUI - która jest dostępna tylko za kilka godzin - w punkcie rejestracyjnym. Tylko wtedy masz prawa do roszczeń. Nie takiej usługi oczekujemy od Robinson Club, 100% córki TUI. Podczas gdy obiekty były w porządku, obsługa była katastrofalna, a nie to, czego oczekiwaliśmy od drogiego Robinson Club. To było nasze pierwsze i ostatnie doświadczenie z Robinson Club

Bardzo dobry hotel, wygodne pokoje, ładna plaża, wiele atrakcji, dobre jedzenie w restauracji, ale. . . nie czujesz się tu mile widziany, jeśli nie mówisz po niemiecku. I to nie jest problem z innymi gośćmi, którzy zazwyczaj chcieliby z tobą porozmawiać po angielsku. Większość informacji o ośrodku, podczas zajęć i całego wieczoru w języku niemieckim. Myślę, że podczas ponad godzinnego programu nie jest problemem powiedzenie kilku słów po angielsku na początku i na końcu, oczywiście jeśli zależy ci na wszystkich swoich gościach.