TUI KIDS CLUB Taurito Princess

Plusem jest znakomite położenie, miła obsługa i pokoje z widokiem na ocean. Jest czajnik, stolik do pracy - w razie "w" i dobry internet, zatem zdalna praca jest możliwa. Czasami trzeba się ponownie zalogować do sieci wypełniając formularz ocen. Żywność urozmaicona, duży wybór warzywisk dla wegetarian, ale UWAGA - często są wkładki niewege, czyli zachować czujnośąć czekisty trzeba. Plusów było by więcej, ale ważniejsze: minusem są niewątpliwie "szlachetne" pomysły managera - selekcja gości, zmienne zasady co jest z karty, a co do dopłaty - dowiesz się tego w swoim czasie. Opaski srebrne, złote i jeszcz jakieś - to dojdzie to Ciebie metodą dedukcji - nie ma o tym informacji NIGDZIE. Wprawdzie nie jest to jakoś mega upierdliwe, choć można być wyproszonym ze strefy basenowej, bo przyleci bodygard z tabliczką (i całym trójnogiem do niej) by pokazać, to samo kawa w barze (jednego dnia bezpłatna, drugiego dnia, a nawet tego samoego po kilku godzinach - już płatna, ale nie wiadomo ile i jak)... pomysły te i ich zmienność (raz kelner lub kierownik sali odprowadzi Cię do stolika na kolację, innym razem ma "chwilowo inne zadania"), losowość tych sytuacji otwiera szyderczą twórczość z podpowiedzimi dla managera - np.: wprowadzenie opłat za przyjemności dla dzieciaków - a co, bąbelkowi odmówisz? Ponoć wcześniej gofry były po 3,5eur, odmówisz? :D A może winda, gdy jedziesz z walizką w górę - cóż... nie masz drobnych do automatu by pojechać - przecież są schody, a sport to zdrowie :D W razie potrzeby - gdyby Manager (tak, z wielkiej litery) zechciał zasięgnąć pomysłów - służę pomocą, choćby za podwójne espresso od baru :D To tyle humoru. Dodać należy - dla pieszych wypraw - do Mogan fragmentem drogi GC500 potem szlakiem górskiem - około godziny; Playa del Cura - w drugą stronę drogą - bez wspinaczek - też około godziny, w tę stronę są też autobusy w cenie około 1,5eur (kurs do Puerto Rico - miejscowości dalej) Sama miejscowość - nie za wielka, rezydenci - koty, których kilka można spotkać w tych samych miejscach. Nie jedzą hotelowych dań - czasami może rybne, resztą gardzą.

Hotel bardzo przyjemny, czysty i robi duże wrażenie. Widoki zapierające dech. Wszystkie pokoje mają widok na ocean Jedzenie pyszne i różnorodne. Nie natknęliśmy się na żadne insekty a jestem na nie wyczulona !!! Dodatkową atrakcją jest możliwość spacerowania po górach za hotelem Gorąco polecam !!!

Ogromny plus dla hotelu za miejsce , śliczne widoki, w pokojach słychac szum fal oceanu. Piękne położenie przyzatoce, zachody słońca. Sama kontrukcja hotelu jak by włozona w skały, na prawde robi wrazenie. Jedzenie bardzo dobre, zawsze świeże , to duzy plus. dostepne owoce oraz chleb, cistka i płatki bezglutenowe. We wszystkich restauracjach rzuca się jednak w oczy zawsze jakas dodatkowa opłata- pomimo opcji all inc. wszedzie mozna za coś zapłacić dodatkow. Reklamy - dodatkowej opłaty do all inc- 17 e dziennie - za lepsze drinki, butelkowane wino itp. Tylko te osoby mają tez wodę mineralną butelkowaną. Reklama kawy z expresu Nescafe za 2,5 e, czy soku z pomarańczy za 3,5 e były dodatkiem, a hitem w barze popołudniowym obok przekąsek- uwaga gofry po 3,5 e. Zmorą hoteu są - pięknie wygladające , stare windy- "jeżdzą" jesli mozna to tak nazwac, jak chcą. Aby wsiąść do nich trzeba najpierw wybrac z góry piętro na które chcemy się dostac. Czas oczekiwania nawet kilkanaście minut, a hotel ma 11 pięter. w hotelu są dwa małe baseny , jak na liczbę gosci niewystarczające, pomimo zimowej pory basen podgrzewany nie był. o godzinie 10 cudem mozna znależć wolne miejsce przy na leżaku. w basienie jest zakaz grania piłką- nawet dmuchaną, zakaz uzywania dmuchnych materaców czy kółek. Nad całością czuwa nadgorliwy , uciążliwy Pan ratownik. dodatkiem jest zakaz wchodzenia do baru na basenie - Mokrym :) restauracje dwie- na parterze- z niskim sufitem, zamknieta ze wszystkich stron, jedne drzwi , przy których nalezy czekac az kierownik wskaże stół, wedle swojego uznania. mało miejsca i ciasne pomieszczenie na ilość osob powoduje ogromny hałas i brak komfortu w spozywaniu posiłków. Czesto kolejki w oczekiwaniu na stolik. Tu odbywają sie kolacje i śniadania. duzy minus - do posiłków dokładane plastikowe łyzki do nakładania , mocno stopione od gorąca. Obiad w restauracji pietro wyzej - tu przeszklona , ładna sala z wieloma drzwiami i stoliki na zewnatrz- bardzo miło i przepiekne widoki. Ogromny plus za kolacje tematyczną, do odebrania1 raz, w tylu japońskim- przepyszne jedzenie i różnorodność dań. Pokoje są raczej niewielkie, nie wiem jak suity- , ktrych reklama " za dopłatą tez znajduje sie w holu. nasz pokoj z dostawką był na 3 osoby powiedzmy ciasny. Łazienki duże, z wanną - niestety troche starą i pożółkłą. w pokojach wygodne łożka, stolik , fotel, tv, sejf oraz zabudowana , leciwa szafa- tu niespodzianka- w szafie pod spodem mielismy myszy , które pogryzły pare rzeczy , plecak, zostawiły odchody :( i zabrały batonik . Ręczniki pokojowe zmieniane codziennie , pościel nie zmieniana ani raz, reczniki basenowe mozna wymienic 2 x na pobyt. Hotel raczej nastawiony na starsze osoby, w podeszłym wieku. Całościowo opinia niestety nie wygląda za dobrze, hotel nie powinien posiadać 4 gwiazdek, chociaz ma ogromny potencjał to wiele musiało by sie zmienic by na nie zasługiwał.

Podróżowaliśmy z 7 miesięcznym niemowlęciem, otrzymaliśmy pokój zgodny z rezerwacją i wszystko byłoby Ok, gdybyśmy po chwili nie odkryli, że w naszych łóżkach są pluskwy! Od razu zgłosiliśmy to do recepcji i otrzymaliśmy czysty pokój. Oprócz tego po korytarzach chodziły karaluchy i było sporo mrówek na meblach w pokoju, ale liczyliśmy się z tym jadąc do tak ciepłego kraju. Pluskwy natomiast to już przesada…Nie polecamy tego hotelu!

Byliśmy w dniach 12-19.12.2023r. Hotel godny polecenia, piękne widoki! Bardzo zadbany ogród, dużo ławek, foteli. Jedzenie bardzo smaczne. Obsługa miła i pomocna. Na miejscu wypożyczalnia samochodów (zewnętrzna firma), ale my skorzystaliśmy z innej, ta miała słabe opinie. Bezpłatny bus hotelowy do Puerto Mogan.