Villa de Adeje Beach

Spędziliśmy w tym hotelu tydzień naszych wakacji. Mieliśmy apartament z osobną sypialnią, salonem z aneksem, łazienka oraz duży taras. W salonie rozkładana sofa do spania. Nasz pokój był teoretycznie na 2 piętrze, w praktyce w piwnicy, 2 poziomy poniżej recepcji. Widok z tarasu - na ogrodzenie hotelu. Pokój był poniżej drogi obok hotelu. Podobno inne pokoje wyżej mają piękne widoki na ocean, my nie mieliśmy szczęścia ani możliwości wyboru innego pokoju. Widać że hotel jest już dosyć stary. Z kuchni nie korzystaliśmy gdyż mieliśmy all inclusive, ale sprzęty są stare i brudne. Łóżka w miarę wygodne, jednak na kółkach (trochę odjeżdżaliśmy w nocy). Przy meldowaniu pobierają kaucje za pilot do klimatyzacji, pilot do tv oraz czajnik. Nasz pilot do tv niestety nie działał. Po 3 krotnej wizycie w recepcji i wymianie pilota wciąż nie działał więc daliśmy sobie spokój. Sprzątanie na bardzo niskim poziomie. Pani właściwie tylko ścieliła łóżka. Wiedzieliśmy, że ręczniki wymieniają 2 razy w tygodniu. W 5 dniu naszego pobytu ręczniki wciąż były niewymienione, a na podłodze wciąż leżał piasek który przynosiliśmy ze soba każdego dnia z plaży, a my byliśmy bez papieru toaletowego. Dopiero po interwencji na recepcji zmieniono nam ręczniki i pozamiatano pokój. Druga zmiana ręczników była następnego dnia w szóstym dniu naszego pobytu - w siódmym wyjeżdżaliśmy. Nie tak to powinno wyglądać!!! Generalnie za wszystko każą sobie dopłacać. Również za parasol na basenie - leżaki były w cenie, ale jeśli nie zajęło się ich przed 8 to już później nie było szans. Mimo all inclusive za Wifi również trzeba było zapłacić dodatkowo. Na Teneryfie jest pełno karaczanów, niestety były też u nas na tarasie i w pokoju. Z plusów hotelu to jak już się zajmie leżak to całkiem miło można spędzić czas na basenie, choć w szczycie dnia ciężko o miejsce w basenie. Z plusów hotelu to dobre jedzenie. Myślę że każdy znajdzie coś dla siebie. Codziennie kucharz na świeżo smażył rybę oraz mięso. Duży plus za to. Wiadomo że po pewnym czasie staje się ono monotonne, ale to jak w każdym hotelu. All inclusive w barze obowiązywało do 23, potem napoje były płatne. Brak rozpiski serwowanych drinków o wszystko trzeba było pytać czy jest w cenie. A było to szczególnie ciezkie kiedy było głośno bo codziennie grano muzykę na żywo. Za drinka mohito np trzeba było dopłacić. Obsługa przy posiłkach bardzo miła i pomocna. Robicie super robotę! Do plaży z 400 metrów w dół. Zazwyczaj mieszkamy w hotelach 3 gwiazdkowych i wiemy że nie możemy mieć wygórowanych wymagań, ale tutaj nawet tak podstawowe jak sprzątanie nie zostało spełnione. Szkoda, nie wrócimy tu ponownie. Choć na Teneryfę na pewno gdyż jest przepiękna!

Lokalizacja hotelu bardzo dobra, co prawda przy ulicy jednak nie odczuwało się zgiełku i hałasu ponieważ część wypoczynkowa wraz z basenami była zlokalizowana od drugiej strony a dodatkowo z przepięknym widokiem na ocean. Było cicho i spokojnie. Jedzenie wyśmienite i bardzo urozmaicone. Wspaniałe ryby. Przez cały sześciodniowy pobyt naliczyłem ich sześć rodzajów i codziennie przy obiedzie czy kolacji były przynajmniej dwa lub trzy dania w których była ryba. Dużo warzyw podawanych na zimno i gorąco. Bardzo smaczne ciasta z kremem i serniki na zimno. Codziennie w hotelowej restauracji był zapewniony jakiś występ lub inne atrakcje. My akurat z tego nie korzystaliśmy ale inni tak. Zwłaszcza starsi wczasowicze. Na pewno jak tylko będzie to możliwe to tu jeszcze z przyjemnością wrócimy.

Witam chciałbym podziękować za bardzo miła obsługę wszytsko super ;) pokoje czyste obsługa bardzo miła ;) wakacje cudowne polecam to Miejsce lokalizacja super wszędzie Blisko ;) dużo atrakcji mam Nadzieje ze wrócimy tu jeszcze pozdrawiam Justyna i Paweł ;)