Diani Reef Beach Resort & Spa

Bardzo przyjemny hotel przy pięknej plaży. Piękny, zadbany ogród po którym biegają małpki i różnego rodzaju kolorowe jaszczurki (małpki nie są natarczywe i niczego nie zabierają z balkonu ani z leżaków). Leżaków mogłoby być więcej zarówno przy basenie jak i na plaży. Bardzo miła, uśmiechnięta obsługa. Pyszne jedzenie co chyba pierwszy raz mogę napisać o hotelowych posiłkach. Przy wykupionych dwóch posiłkach dobrze jest wiedzieć, że jest to śniadanie i kolacja serwowana dopiero o godz. 19. Z opinii wyczytałam, że jest poczęstunek koło godz. 16, nigdzie o tym nie informują ale rzeczywiście jest kawa, herbata, ciasto i przystawka wytrawna. Jednak warto przejechać się na obiad do kilku restauracji w Diani gdyż można zjeść pyszne dania. Jak tylko wychodzi się z hotelu od razu podjeżdża tuktuk chętny nas gdzieś zawieźć. Warto płacić w Szylingach bo w dolarach liczą dużo drożej 😉 Sądziłam, że brak opcji all inclusive jest po to by nie podawać tanich, byle jakich drinków, jednak myliłam się gdyż są one drogie, a bardzo słabe. Żaden mi nie smakował, a czas przyrządzenia był dłuższy niż reklamy w telewizji - zapominałam, że na coś czekam. W hotelu piłam zwykłe piwo, które też jest ok. 2x droższe niż w sklepach. Najbliższy sklep jest po drugiej stronie ulicy. Wyczytałam w opiniach, że nie można wnosić własnych zakupów lecz wnosiłam kilkukrotnie. Raz Pan przy wejściu poprosił mnie bym podpisała, że alkohol i leki zakupione poza hotelem spożywam na własną odpowiedzialność. Ogólnie hotel bardzo na plus. Bezpiecznie, przyjaźnie i smacznie. Jedyny denerwujący fakt to zabieranie ręczników rano (bez różnicy czy są zużyte czy jeszcze świeże), a dostarczanie nowych dopiero koło godz. 16, w wyniku czego w ciągu dnia (ok. 6h) nie ma się ręczników w łazience, a w tym klimacie odczuwa się potrzebę częstych kąpieli.

Wspaniały hotel z piękną plażą i ogrodem. Cudne małpki.Pyszne jedzenie.Obsluga na wysokim poziomie.Wielkie uznanie dla osób zajmujących się ogrodem,basenami,animacjami,sprzątaniem.szczególne podziękowania dla CHARLES,IVAN(za miłe ciekawe rozmowy),CENTRINE(Naomi😉za uśmiech i wysoką kulturę) i wspaniałej MARCI,która szczególnie nam pomagala-dzięki niej zobaczyliśmy prawdziwą Kenie-z serdecznymi ludźmi.Z MARCI zawiezlismy mnóstwo rzeczy dla dzieci.Pozdrawiamy szkołę AVEMARIS ACADEMY W UKUNDA.

Najlepsza podróż w życiu, traktowanie klienta na bardzo wysokim poziomie, nigdzie nie spotkalismy się z takim empatycznym podejściem do klienta i dbałością o każdy szczegół. Wspaniała obsługa, pozdrawiamy Centrine nasza ulubiona Panią, oraz zespół animacyjny, który składa się z niesamowitych sportowców i artystów oferujacych niezapomniane wrazenia na wysokim poziomie. Warto zobaczyć Tsavo i pospacerować z Panami z Diani po dnie Oceanu Indyjskiego, oraz koniecznie odwiedzić lokalnych mieszkańców i pomóc im tak bardzo jak tylko się da,bo bardzo tego potrzebują zwłaszcza dzieci,uczucie spełnienia po każdym uśmiechu dziecka w Ukundzie bezcenne...to najbardziej polecamy...wycieczkę rowerem 😊 Kochamy Afrykę, tęsknimy....

Największym plusem hotelu jest jego lokalizacja przy pięknej plaży Diani, w czasie odpływu spacery po rafie i odkrywanie jej żywych atrakcji, w czasie przypływu kąpiele w cieplej czystej wodzie . Na terenie hotelu bardzo bezpiecznie, czysto, piękny ogród, urocze małpki i kolorowe jaszczurki. Basen z czystą wodą, mogłoby być więcej leżaków. Obsługa miła i pomocna. Bardzo dobra ochrona, bezpiecznie można było zostawić swoje rzeczy na leżaku. Ogromne podziękowania dla Samuela za umożliwienie nam pozostanie w pokoju do godziny 17.00 aż do transferu na lotnisko i cieszenie się z udogodnień hotelu. Jedzenie dla mnie było monotonne, ale można było coś dla siebie zawsze znaleźć i głodna nie chodziłam. Pokoje wymagają odświeżenia ale nie pojechaliśmy żeby spędzać czas w pokoju. Sprzątanie codziennie. Bardzo miło spędziliśmy tam czas jednak ponownie nie wybierzemy tego hotelu. Po pierwsze za brak napojów i potrzebę jego kupowania w barach, są drogie a na rachunek trzeba czekać bardzo długo "pole pole", ale nie było wyboru i możliwości all. Drugim minusem był nieprzyjemny incydent w pokoju, w szufladzie przy łóżku miałam pamiątki typu bransoletki i wisiorki, cześć z nich zniknęła, nie zgłaszałam tego kierownictwu, szkoda mi było czasu bo i tak nic z tego nie wynikło. Kolejnym bardzo nieprzyjemnym incydentem było nasze wyjście ostatniego dnia do pobliskiego marketu w celu zakupienia ostatnich pamiątek dla przyjaciół, zostaliśmy zrewidowani przez opryskliwego pracownika, mieliśmy przy sobie obrazki, figurki, biżuterię oraz jedną butelkę safari whiskey i małą butelkę likieru. Pan chciał nam to odebrać bo nie można wnosić jedzenia i napojów na teren hotelu. Doszło do przykrej rozmowy ale nie pozwoliłam mu odebrać sobie zakupów i nie miałam zamiaru dawać "w łapę", niejednokrotnie widziałam jak inni goście wnosili całe siatki zakupów i przychodzili bez zatrzymywania. Pozostał duży niesmak.

Hotel prEszefl moje najśmielsze oczekiwania! Biorąc pod uwagę cenę a także czytając recenzje, spodziewałam się czegoś spoko, ale jednak bez szału. Myliłam się. Po raz pierwszy w życiu hotel okazał się być lepszy rzeczywistości niż na zdjęciach! Ogród hotelowy to piękny ogród botaniczny, bardzo zadbany, pełen pięknych kwiatów i tropiklanyfh roślin. W którejś z recenzji przeczytałam, że hotel potrzebuje remontu. Może trochę tak, ale jest bardzo czystko i schudnie. Personel przemiły! Na każdym kroku stara się zadbać o komfort i dobre samopoczucie gości. Pyszna kuchnia i duże urozmaicenie dań. Po powrocie do domu +3kg, ale warto było 😉 Młodzi animatorzy wesoło i nie nachalnie zachęcają do udziału w aktywnościach fizycznych na plaży i w basenie, a także podczas wieczornych atrakcji. Nawet wtedy, kiedy potrzebowalismy odpocząć od słońca nie narzekaliśmy na nudę- pingpong, bilard, siłownia i wiele innych atrakcji skutecznie urozmaica czas 😁 A dodatkowa,atrakcją hotelu sa żyjące w ogrodzie malpy i lemury! Szczerze polecam Diani Reef i mam nadzieję, że tam wrócimy! Asante sana!