Diani Sea Resort

Pobyt bardzo udany.Piękny ogród..Pokoje czyste..atmosfera wspaniała .Wszyscy uśmiechnięci bardzo życzliwi.Obsługa bardzo dużo pracy wkłada w pobyt gości.Warto tu się zatrzymać.Plaża piękna..Sklep za bramą hotelu..Warto tu się zatrzymać.

Wspaniały hotel. Położony na plaży w pięknym ogrodzie i blisko sklepu i bazarku. Cudowna obsługa, wszyscy przemili, barmani robią pyszne drinki. Spory wybór jedzenia i ciekawe animacje. Pokój Bahari z bezpłatnym sejfem i codziennie uzupełnianym mini barkiem. Pokój codziennie sprzątany. Na terenie hotelu sporo małp, które są niezłą atrakcją. Napoje do posiłków przynosi obsługa kelnerska. Podczas śniadania noszą kawę i herbatę, a samemu można brać wspaniałe soki np. z arbuza, hibiskusa, mango , smoothie bananowe itp. Podczas kolacji bufet sałatkowy również jest z obsługą trzeba poprosić o konkretne warzywa i sos. Animatorzy mają super podejście do dzieci, mój 8 letni syn uwielbiał spędzać z nimi czas. W porze obiadowej nie chodziliśmy do głównej restauracji jedliśmy w barze, gdzie jest menu z którego można zamówić kilka rodzajów pizzy, sałatek, kanapek na ciepło i hamburgerów. Przede wszystkim nie jest to moloch więc po kilku dniach kojarzy się gości. Wszyscy będziemy wspominać ten wyjazd przez długie lata.

Hotel pod każdym względem sztos. Nie ma się dosłownie do czego przyczepić. Byliśmy w wielu hotelach ten zapamiętamy pozytywnie na długo jak i samą Kenię. Posilki super dla każdego Mango i inne owoce u nas można tylko pomarzyć. Najlepsze nasze wakacje.

1. Hotel Diani Resort jest faktycznie położony w atrakcyjnym miejscu nad piaszczystą plażą i jest to jedna z niewielu informacji z oferty, która się pokrywa, ponieważ: a. Jedzenie w hotelu to moim zdaniem zdecydowanie najsłabszy element tego wyjazdu. Śniadania nie można opisać inaczej niż tragedia. Jedynie jajka były w ofercie. Brak wielu podstawowych produktów śniadaniowych jak, jogurt, płatki, wędlina itp. Obiadokolacje monotonne, praktycznie brak wyboru, jedno danie z wołowiny lub kurczaka. Trzeba powiedzieć że nie były one niesmaczne ale to praktycznie koniec wyboru. Dwa razy podczas naszego pobytu odbyła się kolacja z grillem i wtedy można było faktycznie coś wybierać i było to smaczne. Jak zaznaczam to było to tylko dwa razy. W trakcie całego pobytu jeden raz hotel „zaszalał” z owocami morza w formie sałatki, zdjęcie w załączeniu. W załączeniu przesyłam również zdjęcie lodów, które były chyba z dwa razy oferowane ale nie odważyliśmy się je zjeść z powodu obawy i zatrucie. Lody ewidentnie były przynajmniej raz były rozmrożone co widać poprzez wytrącenie się wody z masy lodów.Jedyne co ratowało jedzenie to popołudniowy snackbar gdzie można było zjeść sałatkę, pizze czy hamburgera. Dodatkowo przesyłam zdjęcie lunch box-u, który dostaliśmy na czas naszej wycieczki dwudniowej. Można to opisać tylko jednym słowem, dramat. b. Obsługa gastronomi, kelnerzy czy barmani , absolutnie nie można powiedzieć że byli skorzy do pomocy. Opieszałe działanie lub celowe unikanie kontaktu żeby uniknąć prośby było powszechne. Pozostały personel bez zarzutu. c. W trakcie pobytu nie odbyła się żadna, ani jedna, aktywność sportowo-rekreacyjna. Odniosłem wrażenie, że było tak z powodu niewielkiej ilości klientów oraz ich narodowości, głównie Polacy i trochę Niemców. W dniu naszego wyjazdu przyjechała większa grupa turystów zagranicznych i nagle na basenie odbył się aqua aerobik ! d. Na terenie hotelu w wielu miejscach wymagane były maseczki a niestety nigdzie nie były one dostępne co oznaczało że trzeba było cały czas mieć je przy sobie. Byliśmy w trakcie pandemii w różnych hotelach i we wszystkich maseczki były dostępne, jeżeli były wymagane. Teoretyczny standard hotelu wymaga aby były one ogólnie dostępne. e. Jak już pisałem hotel ma już swoje najlepsze lata za sobą i widać to w wielu miejscach a najlepszym przykładem są np. ręczniki kąpielowe jak i łazienkowe. Są one tak zużyte że zdarzają się takie sztuki, które dosłownie prześwitują. Wymiana ręczników na nowe chyba nie jest aż tak kosztowny a pokazuje w jakim stanie znajduje się hotel. Plusy hotelu to : - duży i wygodny pokój rodzinny - zaangażowana i pomocna ekipa porządkowa i techniczna - położenie hotelu Parę słów należy też dodać o firmie TUI: 1. Byłem bardzo zdziwiony tym jak tuż przed wylotem zorientowałem się że w trakcie lotu nie będą serwowane posiłki. To był lot międzykontynentalny, który trwał ponad 10 godzin, a nie dość że w ramach lotu nie podawano posiłku to tak właściwie nie można go było kupić na pokładzie. Oferowano wyłącznie kanapki. Natomiast wybór płatnych alkoholi, perfum i papierosów był bardzo szeroki. To był pierwszy raz kiedy leciałem w tak długi rejs i nie było posiłku w trakcie lotu. 2.Kolejne niedopatrzenie ze strony biura to sposób przekazania informacji o wylocie powrotnym do Polski a właściwie brakiem przekazania takiej informacji. Brak informacji w lobby hotelu w miejscu przeznaczonym dla biur podróży. Brak rezydenta w wyznaczonym terminie. Dzięki pracownikom rejestracji hotelowej, którzy skontaktowali się z rezydentem telefonicznie, dowiedzieliśmy się, kiedy jest wyjazd z hotelu na lotnisko. Nie tylko my nie wiedzieliśmy, kiedy jest wyjazd, ponieważ wiele osób w hotelu potwierdzało między sobą zdobyte pokątnie informacje.

Razem z przyjaciółmi i moimi rodzicami spędziliśmy w tym hotelu wspaniałych 8 nocy. Diani Sea Resort znajduje się tuż przy przepięknej plaży a na terenie znajduje się niewielki, ale w zupełności wystarczający basen. Największy plus tego hotelu to przede wszystkim obsługa. Była fantastyczna i robiła wszystko co może by nas zadowolić. Jedzenie również było świetne i bez problemu zawsze można było wybrać coś dla siebie. Pokoje może nie są już w idealnym stanie, ale są spore i komfortowe. Zarówno hotel jak i nasze 6-dniowe safari zarezerwowaliśmy przez Julius Tact Safaris. Jeżeli akurat wybieracie się do Kenii, koniecznie odezwijcie się do nich. JT Safaris zarezerwowało nam ten hotel w dużo lepszej cenie niż dostępna na booking a safari było po prostu wyjątkowe. Przed wybraniem tej firmy kontaktowałem się z wieloma innymi agencjami, ale nie udało mi się znaleźć lepszej.