TUI BLUE Falesia

Spędziliśmy tu wspaniały tydzień. Personel hotelowy rewelacyjny, Panie zawsze w znakomitym nastroju sprzątały pokój perfekcyjnie. Panowie obsługujący bary. i otoczenie basenu zawsze podchodzili w "odpowiednim" czasie. Jedzenie bardzo smaczne, urozmaicone obfitujące w dużą ilość owoców morza. W pokoju dominowało ogromne wygodne łóżko. Cały hotel aż lśnił , tak było czysto. Specjalne podziękowania dla Sandry, bardzo miłej pani Menager, która pomagała na każdym kroku. Była zawsze gdy prosiliśmy o pomoc. Dziękujemy :-)))))))))))

Hotel naprawdę zasługuje na 5*. Pokoje czyste, codziennie sprzątane. Pyszne jedzenie, duży plus za dania wegetariańskie i vegańskie (choć z nich nie korzystałam). Duża różnorodność w posiłkach- każdy znajdzie coś dla siebie. W hotelu większość ludzi to emeryci z Anglii lub Niemiec, choć młodych też nie brakuje. Blisko do plaży (schodzi się drewnianymi schodkami). Piękne plaże, ale woda nieco zimna. Niestety kawałek trzeba iść do sklepu. Bardzo miła i pomocna obsługa. Polecam wycieczki np. oglądanie delfinów i grot, tzw. koniec świata, przejście plaża wzdłuż linii brzegowej, wycieczka na 4 wyspy- obowiązkowo! Wrócę jeszcze do hotelu. Możecie skorzystać z 2 kolacji bbq oraz w restauracji, nazwy nie pamiętam (coś na p) polecam pójść na tą druga- było przepysznie, elegancko i reaelacyjnie! Od razu po przybyciu się zapiszcie bo dużo ludzi koszysci.

W hotelu byliśmy z mężem w terminie od 20.06 do 04.07.19. Jest to hotel dla dorosłych – a przez to jest tam cisza, spokój i można cudownie wypocząć. Hotel położony jest w bardzo urokliwym miasteczku Olhos de Agua przy przepięknej wielokilometrowej, szerokiej, piaszczystej plaży. Pokój – mieliśmy pokój nr 3099 na ostatnim piętrze z widokiem na plażę i ocean. Położenie pokoju było od wschodu co było dla nas idealnym rozwiązaniem, bo kiedy przychodziliśmy po całym dniu zmęczeni słońcem na balkonie mieliśmy cień (czego nie miały balkony po przeciwnej stronie). Pokoik był prześliczny, urządzony z gustem. W łazience był prysznic zamiast wanny, ale kabina była bardzo duża –nie ma się klaustrofobii :-) Zwróciłam uwagę na suszarkę –zawsze obowiązkowo zabieram swoją do walizki, bo te hotelowe są dla mnie beznadziejne-ale ta naprawdę była dobrej mocy więc jak jakaś Pani używa suszarki to nie trzeba brać swojej. Lodówka w pokoju była uzupełniana co dwa dni o wodę, kawę, herbatę. Na szczególne wyróżnienie w pokoju zasługuje łóżko a zwłaszcza wygodny materac –spało się na nim naprawdę dobrze jak na nie swój dom  . Czystość – czystość pokoju – i całego hotelu – zasługuje na bardzo wysoką ocenę. Jak wchodziliśmy wieczorem do pokoju to już po zapachu czuć było, że pokoik był wysprzątany. Pani, która sprzątała nam pokój (niestety nie znam imienia, ale miała krótkie blond włosy i była w okularach) robiła to idealnie. Gastronomia – hm…kuchnia to w naszym odczuciu najmocniejsza strona hotelu :-) jedzonko było przepyszne i wszystko co jedliśmy było świeże  Nawet śniadania, które zazwyczaj w hotelach są monotonne tutaj miały duży wybór –zwłaszcza był duży wybór wędlin i serów – obok oczywiście ciepłych dań. Kolacje – hmmmm…trzeba uważać, żeby nie przytyć :-) :-) Był bardzo duży wybór dań rybnych, mięsnych, makaronów o deserach nie wspomnę. Nie było problemu, żeby posiłek zjeść na tarasie –czasami trzeba było chwilkę poczekać, ale warto było. Obsługa kelnerów –rewelacja :-) :-) Po skończonym posiłku kelnerzy w chwilę przygotowywali stolik dla następnego gościa – szczególnie chciałam wyróżnić kelnera Nelsona D. – szybkość i dokładność jego pracy zasługiwała na wielką pochwałę. Rozrywka – codziennie w hotelu coś się działo –jeśli ktoś miał życzenie aktywnie spędzić czas to o określonych godzinach dnia były różne atrakcje sportowe a wieczorem przy drinku można było posłuchać zaproszonego zespołu czy potańczyć – wszystko z umiarem bez nadmiernej głośności. Położenie hotelu – bardzo nam się podobało położenie hotelu w urokliwej miejscowości – maleńka, ale pod względem turystycznym dla nas idealna. Jeśli ktoś nie ma wykupionej w hotelu opcji all to w centrum miasteczka jest mnóstwo restauracji, pubów, kawiarni. Szczególnie polecam jedną – Tamarillo – serwują tam przepyszne dania obiadowe, zwłaszcza ryby i owoce morza, ale dania mięsne również. Jadłam tam najpyszniejsze tygrysie krewetki :-) Plaża, basen - jeśli chodzi o plażę to: trzeba zaznaczyć, że nie ma bezpośredniego zejścia na plażę z terenu hotelu. Trzeba wyjść na zewnątrz hotelu przez recepcję i żeby dojść do tej przepięknej plaży to trzeba przejść uliczką obok hotelu Porto Bay, iść w kierunku hotelu 3HB i przed wejściem na teren tego hotelu skręcić i długimi schodami w dół zejść w kierunku plaży. Zajmuje to ok.10 minut. Natomiast przy hotelu jest też zaraz jak się wyjdzie z recepcji i skręci w kierunku schodów mała plaża, ale dla nas niezbyt- nie można pochodzić brzegiem, bo jest bardzo krótka. Jak się już dojdzie do tej przepięknej plaży to wzdłuż jest dużo leżaków, które można wynająć i kilka miejsc, gdzie można coś zjeść i napić się. Basen również był fajny-duży, ale woda dla mnie ciut za zimna natomiast sytuację ratowało jacuzzi w którym uwielbiałam siedzieć. Z leżakami również nie było absolutnie żadnego problemu. Podsumowując – polecamy hotelik jak najbardziej, bo jest przepiękny :-) :-) Wypoczęci i zrelaksowani wróciliśmy po dwóch tygodniach do domu. Polecamy wycieczki będące w ofercie biura bądź wypożyczenie samochodu i zwiedzanie na własną rękę. To nasze kolejne udane wakacje z biurem TUI –dziękujemy :-) :-)

Usytuowanie hotelu po prostu bajkowe, nie przeszkadza, że na plażę z 20 metrowego klifu trzeba zejść po drewnianych schodkach, to dodatkowa atrakcja po prostu. Ale wszystko:pokoje, baseny (kryty i na zewnątrz), obsługa,jedzenie (rewelacja, każdy znajdzie coś dla siebie, królują owoce morza, ryby, ale są też mięsa i inne frykasy), zasługuje na najwyższe oceny. Nasze serce skradła Sandra śliczna, bardzo pomocna pracownica tego hotelu, biegle władająca czterema językami, w tym polskim, która zawsze odpowiadała na każde pytanie i załatwiała wszystko od wczesnych śniadań przed wycieczkami, po szlafroki ;-). Byliśmy tylko tydzień niestety, zabrakło czasu, żeby dłużej porozkoszować się tym miejscem, ale polecamy wszystkim, którzy lubią luksus, spokój i relaks. Bo zaznaczyć należy, że to hotel bez dzieci, dla dorosłych, bez głośnej muzyki przy basenie, z wieczornymi tańcami przy świetnych drinkach i równie dobrej muzyce na żywo. Być może tam wrócimy, choć jeszcze jest tyle miejsc do zobaczenia....ale ponoć te hotele są w innych miejscach, więc warto wziąć to pod uwagę...

Od pierwszego dnia hotel zrobił na nas ogromne wrażenie i żałowaliśmy, że zarezerwowaliśmy tylko tydzień. Doskonałe położenie tuż nad brzegiem oceanu, widoki niezapomniane. Przepiękny pokój z ogromnym łóżkiem, codziennie starannie sprzątany. Obsługa hotelu na najwyższym poziomie. Jedzenie dobre choć trochę monotonne. W hotelu znajduje się również przepiękny basen tylko BARDZO ZIMNY!!! Przy tak zmiennej pogodzie miło byłoby gdyby był podgrzewany. Polecam wypożyczyć samochód i zwiedzić okolice. Ogólnie urlop bardzo udany. Na pewno wrócimy.