Pestana Ocean Bay All Inclusive Resort

Bardzo przyjemny pobyt. Hotel może nie jest najnowszy, za to bardzo zadbany, pięknie położony, z super personelem. Pokoje duże, tak samo łazienki. Codzienne sprzątane. Jedzenie dobre, każdy znajdzie coś dla siebie. Przy hotelu promenada prowadząca do centrum Funchal oraz w przeciwną stronę do Camara de Lobos (niestety na ten moment ten kierunek jest remontowany). Spod hotelu kursuje 2 razy dziennie darmowy autobus do centrum. Jest też tutaj przystanek autobusu miejskiego. Wróciłam tutaj po 7 latach. Warto :-)

Hotel położony nad oceanem, przy promenadzie, wszystkie pokoje z widokiem na ocean. Hotel raczej 3 gwiazdki, nie 4, ale pokoje czyste, obsługa miła i pomocna. Jedzenie w formie bufetów, praktycznie dostępne cały dzień, bo gdy kończy się śniadanie, za chwilę jest brunch, potem obiad, podwieczorek i zaraz kolacja. Jedzenie różnorodne, dużo warzyw, owoców i deserów, na obiad kilka rodzajów mięs i dania dla wegetarian. Napoje, w tym 3 rodzaje wina i piwo bez ograniczeń, ekspresy do kawy dostępne cały dzień, także w ramach pakietu. Jadalnia z cudnym tarasem, który od morza dzieli jedynie promenada i kamienista plaża. Do stolicy Funchal codziennie odjeżdża hotelowy bezpłatny autobus (o 9.30 i 12.30), który o 14.30 i 17.30 wraca do hotelu. Położenie nad oceanem oznacza, że do miasta trzeba iść pod górę, ale są dwie drogi – schody ekstremalne oraz łagodne 😊. Zdecydowana większość gości jest w przedziale wiekowym 65+, w trakcie naszego pobytu trafiły się 3 grupy wyjątkowo rozrywkowych Francuzów żywi biorących udział we wszystkich animacjach. Generalnie polecam hotel Pestana Ocean Bay. Pobyt wykupiliśmy w TUI, fajnie działa ich infolinia czat, odpowiedź na pytania w ciągu kilku-kilkunastu minut, więc nie odczuwa się braku opiekuna na miejscu. Polecam wycieczki całodniowe – jedna na wschodnie, druga na zachodnie wybrzeże. Fantastyczne widoki i super profesjonalna przewodniczka pani Ania Polender, mieszkająca na Maderze, osoba z ogromną wiedzą i kulturą. Pobyt bardzo udany

Stosunek ceny do jakości bardzo dobry! Czytając wybredne komentarze dotyczące tego, że komuś przeszkadza szum oceanu, albo narzeka na "niejadalne" posiłki przyprawia mnie o ból głowy... Jest to jedna z tańszych opcji na Maderze i uwzględniając dodatkowo położenie hotelu, widok na ocean, jakość obsługi i czystość to naprawdę świetne miejsce. Z hotelu niedaleko jest do Funchal - autobus hotelowy odjeżdża dwa razy w ciągu dnia (powrót również dwa razy). Pokoje sprzątane codziennie, ręczniki wymieniane cały pobyt. W hotelu bardzo czysto, zarówno w strefie basenowej jak i jadalnej. Piękny ogród z mniejszym basenem i drugi basen taki typowo " hotelowy". Plaża przed hotelem kamienista (polecam odpowiednie obuwie), plaża strzeżona od około 11-12. Jedzenie przeciętne - nie liczyłabym na zachwyt z tej perspektywy choć śniadania moim zdaniem jedne z lepszych. Obsługa bardzo pomocna i uprzejma (no może z wyjątkiem starszego barmana - jedyny miał aparycję pozostawiającą nieco do życzenia). Reszta obsługi naprawdę na wysokim poziomie. Alkohole w all-inclusive przeciętne, raczej typowe. Jedyne co przeszkadzało mi bardzo, to brak dostępu do wody butelkowanej. Po przyjeździe czeka na Nas w pokoju szkana butelka o pojemności 0,7 litra, gdy się skończy uzupełniamy ją w części jadalnej wodą z dystrybutora - rdzawy posmak. Tłumaczone jest to ekologią, ale do mnie osobiście nie przemawia. Podsumowując uważam, że hotel jest naprawdę dobry. Świetnie położony, czysty i z miłą obsługą, można dopatrzeć się mankamentów, ale to chyba jak wszędzie ;) P.S polecam dopłacić za pokój z widokiem na ocean, ponieważ pokoje z widokiem na ogród położone są parterowo tuż obok basenu, mało prywatności, a widok na ocean boski.

Hotel jest przeznaczony dla osób powyżej 70 roku życia, stanowczo odradzam go osobom młodszym. W mojej osobistej ocenie jedzenie jest okropne/niesmaczne, zjadliwe były bułki z masłem i serem, frytki i pizza oraz 2 x makaron. Sam pokój pomimo wykupienia wysokiego standardu pozostawia wiele do życzenia. Widok z pokoju piękny ale po 3 dniach miałam już dość szumu oceanu. Barmani oprócz dwóch młodych Panów ( nie pamietam imion) beznadziejni. Państwo na recepcji zawsze mili i uśmiechnięci Alkohol był ok choć czasem piwo śmierdziało metalową puchą. Co ważne w dystrybutorach nie ma dostępu do wody gazowanej, dostępna jest ona jedynie w barze i nie można otrzymać jej w butelce.

Hotel spełnił nasze oczekiwania. Czysto, sympatycznie, smaczne jedzenie. Drinki pychotka. Widok i szum fal fantastyczny.. Wieczorami muzyka na zywo, moze troche brakowalo animacji, ale przeciez to nie byl szczyt sezonu. Wyspa niesamowita. Polubiłam jaszczurki :)