H10 Ocean Suites

Hotel stary,zniszczony. Brak wind i pomocy przy wnoszeniu bagażu. Odradzam HB,kosmiczne ceny napoi do kolacji,za wodę z kranu 2,7euro,kpina. Przy zameldowaniu wymagają 100 euro depozytu ,tylko kartą a przy wymeldowaniu każą oddzielnie płacić za wszystko z czego się skorzystało twierdząc ,że nie mogą pobrać z wcześniej zablokowanego depozytu.Maja też problem żeby zwrócić depozyt. Baseny zimne,mało leżaków. Jedzenie bardzo przeciętne.Sniadania są ok,kolacje bardzo słabe.Mięso niezjadliwe. Lokalizacja w samym centrum ale do plaży daleko. Hotel nie warty ceny,do standardu 4* daleko. Na pewno nie wrócę.

Wybraliśmy hotel H10 Ocean Suites na naszą podróż poślubną. Pierwszego dnia czekała w pokoju na nas butelka szampana wraz z życzeniami co uważam za bardzo miły gest. Teren hotelu czysty i zadbany. Pokoje przestronne, pełen zestaw kosmetyków. Baseny ok – są ratownicy, dużo leżaków, małe zjeżdżalnie dla dzieci tylko strasznie cicho – żadnej muzyki. Obsługa nad wyraz miła i uprzejma. Drinki i alkohole prawdziwe – nie udawane jak zazwyczaj ma to miejsce przy wyborze opcji all inclusive. Do kolacji napoje podaje kelner – napoje typu cola sprite, piwo butelkowane. Z czterech barów znajdujących się na terenie hotelu tylko dwa są otwarte. Wyżywienie w opcji all inclusive niestety jest ogromnym minusem tego hotelu. Śniadania (dania ciepłe) codziennie dokładnie to samo: boczek, fasolka, parówki, jajko smażone, jajko gotowane, omlet, pieczarki smażone, pomidor pieczony. Kolacje – przeważają ryby które są nawet w sałatkach – dla nie przepadających za rybami jest mały wybór. Live cooking polega tylko na smażeniu mięsa – niestety bez żadnych przypraw. Żadnych wieczorów tematycznych itp. Obiad który wg oferty powinien być w formie bufetu w ogóle nie istniał. Możliwe było zjedzenie tylko przekąsek które były reklamowane jako lunch. Dostępne były np. nachosy z sosami, frytki (dobre) które miały być podane ze specjalnymi sosami a były podane z keczupem i majonezem, bagietki, hotdogi, hamburgery ( z gotowym mięsem) pizza dnia ( codziennie była to mrożona margarita) sandwiche, trzy sałatki, skrzydełka z kurczaka ( których brakowało ostatniego dnia), nugettsy ( które były kupne a dodatkowo brakowało ich ostatnie dwa dni). Restauracja tematyczna nieczynna. Podejmowana była interwencja przez biuro TUI Polska ale biuro odpowiedziało mi tylko że to przez niskie obłożenie hotelu. Nie zgodzę się z tym absolutnie – na śniadaniach oraz kolacjach było bardzo dużo osób. Na stronie hotelu oraz biura podróży nie ma mowy o powyższych ograniczeniach – reklamują się 4 barami, dwoma restauracjami, live cooking co jest niezgodne z prawdą. Hotel ok ale absolutnie nie polecam wyżywienia.

Ocean Suites to pierwszy hotel sieci H10 w którym miałam okazję spędzić wakacje i do tej pory ulubiony, choć żadnemu nie można odmówić uroku. Ocean Suites to bardzo mocne 4 gwiazdki. Powitalne Prosecco, bardzo sympatyczna obsługa, urzekające nietuzinkowe wnętrze, piękna mozaika, stylowe sofy, kameralne baseny, dostęp do kortów tenisowych i siłowni w ulokowanym vis a vis Ocean Dream. Położony w bocznej uliczce samego centrum rozrywkowego Corralejo. Idealna baza wypadowa na cudowne plaże Parku Narodowego (Parque Natural de las Dunas de Corralejo) ok 30min spacerem i o krok tętniących życiem miejskich plaż, przystani portowej czy głównej ulicy handlowej. Warto zarezerwować z wyprzedzeniem, bo przy wylotach last minute nigdy nie udało mi się trafić na wolny pokój. Fuerteventura to mój faworyt wśród archipelagu Wysp Kanaryjskich: najcieplejsza, bo położona najbliżej Afryki. Wyspa o wielu twarzach. Raj dla serferów, spacerowiczów, fanów 2 kółek, dla szukających rozrywki wieczorami i świętego spokoju na białym piasku, wśród szumu lazurowego Atlantyku.

Po raz kolejny na Kanarach wybraliśmy hotel z sieci H10. Nie zawiedliśmy sie jakością. Super lokalizacja, spacerkiem do części starego Corralejo z rynkiem tętniącym życiem wieczorami i mnóstwem restauracji. Do plazy ok 400m ale warto podjechać autobusem numer 6 do plazy przy wydmach w Parku Naturalnym. Cudowne miejsce, nieporównywalnie piękne plaże, długie, szerokie, biały piasek, cudowny i ciepły ocean, wysokie fale wiec uwaga na dzieci, nie popływa sie raczej. W hotelu świetne jedzenie. Przemiła obsługa. Ogromny plus za czyste i nowo urządzone łazienki i wygodne łóżka. Sprzątane codziennie i ręczniki wymieniane na życzenie, właściwie codziennie. Jedyny minus za okropny zapach stęchlizny wydobywający sie z kanalizacji w łazience. No i animacje kiepskiej jakości. Ale może mamy zbyt rozbujałe oczekiwania po H10 Lanzarote Gardens. Polecamy ten hotel na udane wakacje

Bardzo dobra lokalizacja, tuż przy głównej drodze, jedzenie przepyszne - śniadania w formie bufetu z naprawdę dobrym wyborem, na kolacje steki, krewetki, raki. Przestronne pokoje z własnym wyjściem na basen i stolikami przed drzwiami balkonowymi. DOpiero co wykończone. Polecam!